Ślimak, ślimak pokaż… jak smakujesz
Francuzi od lat przyrządzają je na wiele sposobów. Cenią sobie ich stosunkowo wysoką zawartość białka i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Mało kto wie, że wiele ślimaków na europejskie stoły trafia z polskich hodowli.
Najczęściej w restauracjach możemy spotkać ślimaki po burgundzku – wyjęte ze skorupek, gotowane przez około 3 godziny, a następnie ponownie umieszczone w skorupkach wraz z masłem czosnkowo-ziołowym i upieczone.
Obok znanego kawioru z ryb, ostatnio na rynku pojawił się też kawior ze ślimaków. Jest on nazywany „białym kawiorem” i należy do produktów z wyższej półki. Jego niepowtarzalny smak i aromat sprawiają, że może być wykorzystywany zarówno w daniach wytrawnych, jak i w deserach.
Najczęściej używanym ślimakiem w kuchni jest winniczek. Żyje on także w Polsce i jest objęty ochroną, która pozwala na zbiór jedynie wybranych osobników w niedługim okresie. W hodowlach ślimaki są karmione w odpowiedni sposób i nie mają kontaktu ze środowiskiem, które mogłoby wpłynąć na ich wartości smakowe i odżywcze. Ich mięso jest zdecydowanie delikatniejsze i łatwiejsze w obróbce.
Sezon na zbieranie winniczków już się zakończył. Można go zbierać jedynie przez 30 dni w roku – od 20 kwietnia do 31 maja, a muszla nie może być mniejsza niż 3 cm. Jednak najpierw trzeba otrzymać zezwolenie regionalnego dyrektora ochrony środowiska. W tym roku w województwie warmińsko-mazurskim można było pozyskać do 400 ton ślimaka winniczka.
Na Warmii i Mazurach jest jedyna w Polsce restauracja, w której ślimak to główny składnik serwowanych potraw.
Autor: PAP Life/ A.Podbielska
Redakcja: A. Podbielska