Zapusty 2015 w remizie w Węgajtach w audycji Raz na ludowo – niedziela, po godz. 7.05. Zaprasza Anna Minkiewicz-Zaremba
Zapusty to dawne, polskie określenie karnawału używane jeszcze po II wojnie światowej, zwłaszcza na wsiach.
Z zapustami łączył się zwyczaj „chodzenia po kolędzie”, podczas którego kolędnicy odgrywali krótkie scenki fabularne, otrzymując w zamian poczęstunek lub drobne datki czy podarunki. Dla grup zamożniejszych (głównie szlachty, a później także mieszczaństwa) zapusty były okresem zabaw, kuligów, balów. Zapusty kończyły się o północy we wtorek poprzedzający Środę Popielcową, która rozpoczynała 40-dniowy okres Wielkiego Postu.
Teatr Węgajty i Inna Szkoła Teatralna przygotowali Zapusty – widowisko maskowe połączone z muzyką tradycyjną i tańcem.
Prolog widowiska to pochód starych maszkar, o kształtach zwierzęcych i ludzkich. Jest wstępem do scen, w których używane są nowe maski, przygotowane specjalnie na aktualną okazję.
Stare maszkary pochodzą z różnych tradycji karnawałowych, niektóre odnalezione zostały w okolicy, na strychach starych domów.
Jak wyglądały Zapusty 2015 w remizie w Węgajtach? Raz na ludowo w niedzielę po godz. 7.05. Zaprasza Anna Minkiewicz-Zaremba
(amin-zar/łw)