Koszykarki KKS-u Olsztyn zdobyły cenne ligowe punkty
Olsztynianki na własnym parkiecie pewnie wygrały dziś z rezerwami Basketu Bydgoszcz 89:57.
– To ostatnia drużyna w tabeli, która w tym sezonie pokonała jedynie nas. Dlatego ten mecz był wielką niewiadomą. Jednak trochę nam pomogły, bo przyjechały bez swojej pierwszej „jedynki”, która na co dzień gra w ekstraklasie. Mimo to i tak było nerwowo. Szczególnie Joanna Markiewicz była pobudzona i nie trafiała z najprostszych sytuacji. Mieliśmy swój plan i został zrealizowany. Graliśmy na całym boisku, bardzo agresywną obroną na początku. To przynosiło łatwe punkty i zniechęcało przeciwnika. Jeżeli wygramy teraz z Gdynią u siebie, a później na wyjeździe z Łomiankami, to jestem spokojny o nasze utrzymanie – wyjaśnia Tomasz Sztąberski, trener KKS-u
Przed spotkaniem olsztynianki odbyły z trenerem w szatni „męską rozmowę”. Co sobie powiedzieli? Zdradza Jolanta Wichłacz, rozgrywająca KKS-u
– Wynik bardzo nas cieszy, ale to było męczące spotkanie. Po jednej i po drugiej stronie pojawiło się trochę błędów. Cały mecz był chaotyczny – uzupełnia kapitan KKS-u, Joanna Markiewicz
Teraz przed olsztyniankami 10 dni przerwy. Do gry wrócą 7 lutego. Wtedy na wyjeździe zmierzą się z AZS-em Uniwersytet Warszawski.
Autor/redakcja: K. Piasecka