Spółdzielcy o spółdzielniach
W Olsztynie gości konferencji na temat spółdzielczości witała pikieta, a w tym samym czasie w Sejmie czytano projekty ustaw dotyczących zmian w prawie spółdzielczym, w tym projekt posłanki PO Lidii Staroń i jej 30 partyjnych kolegów.
W piątek w Olsztynie odbyła się konferencja na temat szeroko rozumianej spółdzielczości. Konferencje zwołał pełnomocnik Krajowej Rady Spółdzielczości Wiesław Domian. Na konferencję przybyła nieliczna grupa działaczy. Z prezesów największych spółdzielni mieszkaniowych był tylko prezes SM „Pojezierze” Wiesław Barański.
Na uczestników konferencji czekała pikieta protestujących z banerami I choć program spotkania zakładał rozmowy o wszystkich pionach spółdzielczości – za sprawą grupy protestujących, których nie wpuszczono na salę – debata skupiła się na spółdzielczości mieszkaniowej.
Pikietujący powiedzieli Radiu Olsztyn:
– Jesteśmy po to, żeby zamanifestować swoje niezadowolenie z tego, w jaki sposób są traktowani członkowie spółdzielni.
– Ja nie mam nic do powiedzenia, na temat swojego mieszkania, mimo że to moja własność, odnośnie remontów nie mogę się dowiedzieć, co ile kosztowało?
– Trzeba skończyć z tą Radą Nadzorczą, bo to jest fikcja.
– Dlaczego my nie możemy wejść na tę konferencję, skoro to jest spotkanie spółdzielców?
O spółdzielczości rozmawiają także posłowie. Na dzisiejsze posiedzenie Sejmu zaplanowano odczytanie trzech projektów zmian prawa spółdzielczego. Ten najbardziej znany projekt, przygotowany przez warmińsko-mazurską posłankę PO Lidię Staroń i jej 30 partyjnych kolegów, zakłada zwiększenie praw spółdzielców i wprowadza personalną odpowiedzialność zarządu za działania na szkodę mieszkańców. Mowa jest także o łatwiejszym uwłaszczaniu mieszkań i ograniczeniu uprawnień prezesów.
– To zły kierunek – uważa prezes olsztyńskiej SM Pojezierze Wiesław Barański, który jednocześnie podkreśla, że przynależność do spółdzielni daje jej członkom gwarancję bezpieczeństwa: – Moja spółdzielnia mieszkaniowa generuje każdego roku kilka milionów zysku i odprowadza kilkaset tysięcy do budżetu państwa.
Dodajmy, że projekty o spółdzielniach mieszkaniowych, oprócz PO złożyło także PSL i PiS.
Posłuchaj audycji Izy Malewskiej: