Prezydent Elbląga Witold Wróblewski wraca do koncepcji restrukturyzacji długu miasta

Fot. Urząd Miasta w Elblągu

Prezydent chce wydać obligacje w wysokości blisko 27 mln złotych, tak aby spłacić najpilniejsze zobowiązania i dać szansę samorządowi na korzystanie z aktualnej transzy dotacji z Unii Europejskiej. 

Pierwszy raz ten projekt pojawił się we wrześniu pod koniec pracy Rady Miasta tamtej kadencji. Został wtedy odrzucony większością 13 głosów radnych Klubu Prawa i Sprawiedliwości.

– To kreatywna księgowość, rolowanie długów zaciąganych przez kilkanaście ostatnich lat i obarczanie nimi następnych pokoleń – uważa krytyczny wobec pomysłu radny PiS Marek Pruszak. – Jest przeciwnie, nie przekładamy terminów. Będziemy spłacać zobowiązania i zmniejszymy zadłużenie o następne 25 mln zł – tłumaczy prezydent Witold Wróblewski.

Projekt został przedstawiony nowej radzie miasta. Poparcie już zapowiedział Klub Koalicji Obywatelskiej. Decyzja zapadnie 20 grudnia na ostatniej w tym roku sesji.

Według szacunków, przez najbliższe pięć lat Elbląg ma szansę na pozyskanie 360 ml zł unijnych dotacji, co razem z wkładem własnym, dałoby 430 mln zł na inwestycje. Dodajmy, że według ostatniego wydania pozarządowego pisma Wspólnota, Elbląg znalazł się na 2. miejscu w rankingu samorządów, którym udało się obniżyć zadłużenie. W 2014 roku było to 366 ml zł. Dziś jest 303 mln zł.

Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Podbielska