Robert Banasiewicz: Nie wolno demonizować stresu, wystarczy go redukować
Powoli kończą się wakacje. O tym, jak sobie radzić z powrotem do codziennej rzeczywistości pełnej obowiązków opowiadał w Bliższych Spotkaniach psychoterapeuta Robert Banasiewicz.
Gość Bliższych Spotkań w rozmowie z Izabelą Malewską zaznaczył, że trzeba lubić to, co się robi. Wtedy powrót po urlopie czy wakacjach nie jest trudny:
Ja lubię swoją pracę, więc wracam z radością, gdyż jestem u siebie. Pracuję dla siebie i jestem sam sobie szefem. Wybrałem taki zawód i uważam, że to było najlepsze, co mogłem zrobić w życiu.
Często zdarza się, że ludzie wracający po urlopie nie mogą przystosować się do codziennego rytmu, który zaczyna przytłaczać. Jak sobie radzić z taką sytuacją?
Po pierwsze trzeba odczarować stres. Nie możemy go demonizować, czyli uświadamiać sobie, że on jest. Spróbujmy redukować stres. Nie pozbywajmy się go – gdyby nie było stresu, nie mielibyśmy żadnych wyzwań, nic by nas nie kształtowało. Ten stres powinien być twórczy. Trzeba jednak zrozumieć ludzi, którzy dopiero co wrócili z urlopu i nie do końca odnajdują się w pracy.
– powiedział Robert Banasiewicz.
Już niedługo do szkół wraca również młodzież. Jak mówi gość Bliższych Spotkań, oni także są narażeni na czynniki stresogenne:
Myślę, że chodzi tu o rodzaj napięcia wewnętrznego, na przykład dziecko po przedszkolu idzie do szkoły podstawowe, a później do szkół ponadpodstawowych – takie zmiany środowiska są rzeczywiście stresogenne. Jeśli chodzi o sam teren szkoły, to młodzież nie powinna się stresować, bo go zazwyczaj doskonale zna.
Posłuchaj rozmowy Izabeli Malewskiej z Robertem Banasiewiczem.
Autor: D. Kucharzewska
Redakcja: A. Dybcio