Pożegnanie Jerzego Bernharda
W Olsztynie pochowano Jerzego Bernharda.
Był jednym z ostatnich przedstawicieli pokolenia, dla którego wolna Ojczyzna była droższa, niż życie. Żołnierz Armii Krajowej, inżynier budownictwa, wychowawca młodzieży, popularyzator wiedzy o historii i regionie. Na wieczną wartę porucznik Jerzy Bernhard, ps. Harry, odszedł w wielkanocną niedzielę, w wieku 90 lat.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godzinie 11.30 mszą w kościele w Klebarku. Jerzy Bernhard spoczął w kwaterze żołnierzy Armii Krajowej na cmentarzu komunalnym przy ulicy Poprzecznej w Olsztynie.
Posłuchaj wspomnienia Mirosława Sochackiego
Jerzy Bernhard urodził się w 1925 roku w Międzygórzu, na terenie dzisiejszej Białorusi, w rodzinie legionisty. Oboje rodzice byli uczestnikami wojny z bolszewikami: ojciec jako oficer, matka- łączniczka. W roku wybuchu drugiej wojny światowej ukończył szkołę powszechną. W 1942 stracił ojca, rozstrzelanego przez Niemców w Wilnie za przynależność do ZWZ -AK. Wkrótce z Armią Krajową wiąże się i on, i jego matka. Jak żołnierz AK uczestniczył w wielu akcjach bojowych, był ranny, odmroził nogi, cudem uniknął amputacji.
W 1945 przyjechał na Mazury. Był szykanowany przez Urzędu Bezpieczeństwa. Mimo to zdobył wykształcenie i związał się zawodowo z Wyższą Szkołą Rolniczą w Olsztynie, później z Wojewódzką Pracownią Urbanistyczną. Działał w Solidarności. Za zorganizowanie protestu przeciw stanowi wojennemu został wyrzucony z pracy.
W wolnej Polsce, już na emeryturze, poświęcił się działalności w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Olsztynie. W Radiu Olsztyn przybliżał w kilku audycjach tematykę niepodległościowego podziemia.
![świece](http://ro.com.pl/wp-content/uploads/2015/11/candles-933383_640.jpg)
Na wieczną wartę porucznik Jerzy Bernhard, ps. Harry, odszedł w wielkanocną niedzielę, w wieku 90 lat
(msoch/bsc/as)