Proces za sprzedaż części broni na portalu
Przed Sądem Rejonowym w Olsztynie ruszył proces mieszkańca Olsztyna, który sprzedawał odziedziczone po ojcu części broni na portalu aukcyjnym.
To odłam sprawy, którą prowadził Sąd w Wejcherowie. Decyzją prokuratury olsztyński wątek mieli wyjaśnić policjanci z tutejszej komendy. Przeszukali więc mieszkanie Marka K. i znaleźli dwie wiatrówki i pistolet alarmowy. Pomimo zapewnień mężczyzny, że nie jest wymagane zezwolenie na ich posiadanie, wydział prewencji Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie – po opinii biegłego – złożył do sądu wniosek o jego ukaranie.
W listopadzie zapadł zaocznie wyrok w tej sprawie. Sąd orzekł przepadek zabezpieczonej broni i wymierzył grzywnę w wysokości tysiąca złotych. Marek K. odwołał się od wyroku:
Podczas dzisiejszej rozprawy sąd przesłuchał Marka K., przyjął też wniosek o jego ukaranie od Komendanta Miejskiego Policji w Olsztynie. Nie było biegłego, który wydał opinie w tej sprawie. Zdaniem oskarżonego biegły znacznie zawyżył siłę ognia posiadanej przez niego broni. Sprawę odroczono do 22 stycznia. (grab/as)