„Rodzi się tam dużo niepewności”. Ksiądz Czerwiński o wolontariacie na granicy

fot. P. Getka

– Bardzo dużo refleksji rodzi się, myśląc o granicy – wspominał w Bliższych Spotkaniach ks. Radosław Czerwiński, który wraz z alumnami Wyższego Seminarium Duchownego „Hosianum” w Olsztynie, pomagał jako wolontariusz na granicy polsko-ukraińskiej.

– Granica jest często miejscem pożegnań – mówił ks. Radosław Czerwiński, prefekt seminarium.

Rodzi się tam dużo niepewności: nie wiedzą, czy jeszcze się zobaczą. To wszystko widzą wolontariusze i starają się swoim uśmiechem, zaangażowaniem towarzyszyć w tym najtrudniejszym momencie.

Kapłan wspomniał także jedną z wielu trudnych historii, które wydarzyły się na przejściu granicznym.

Rodzice przywieźli swoje dzieci, przekazali komuś po stronie polskiej – zupełnie nieznajomym, wzięli tylko adres i wrócili. Mąż wrócił na front, żona do chorych rodziców, którzy nie chcieli opuścić swojego kraju, a dzieci przekazano w obce ręce po to, by zapewnić im poczucie bezpieczeństwa. Patrząc na takie sceny rodzi się w nas dużo smutku, empatii, niesprawiedliwości.

Uchodźcy w „Hosianum”

Ponad stu uchodźców z Ukrainy znalazło bezpieczne schronienie w olsztyńskim seminarium. Większość z uchodźców, którzy zamieszkali w „Hosianum” stanowią kobiety z dziećmi w wieku od kilku lat do nastolatków. – Ale nie tylko – wyjaśnia ks. Czerwiński.

Są także samotni ojcowie i mężczyźni opiekujący się niepełnosprawnymi żonami. To są ludzie, którzy się wcześniej nie znali. Stworzyliśmy w seminarium takie małe miasteczko, które również rodzi różne problemy, bo trzeba znaleźć miejsce, gdzie można szukać pomocy medycznej i miejsce, gdzie trzeba załatwić różne sprawy urzędowe. Przyszła również informacja, że ukraińskie ministerstwo edukacji zorganizowało nauczanie zdalne dla dzieci.

Na stronie internetowej seminarium można znaleźć listę rzeczy najbardziej potrzebnych podopiecznym „Hosianum”. Tam także można kierować oferty pracy dla uchodźców oraz propozycje spędzenia wolnego czasu dla ukraińskich dzieci.

Posłuchaj całej rozmowy z ks. Radosławem Czerwińskim

Redakcja: M. Rutynowski