Aktualności, Aplikacja mobilna
Świat – podsumowanie najważniejszych wydarzeń 2019 roku
To był rok matematyki, Anny Walentynowicz i Stanisława Moniuszki, a także podwójnych wyborów i zdobycia Nobla przez polską pisarkę. Podsumowanie 2019 roku przygotowali Andrzej Piedziewicz i Marek Lewiński.
Wybory do Europarlamentu – EUROPA
Podsumowanie 2019 roku w skali świata rozpoczynamy od wyborów do Parlamentu Europejskiego. W majowej elekcji na 5-letnią kadencję wyłonionych zostało 751 posłów. Mandat objęło 73 przedstawicieli Wielkiej Brytanii, ale zgodnie z porozumieniem zawartym między rządem brytyjskim a Unią Europejską pozostaną oni w parlamencie tylko do momentu, w którym Zjednoczone Królestwo formalnie opuści struktury Wspólnoty. Podczas wyborów zakładano, że stanie się to w październiku. Nowa data Brexitu to 31 stycznia tego roku.
Najwięcej mandatów do obsadzenia, bo aż 96 mieli Niemcy. 79 europosłów wybrali Francuzi, 76 Włosi, a 59 Hiszpanie. Polacy obsadzili 52 mandaty. O jeden więcej niż w poprzednich wyborach, właśnie ze względu na Brexit.
Największą siłą pozostała Europejska Partia Ludowa, która wprowadziła 182 posłów. W 2019 roku jej szefem został Donald Tusk, który nie kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W skład Europejskiej Partii Ludowej wchodzą 73 partie z 29 krajów, w tym m.in. Austriacka Partia Ludowa, niemieckie unie: Chrześcijańsko-Demokratyczna i Chrześcijańsko-Społeczna, a także francuska Unia na Rzecz Ruchu Ludowego i Platforma Obywatelska oraz Polskie Stronnictwo Ludowe.
154 europosłów ma natomiast „S&D”, czyli Socjaliści i Demokraci. Największą grupę w tym sojuszu stanową politycy Socjaldemokratycznej Partii Niemiec, włoskiej Partii Demokratycznej i Socjaldemokratycznej Partii Austrii. Socjalistów i Demokratów współtworzą też oczywiście polskie partie polityczne takie jak: Sojusz Lewicy Demokratycznej i Wiosna Roberta Biedronia, czyli ugrupowania tworzące aktualnie „Nową Lewicę”.
Trzecią, największą siłą w europarlamencie jest zupełnie nowa frakcja polityczna „Odnówmy Europę”, która obsadziła 108 mandatów. Tworzą ją przede wszystkim ugrupowania związane z Partią Porozumienia Liberałów i Demokratów na Rzecz Europy oraz Europejską Partią Demokratyczną. W tej frakcji zasiadają też m.in. francuscy europosłowie z partii prezydenta Emmanuela Macrona. Te trzy polityczne bloki, czyli: Europejska Partia Ludowa, Socjaliści i Demokraci oraz Odnówmy Europę mają łącznie 444 posłów i tworzą koalicję rządzącą w Parlamencie Europejskim.
To nie wszystkie partie, które znalazły się w europarlamencie. 74 mandatów objęli politycy Zielonych, 73 mocno eurosceptyczni posłowie grupy Tożsamość i Demokracja, a 62 Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy. W większości posłowie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów stoją w opozycji do koalicji rządzącej w parlamencie, to wyjątkiem jest tu polska partia polityczna: Prawo i Sprawiedliwość. Politycy PiS są w grupie wspierającej koalicję. 41 Europosłów ma też Zjednoczona Lewica Europejska, czyli frakcja grupująca partie socjalistyczne, komunistyczne oraz ekosocjalistyczne. Niezrzeszonych jest z kolej 57 posłów.
Przewodniczącym Parlamentu Europejskiego został Włoch David Sassoli z frakcji Socjalistów i Demokratów. Jeszcze w okresie poprzedzającym wybory główne europejskie partie polityczne ogłosiły swoich kandydatów na stanowisko Przewodniczącego Komisji Europejskiej. W skali całej Unii, zwycięska okazała się Europejska Partia Ludowa na czele z Niemcem Manfredem Weberem. Rada Europejska nie przyznała mu jednak nominacji na to stanowisko. Zarzucano mu brak doświadczenia. Kandydat Partii Europejskich Socjalistów, drugiej co do wielkości frakcji w Parlamencie Europejskim, Frans Timmermans również nie otrzymał jednomyślnego poparcia dla swojej kandydatury.
W efekcie Rada Europejska – jako kandydatkę na przewodniczącą Komisji – zaproponowała Ursulę von der Leyen. Niemkę poparło 383 europosłów i tym samym po raz pierwszy w historii na stanowisku Przewodniczącego Komisji znalazła się kobieta. Podczas debaty dużą część przemówienia Ursula von der Leyen poświęciła globalnemu ociepleniu. Jej zdaniem, Europa do 2050 roku musi stać się neutralna klimatycznie, a Europejski Bank Centralny powinien częściowo zamienić się „bank klimatyczny”. Biedniejsze kraje – jak dodała – muszą otrzymać dodatkowe wsparcie w ekologicznych staraniach:
Ursula von der Leyen poruszyła też temat praworządności w krajach Unii Europejskiej. Jej zdaniem, w tej kwestii nie może być kompromisu. Mówiła, że:
Pani sprawiedliwość jest ślepa, będzie broniła rządów prawa wszędzie tam, gdzie są atakowane.
Formalnie Komisja Ursuli von der Leyen rozpoczęła kadencję niedawno, bo 1 grudnia. A w jej składzie znalazł się również Polak Janusz Wojciechowski, który objął tekę komisarza ds. rolnictwa.
Wybory do Europarlamentu – Polska i województwo
Zostajemy w temacie majowych wyborów do Europarlamentu. W Polsce te wybory odbyły się po raz czwarty od czasu przystąpienia naszego kraju do Unii. Wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 45,38 % wprowadzając do Europarlamentu 26 posłów. Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił wtedy o wielkim sukcesie.
Koalicja Europejska uzyskała 38,47 % głosów. Tworzyły ją wówczas: Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, SLD, Nowoczesna i Zieloni.
W maju Grzegorz Schetyna, czyli lider Platformy Obywatelskiej, cieszył się z wyniku wyborów.
Koalicja Europejska nie przetrwała próby i w jesiennych wyborach do polskiego parlamentu nie była już tak szeroka.
W wyborach mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego głosowali w dużym okręgu wyborczym, który obejmował zarówno Warmię i Mazury jak i Podlasie. W europarlamencie mamy trzech reprezentantów. To wybrany w reelekcji Karol Karski z PiS, były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel – również z Prawa i Sprawiedliwości oraz Tomasz Frankowski z Koalicji Europejskiej.
Na naszej antenie Karol Karski mówił, że sukces wyborczy zawdzięcza pozytywnej kampanii:
Karol Karski
Krzysztof Jurgiel, zarówno podczas kampanii, jak i po niej, wielokrotnie zapewniał, że Polska będzie ubiegała się o zrównanie dopłat bezpośrednich dla rolników.
Z kolei Tomasz Frankowski, europoseł Koalicji Europejskiej, szedł do wyborów z hasłem rozwoju Polski wschodniej:
W wyborach do europarlamentu frekwencja w Polsce była dość wysoka. Do urn poszło 45 % uprawnionych do głosowania. W naszym okręgu wyborczym tradycyjnie była najniższa i wyniosła niecałe 39 %.
Klimat
Ponad 11 tysięcy naukowców ze 153 krajów podpisało się w listopadzie pod oświadczeniem badawczym ogłaszającym globalny kryzys klimatyczny. Pod koniec tego samego miesiąca, dwie rezolucje utrzymane w podobnym tonie, przyjął z kolei Parlament Europejski. W grudniu w Madrycie odbył się Szczyt Klimatyczny ONZ, mniej więcej w tym samym czasie człowiekiem roku magazynu TIME została Greta Thunberg, 16-letnia szwedzka aktywistka klimatyczna.
W marcu we Francji tysiące ludzi wzięło udział w manifestacjach na rzecz walki o ochronę klimatu. Największa demonstracja miała miejsce w Paryżu. Tymczasem w czerwcu Polska i Czechy zablokowały przyjęcie wniosków z unijnego szczytu dotyczących strategii klimatycznej. Chodziło o zobowiązanie do neutralności węglowej do 2050 roku. Po to, by unijna gospodarka pochłaniała tyle samo CO2 ile emituje.
Polska stanęła na stanowisku, że zaostrzenie i tak już ambitnej unijnej polityki klimatycznej, będzie szkodliwe dla gospodarki w większości uzależnionej od węgla.
Zabezpieczyliśmy interesy polskich przedsiębiorców i polskich obywateli, którzy ponosiliby ryzyko dodatkowego opodatkowania. Nie mogliśmy się zgodzić na dodatkowe koszty. Musimy mieć dokładną analizę i konkrety na stole
– mówił w czerwcu Mateusz Morawiecki.
Stanowisko polskiego premiera, choć niezaskakujące, stało się rozczarowaniem dla części zachodnich przywódców. Przykładowo Francuzi liczyli, że Morawieckiego da się przekonać obietnicami o dodatkowym wsparciu finansowym dla redukcji emisji w takich krajach jak Polska.
Pod koniec czerwca 1700 przedstawicieli 160 państw o zmianach klimatycznych rozmawiało w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Mocne słowa padły wówczas z ust sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Antonio Guterres przestrzegł kraje, które nie dość aktywnie prowadzą walkę o korzystanie z alternatywnych źródeł energii.
Zmiany klimatyczne odczuwa wiele europejskich państw. We wrześniu brytyjska Izba Gmin opublikowała dramatyczny raport. Relacja Adama Dąbrowskiego – korespondenta Polskiego Radia w Londynie.
Restrykcyjna polityka klimatyczna nie wszystkim się jednak podoba. W listopadzie ponad 5 tysięcy ciągników wjechało do Berlina, blokując ulice w centrum miasta. Niemieccy rolnicy twierdzą, że pod pretekstem ochrony klimatu niszczy się gospodarstwa i regionalną produkcję żywności.
Kilka dni później Parlament Europejski przegłosował dwie rezolucje w sprawie ochrony środowiska. W jednej z nich ogłosił stan alarmu klimatycznego, w drugiej – wezwał do podjęcia zdecydowanych działań wobec globalnego ocieplenia. Danuta Huebner, europosłanka Platformy Obywatelskiej powiedziała, że ogłoszenie alarmu klimatycznego jest gestem symbolicznym, lecz nie ma przełożenia prawnego.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Ryszard Czarnecki uważa, że rygorystyczne normy uderzą w biedniejsze kraje Unii.
W grudniu w Madrycie odbył się szczyt klimatyczny COP25, na którym ustalono następujący cel: utrzymanie wzrostu średniej globalnej temperatury na poziomie niższym niż 2 stopnie Celsjusza – a w razie możliwości – 1,5 stopnia powyżej poziomu sprzed rewolucji przemysłowej. Jednak to nie poszczególne decyzje polityczne dotyczące klimatu były komentowane najczęściej. Najmocniejsze i najbardziej kontrowersyjne słowa wypowiedziała szwedzka aktywistka klimatyczna Greta Thunberg podczas szczytu ONZ w Nowym Jorku.
Greta Thunberg ma jednak równie wielu zwolenników, co przeciwników. Ci pierwsi, jak redakcja tygodnika TIME – która uznała Gretę za człowieka roku swojego magazynu – twierdzą, że otwiera światu oczy i pokazuje prawdziwe zdanie młodego pokolenia. Ci drudzy uznają, że nastolatka jest nieświadomie wykorzystywana.
W 2019 roku dyskusji na temat zmian klimatu towarzyszyły bezsprzecznie ogromne zagrożenia środowiskowe. Wśród nich należy wymienić pożary lasów. W minionym roku płonęła Amazonia. Największe natężenie pożarów zanotowano w Brazylii, a także w sąsiadujących Peru i Paragwaju, a w samej Boliwii w sierpniu zanotowano prawie 14 tysięcy pożarów, które zniszczyły przeszło 730 tysięcy hektarów lasu i sawanny.
Obok naturalnych przyczyn pożarów, którym sprzyja przesuszenie materii roślinnej, zaobserwowano celowe podpalanie lasów przez farmerów w celu zwiększenia powierzchni pól uprawnych i pastwisk. W sierpniu płonęło też drugie płuco Ziemi: lasy równikowe Angoli, Konga i Zambii. Przyczyną tych pożarów było również celowe wypalanie lasów pod uprawę.
Syria
W 2020 pomocy humanitarnej będzie potrzebowało około 11 milionów Syryjczyków w kraju oraz około 5 milionów uchodźców z Syrii – szacuje ONZ. W tym roku Syria wchodzi w 10 rok wyniszczającej wojny. Zmieniło się natomiast zaangażowanie światowych mocarstw w ten konflikt.
Wszystko zaczęło się w roku 2011 na fali tzw. arabskiej wiosny. Protesty przeciwko reżimowi Baszara al-Asada szybko przekształciły się jednak w wojnę domową. Którą reżim wydaje się wygrywać. W 2019 roku al-Asad kontrolował około 70 procent kraju. W ubiegłym roku wojnę „odpuściły” sobie Stany Zjednoczone, zostawiają na placu boju przede wszystkim Rosję działającą po stronie reżimu al-Asada oraz Turcję. Prezydent USA Donald Trump w październiku 2019 wprost mówił o tym, że Stany nie są zainteresowane Syrią.
Decyzja Stanów była krytykowana jako zdrada Kurdów, którzy walczyli w Syrii przeciwko Państwu Islamskiemu, a po odejściu Amerykanów bardzo szybko zostali wyparci przez Turcję, która akurat w tym zakresie współpracowała z Rosją i doczekała się pochwał ze strony Władimira Putina.
Niepokoić może nie tylko rosnące znaczenie Rosji, ale też jej bliska współpraca z Turcją – będącą przecież członkiem NATO – w zakresie uzbrojenia. w sierpniu 2019 roku wynegocjowano zawieszenie broni w Syrii. Nie jest ono jednak przestrzegane przez al-Asada i Rosję.
Są też problemy z pomocą humanitarną. W grudniu Rada Bezpieczeństwa ONZ głosami Rosji i Chin odrzuciła projekt rezolucji dotyczącej utrzymywania przejść granicznych, którymi płynie ta pomoc. Rosja zaproponowała własny projekt, ograniczający kanały przerzutu pomocy. Ale został odrzucony przez Radę Bezpieczeństwa, m.in. głosem Polski.
W roku 2019 zakończyło się 2-letnie członkostwo Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. W tym czasie z naszej inicjatywy Rada dyskutowała m.in. o zagrożeniach bezpieczeństwa w kontekście zmian klimatycznych. Prezydent Andrzej Duda podsumowując członkostwo Polski w radzie podkreślał, że poprawiliśmy nasz własny wizerunek.
W lutym roku 2019 w Warszawie odbył się szczyt bliskowschodni. Przyjechali przedstawiciele niemal 70 państw, w tym USA i Izraela. Było dużo o Iranie. Krytycy mówili nawet, że Stany i Izrael zorganizowały sobie „antyirański wiec” ale nie było przedstawicieli Iranu, jak też i Turcji, Syrii czy Iraku. Nie było również żadnych rozwiązań, ale chyba nikt nie oczekiwał, że uda się jakieś wypracować.
Na świecie trwa obecnie prawie 40 konfliktów zbrojnych, z czego zdecydowana większość w Azji i Afryce. I wiele z nich ciągnie się od lat. A i tzw. Państwo Islamskie, choć w 2019 roku poważnie osłabione utratą przywódcy, wciąż istnieje – i wciąż może stanowić zagrożenie.
Ukraina
Z Bliskiego Wschodu wracamy do Europy. Spójrzmy, co w roku 2019 działo się za naszą wschodnią granicą. Komik prezydentem 40-milionowego państwa. Ukraina wybrała nowego przywódcę.
Został nim Wołodymyr Zełenski – telewizyjny komik, odtwórca roli prezydenta w serialu Sługa Narodu. Zresztą tak nazywa się też jego partia polityczna. W II turze wyborów pokonał Petra Poroszenkę, uzyskując 73 procent głosów. Po wyborach dziękował Ukraińcom – i twierdził, że Ukraina może być wzorem dla innych państw byłego ZSRR.
Jesienią na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem Zełenski potwierdził zaś, że Ukraina będzie dążyła do członkostwa w Sojuszu Północnoatlantyckim. Jens Stoltenbert zapewniał o chęci współpracy z Ukrainą i o tym, że tylko od niej zależy, czy stanie się częścią NATO.
Prezydent-komik obejmuje rządy w bardzo trudnym okresie. Według ukraińskich socjologów, obywatele wybrali go jako wyraz protestu przeciwko klasie politycznej. Cały czas trwa także konflikt z Rosją. W roku 2019 w zajętym przez Rosjan 5 lat temu Donbasie zginęło co najmniej 18 cywilów, a 127 zostało rannych. Od początku – czyli od roku 2014 – konflikt pochłonął już 14 tysięcy ofiar, a 1,5 miliona Ukraińców zostało wewnętrznymi przesiedleńcami.
W grudniu 2019 roku w Paryżu odbył się szczyt Ukraina – Rosja z udziałem Niemiec i Francji. Po jego zakończeniu z ust Władimira Putina padła deklaracja o chęci zakończenia konfliktu.
Prezydent Wołodymyr Zełenski odpowiadał o konieczności przestrzegania granic.
O tym jak istotne dla Putina były jego własne słowa chyba najlepiej świadczy fakt, że dwa tygodnie później Rosjanie uruchomili połączenie kolejowe na okupowany Krym. Rosyjskie pociągi jadą po moście przez Cieśninę Kerczeńską. I most, i te połączenia są uznawane przez Ukrainę za nielegalne. Również społeczność międzynarodowa uważa, że to działania nielegalne, mające służyć wymuszonej integracji zajętego w 2014 roku Krymu. Rosja nic sobie z tego nie robi, prezydent Putin zapowiada w przyszłości podobne projekty.
Francja
W naszym podsumowaniu roku 2019 nie może zabraknąć Francji. I to z dwóch powodów. Ten pierwszy to pożar jednego z architektonicznych symboli Europy. 15 kwietnia 2019 roku ogień strawił dach gotyckiej katedry Notre Dame w Paryżu. To jeden z najbardziej znanych kościołów na świecie. Budowany przez prawie 200 lat, od roku 1163. Po pożarze popłynęły deklaracje wsparcia ze strony państw, organizacji i obywateli. Pod koniec roku pojawiły się dość niepokojące informacje dotyczące odbudowy. Będzie ona mogła zacząć się dopiero po demontażu rusztowań, zainstalowanych jeszcze przed pożarem. A że konstrukcja budynku jest określana mianem kruchej, nie wiadomo, czym ten demontaż się zakończy. Tak czy inaczej, właściwa odbudowa będzie mogła ruszyć najwcześniej za rok.
Francja w roku 2019 zwróciła na siebie uwagę także ze względu na masowe protesty. Rok temu mówiliśmy o protestach „żółtych kamizelek”. Te wielotysięczne manifestacje zaczęły się w roku 2018, wywołała je zapowiedź podwyżki cen paliw. W roku 2019 trwały nadal. Dołączyły do nich protesty przeciwko zmianom w systemie emerytalnym. We Francji istnieje kilkadziesiąt systemów specjalnych, francuski rząd chciałby to uprościć, a do tego wprowadzić zasadę, że wprawdzie wiek emerytalny to nadal byłyby 62 lata, ale pełną emeryturę można by dostać dopiero w wieku lat 64. Przy czym rząd już mówi, że policjanci, strażacy, czy pracownicy linii lotniczych mogliby kończyć pracę wcześniej.
Manifestacje w Paryżu gromadziły ponad tysiąc osób, do tego od niemal miesiąca strajkują pracownicy paryskiego transportu. Rozmowy z rządem mają zostać wznowione 7 stycznia.
Zdjęcie pierwszej czarnej dziury
W podsumowaniu roku zawsze staramy się umieszczać też najważniejsze informacje ze świata nauki. Za taką można uznać pierwsze w historii zdjęcie czarnej dziury, które opublikowano w kwietniu. Zdjęcie było finałem kilkuletniej pracy zespołu naukowców skupionych wokół programu Event Horizon Telescope, którego celem była obserwacja czarnej dziury znajdującej się około 53 milionów lat świetlnych od Ziemi.
Czarna dziura to w skrócie próżnia z jednym punktem, tak zwaną „osobliwością”, do którego przez grawitację przyciągana jest materia. Po przekroczeniu pewnej granicy, czyli tak zwanego „horyzontu zdarzeń”, siła przyciągania jest tak duża, że ulega jej nawet światło.
By stworzyć pierwsze w historii zdjęcie czarnej dziury, naukowcy użyli połączonych obrazów wielu teleskopów z całego świata. Dzięki temu powstało urządzenie o niespotykanych dotąd rozmiarach – mówi profesor Tomasz Bulik z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Szkoda tylko, że pierwszego zdjęcia czarnej dziury nie zobaczył prof. Stephen Hawking – jeden z najbardziej znanych astrofizyków na świecie, który czarnymi dziurami zajmował się niemal całe swoje życie. Stephen Hawking zmarł ponad rok wcześniej – w marcu 2018 roku.
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy za M.Lewiński/A.Piedziewicz