Waldemar Mierzwa: na książce można zarobić, trzeba spełnić kilka warunków
Waldemar Mierzwa. Fot. K. Ośko
Gościem Leszka Cimocha w audycji Po Pierwsze Gospodarka był Waldemar Mierzwa – właściciel i redaktor Oficyny Wydawniczej Retman w Dąbrównie oraz właściciel internetowego Antykwariatu Mazurskiego.
Oficyna wydała prawie sto pozycji książkowych. Leszek Cimoch rozmawiał o rynku książki w Polsce, a także rynku książki regionalnej i historycznej.
Jaki jest biznes książkowy w Polsce?
Po raz pierwszy rozmawiam o książce jako towarze i przedmiocie obrotu. Jestem wydawcą regionalnym. Gdybym z Dąbrówna próbował być wydawcą ogólnopolskim to zginąłbym bez reszty.
Czy współcześnie na książce da się jeszcze zarobić?
Idea ta nas wciągnęła. Okazało się, że na książce można zarobić, choć trzeba spełnić kilka warunków. Po pierwsze umieć znaleźć dobry tytuł, dobry temat, powierzyć sprawę dobremu autorowi, wydać to na wysokim poziomie graficznym, pomyśleć nad celową dystrybucją, położyć książkę na ladę i wierzyć w to, że klient przyjdzie i ją kupi.
Ile trzeba wyłożyć na początek, żeby wydać książkę?
Jak się wykłada na jedną książkę, to od razu wiadomo, że się do niej dołoży. My zaczynaliśmy od dwóch książek. Wtedy pomyślałem, że jeżeli kiedyś miałbym na tym zarobić, to nie mogę zostać z dwiema książkami. Stąd pojawił się pomysł internetowego Antykwariatu Mazurskiego. Mamy tam 8 tysięcy 600 tytułów książek naukowych, humanistycznych (…) Dzięki temu udało nam się wykreować markę oficyny. Bez tego nie ma sukcesu wydawniczego (…)
Posłuchaj całej rozmowy Leszka Cimocha
Waldemar Mierzwa. Fot. Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” w Elblągu
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
