Podczas jedzenia warto mieć dobry humor
Neurolog dr Caroline Leaf odkryła, że od tego, w jakim nastroju siadamy do stołu, zależy to, ile składników odżywczych wchłonie z pożywienia nasz organizm. Emocje negatywne – złość, smutek czy stres – mogą powodować, że nasze ciało przyswoi aż o 80 proc. cennych substancji odżywczych mniej.
Dr Caroline Leaf podkreśla, że dla naszego zdrowia istotne jest nie tylko to, co i w jakich ilościach jemy, ale również jaki nastrój towarzyszy nam podczas jedzenia. Wyjaśnia, że czasem nawet najbardziej wartościowy i odżywczy posiłek może okazać się niewystarczający, dlatego sama jest wielką zwolenniczką uważnego jedzenia.
Wpływ negatywnych myśli na trawienie neurolog porównuje z motywacją do ćwiczeń. – Jeśli jesteś w złym nastroju, budzisz się rano i udajesz się na trening, jest on zdecydowanie trudniejszy, a nawet mniej wydajny, w porównaniu z treningiem, któremu towarzyszy pozytywne nastawienie. To samo dotyczy jedzenia – wyjaśnia dr Leaf i dodaje, że- jeśli jesz pełnowartościową, ekologiczną żywność, ale w tym czasie towarzyszy ci uczucie niepokoju, złości, smutku, to wpływa to na każdą część układu pokarmowego.
Naukowcy wskazują również, że na to, ile substancji odżywczych będziemy czerpać z pożywienia, ma wpływ na nasz stosunek do jedzenia. Innymi słowy, to, co myślisz i czujesz na temat żywności, jest równie ważnym wyznacznikiem jego wartości odżywczej i wpływu na masę ciała, jak same składniki odżywcze.
Dlatego nie warto podczas jedzenia słodyczy myśleć o tym, że fundujemy sobie „oponkę”. „Jeśli czujesz się winny z powodu jedzenia lodów, do mózgu zostanie wysłany negatywny sygnał, a to źle wpłynie na proces trawienia. Lody zjedzone w poczuciu winy może więc negatywnie odbić się na naszej sylwetce.
Redakcja: Ł.Węglewski za PAP Life (mdn/moc)