Jest wyrok w sprawie „Orlika” na Osiedlu Mazurskim
Boisko ma być otwarte tylko przez 8 godzin dziennie, zamknięte w weekendy, a korzystać z niego będą mogli tylko uczniowie szkół podstawowych. Tak zdecydował olsztyński Sąd Okręgowy. Nakazał też gminie Olsztyn montaż specjalnej siatki, która uniemożliwi wypadanie piłek za płot i zasądził też po 2 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla mieszkańców, którzy wnieśli pozew przeciwko ratuszowi. Argumentowali oni, że sąsiedztwo „Orlika” jest zbyt uciążliwe.
Mówili, że grający w piłkę krzyczą, przeklinają, wkopują piłki na ich posesje i aby je odzyskać, wchodzą na podwórka bez pytania. Niektórzy są złośliwi i np. oskarżają o kradzież piłek, czy telefonów komórkowych, przez co mieszkających przy boisku odwiedza policja. U jednej z kobiet przeszukano dom, żeby ustalić, czy nie ma w nim zaginionego telefonu. Tak się nie daje żyć, nie daje odpoczywać ani pracować – powiedziała jedna z autorek pozwu i podkreśliła, że mieszkańcy poszli do sądu ponieważ ratusz ignorował ich prośby o polubowne załatwienie sprawy.
Sąsiedzi „Orlika” chcieli, by boisko było udostępniane wyłącznie uczniom podstawówki, przy której je zbudowano i było czynne tylko w dni powszednie od 8 do 16. Wszyscy autorzy pozwu chcieli także po 2 tysięcy złotych zadośćuczynienia za doznawane od lat złośliwości i przykrości. – To symboliczna kwota, zadośćuczynienia w takich sprawach bywają wielotysięczne – podkreślił w czwartek w sądzie pełnomocnik mieszkańców Os. Mazurskiego. Mieszkańcy domagali się przykrycia boiska siatką i zamontowania ekranów dźwiękochłonnych. Sąd uwzględnił jednak tylko pierwszą prośbę.
Mieszkańcy osiedla w czwartek przedstawili też sądowi decyzję wojewody, który w lipcu uznał, że w czasie budowy boiska i procesu decyzyjnego o jego lokalizacji ratusz pominął mieszkańców. – Można mówić, że boisko jest nielegalne – stwierdził pełnomocnik sąsiadów „Orlika”.
Pełnomocnik olsztyńskiego ratusza podnosił przed sądem, że propozycje mieszkańców są zbyt daleko idące. – Zajęcia pozalekcyjne trwają do godz. 18 więc niech choć do tej pory będzie ono czynne – wnioskował. Podkreślił też, że ratusz nie ponosi winy za niekulturalne zachowania osób korzystających z boiska.
„Orlik” na olsztyńskim Osiedlu Mazurskim został zbudowany w miejscu starego przyszkolnego boiska w 2012 roku. Mieszkańcy twierdzą, że stare boisko nie było uciążliwym sąsiedztwem, ponieważ korzystało z niego niewiele osób, do tego było otoczone drzewami, które tłumiły dobiegające z boiska hałasy. Na „Orliku” natomiast grają w piłkę nie tylko uczniowie na zajęciach wychowania fizycznego czy w czasie zajęć świetlicowych, ale też dorośli, którzy rozgrywają tu mecze towarzyskie (np. pracownicy służby więziennej, czy straży miejskiej). Od poniedziałku do piątku trenują tu też popołudniami dzieci ze szkółki piłkarskiej „Naki”.
(pap/as/kos)