Różne zadania Kół Gospodyń Wiejskich, ta sama rola – integracja mieszkańców
W całej Polsce jest ich ponad 14 tysięcy, w województwie warmińsko-mazurskim – niemal 650. Koła Gospodyń Wiejskich prężnie się rozwijają.
W podolsztyńskiej gminie Purda działa 15 kół. – Pierwsze nazywa się „Szczęściary”, ale wciąż tworzone są nowe – powiedziała wójt gminy Purda, Teresa Chrostowska.
W ostatnim czasie powstały dwa koła – Silice i Ostrzeszewo. Szczęściary będą miały w tym roku jubileusz. Od nich się zaczęło
– dodała.
W Purdzie działa także Koło Gospodyń Giławianki. – Lubimy wspólnie spędzać czas – podkreśliła Ewa Firsz-Krzemieńska, sołtys Giław, która także należy do koła.
Panie, które bardzo lubią gotować. Chociaż koło działa od roku, mamy już swoje szczególne potrawy. Mogę zdradzić jedną. To kwaśna zupa z pulpetami. Przepis mamy od pani Marysi Kowalewskiej z Nerwika. Dostała go od swojej teściowej, więc to jest naprawdę stary przepis
– przyznała.
Nie tylko panie działają w KGW. Jednym z pomysłodawców powstania nowego koła w Silicach jest Przemysław Domanowski.
Chcemy przeprowadzać szkolenia z pierwszej pomocy. To są rzeczy, które niekoniecznie kojarzą się z tym „stereotypem” kół gospodyń wiejskich, ale chcemy także w ten sposób pomagać mieszkańcom z Silic i okolicznych wsi czy innym osobom, które będą zainteresowane taką aktywizacją
– wyjaśnił.
Koła Gospodyń Wiejskich działają w Polsce od ponad 150 lat. Od 2018 roku zyskały osobowość prawną. To znaczy, że mogą się rejestrować i pozyskiwać dofinansowanie m.in. z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: K. Piasecka
Redakcja: K. Ośko