Nagrał ponad sto płyt. Jedna z nich powstała w Olsztynie

złota płyta K. Krawczyka

„Odchodzą znakomici artyści” – tak o zmarłym wczoraj (05.04) Krzysztofie Krawczyku mówił realizator dźwięku Ryszard Szmit. W studiu Radia Olsztyn Krzysztof Krawczyk w połowie lat 90. ubiegłego wieku nagrał jedną ze swoich płyt.

To wielka strata, smutno mi z tego powodu bardzo. Coraz więcej ludzi odchodzi, tych największych, tych wspaniałych. Szkoda, Krzysztof mógł jeszcze nagrać parę pięknych piosenek. Wspaniały, ciepły człowiek, mądry, delikatny, bardzo uzdolniony muzycznie. Pamiętam, śpiewał piosenkę „Życie jest jak walc” i brał z tego życia chyba pełnymi garściami. Tańczył przez to życie. Cóż, przyszedł czas, zostawił nas. Szkoda. Wszystkiego najlepszego, Krzysiu

– wspomina Ryszard Szmit.

Ryszard Szmit uczestniczył w nagraniu płyty Krzysztofa Krawczyka „Warto żyć” zrealizowanej w studiu nagrań Radia Olsztyn. Płyta uzyskała status złotej i obecnie zdobi radiowy korytarz.

Krzysztof Krawczyk to jeden z najbardziej znanych polskich wokalistów. Zadebiutował w 1963 roku w zespole Trubadurzy. Karierę solową rozpoczął 10 lat później. W latach 70. wylansował wiele przebojów, m.in. „Jak minął dzień”, „Parostatek”, „Pamiętam Ciebie z tamtych lat”.

Od tamtego czasu występował w wielu krajach Europy i w USA. Nagrał ponad 100 płyt. W 2004 roku wraz z pozostałymi członkami zespołu Trubadurzy został odznaczony przez Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego Złotym Krzyżem Zasługi.

O śmierci 74-letniego artysty, poinformował wczoraj (poniedziałek) na Facebooku jego menadżer Andrzej Kosmala. Doniesienia te potwierdziła żona piosenkarza, Ewa Krawczyk.

Autor: J. Golon
Redakcja: M. Rutynowski