Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania
Kurator oświaty K.M. Nowacki: Środowisko szkolne nie jest epidemicznie transmisyjne, dlatego nauka będzie stacjonarna

Krzysztof Marek Nowacki – warmińsko-mazurski kurator oświaty. Fot. A. Chmielewska
Wszystkie szkoły z województwa warmińsko-mazurskiego rozpoczną nowy rok szkolny w formie stacjonarnej – powiedział w Porannych Pytaniach warmińsko-mazurski kurator oświaty.
Krzysztof Marek Nowacki stwierdził, że prowadzenia zajęć w tradycyjny sposób oczekują też dyrektorzy, nauczyciele i uczniowie.
Dzieci garną się do powrotu do szkoły z wielu powodów. W województwie warmińsko-mazurskim nie ma tak silnego zagrożenia, jak w niektórych powiatach na południu Polski. W związku z tym żaden powiatowy inspektor sanitarny na wniosek dyrektora nie podjął decyzji o ograniczeniu formy nauczania. Jednym słowem wszystkie szkoły na Warmii i Mazurach powracają do pracy w sposób tradycyjny.
Warmińsko-mazurski kurator oświaty podkreślał, że spotyka się z dyrektorami szkół, którzy – w jego ocenie – dobrze podchodzą do swoich obowiązków. Główną wytyczną jest bezwzględne przestrzeganie podstawowych zasad higieny: częste mycie rąk, ochrona podczas kichania i kaszlu, unikanie dotykania oczu, nosa i ust, obowiązkowe zakrywanie ust i nosa przez osoby trzecie przychodzące do szkoły i regularne czyszczenie pomieszczeń.
Uczniowie nie będą musieli nosić maseczek w klasach. W miarę możliwości Ministerstwo Edukacji Narodowej zaleca taką organizację pracy, która umożliwi zachowanie dystansu między osobami przebywającymi na terenie szkoły.
– Środowisko szkolne nie jest epidemicznie transmisyjne – przekonywał w Radiu Olsztyn warmińsko-mazurski kurator oświaty.
Krzysztof Marek Nowacki powoływał się na badania i raporty z krajów, w których, w minionym roku szkolnym, mimo pandemii koronawirusa, nie wprowadzono nauczania zdalnego.
Dzieci są najmniej narażone na to, żeby się zarazić. W czasie wakacji na Warmii i Mazurach na obozach i koloniach wypoczywało 50 tysięcy młodych ludzi. Był jeden przypadek, gdzie na kolonii pojawił się koronawirus. Chłopiec przywiózł go ze Śląska i po analizie epidemiologicznej i działaniach sanepidu stwierdzono, że żaden z kolonistów nie zaraził się od niego. To potwierdza tezę, że szkoła nie jest środowiskiem transmisyjnym.
Jeśli jednak w szkole pojawi się uczeń zakażony koronawirusem lub na COVID-19 zachoruje ktoś z jego najbliższego otoczenia, to wówczas wszystkie decyzje w sprawie zmiany organizacji nauczania będzie podejmował dyrektor szkoły. Zrobi to na podstawie opinii powiatowego inspektora sanitarnego. Kurator Krzysztof Marek Nowacki podkreślał, że takie działania będą podejmowane indywidualnie dla danej szkoły, a nie na terenie całego powiatu.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego z Krzysztofem Markiem Nowackim
Autor: M.Lewiński
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy
PRZECZYTAJ TAKŻE
-
Ruszają bezpłatne innowacyjne studia podyplomowe dla mieszkańców regionu
-
Sztuczna inteligencja wkracza do szkół. Jak ją wykorzystać?
-
Okrągły stół uczniowski. Młodzież mówiła o swoich oczekiwaniach i potrzebach
-
Prezydent Olsztyna kontra sąsiednie gminy. Chodzi o pieniądze za naukę w miejskich szkołach