Zadośćuczynienie za represje w stanie wojennym
Nie 500, a jedynie 25 tysięcy złotych zadośćuczynienia dostanie Tadeusz Poźniak za represje w stanie wojennym.
W Sądzie Okręgowym odbyła się rozprawa, na której szef Solidarnej Polski w Olsztynie domagał się łącznie pół miliona złotych zadośćuczynienia i odszkodowania za ponad rok spędzony w areszcie i więzieniu. O ile sąd przychylił się do wniosku o zadośćuczynienie, obniżając żądaną kwotę z 400 do 25 tysięcy złotych, o tyle wniosek o odszkodowanie oddalił.
Sędzia Andrzej Kamiński uzasadnił to tym, że podczas pobytu w więzieniu Akademia Rolniczo-Techniczna, w której Tadeusz Poźniak był zatrudniony wypłacała mu pensje.
Tadeusz Poźniak nie ukrywa, że złożył wniosek o odszkodowanie z powodów materialnych. Stan wojenny i późniejsze represje złamały jego karierę zawodową, przez co stracił prawo do emerytury. Na dodatek firma którą prowadził zbankrutowała, a mieszkanie zagrożone jest egzekucją komorniczą.
Jak przyznaje liczył się z kwotą 25 tysięcy, bo Sąd Okręgowy w Olsztynie nie zasądza wyższych kwot represjonowanym. I dodał, że widocznie w kraju przyznawanie kwot jest zróżnicowane, bo w Warszawie sądy orzekają wyższe odszkodowania i zadośćuczynienia za represje w stanie wojennym.
Wyrok nie jest prawomocny. (D. Grzymska/as)