Śledztwo ws. śmierci 29-latka z Bartoszyc
Są wyniki sekcji zwłok mieszkańca Bartoszyc, którego ciało znaleziono w październiku w Kartuzach na Kaszubach.
To poszukiwany od połowy lipca 29-latek Marcin Szcześniak. Najpierw mężczyzna zaginął w Bartoszycach. Policjanci zatrzymali go w Chwaszczynie koło Kartuz, gdzie miał się awanturować. Następnie trafił do aresztu. Kiedy wyszedł z komendy – ślad po nim zaginął. Ciało mężczyzny odnaleziono w pobliżu oczyszczalni ścieków w Kartuzach.
W październiku, ojciec 29-latka, Roman Szcześniak, w rozmowie z Radiem Gdańsk mówił, że „coś podpowiada mu, że syn w ogóle nie wyszedł z komendy„. Dodał, że „mógł tam zostać pobity i gdzieś wywieziony”.
Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna najprawdopodobniej popełnił samobójstwo poprzez powieszenie.
– Jednak to, czy do śmierci 29-latka przyczyniły się osoby trzecie, będzie można ustalić dopiero po przeprowadzeniu całego śledztwa – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Biegła stwierdziła, że „można było pozbawić się życia w taki sposób”. Dokładniejsze badania nie były możliwe ze względu na zaawansowany rozkład ciała.
Śledztwo toczy się dwutorowo, bo ojciec 29-latka złożył w prokuraturze zawiadomienie o niedopełnieniu obowiązków przez policjantów. Mężczyzna podkreśla, że kiedy jego syn miał wyjść z komendy nie działał tam monitoring.
(lew/bsc)