Pociąg Kaliningrad-Olsztyn
Samorząd Warmii i Mazur chce uruchomić na początku czerwca połączenie kolejowe z Olsztyna do Kaliningradu.
Miałoby to być połączenie weekendowe z przesiadką w Braniewie. O wsparcie finansowe połączenia poproszono miasto Olsztyn. Jak poinformował dyrektor wydziału geodezji i infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie Wiktor Wójcik, kolejarze z Polski i Rosji już uzgodnili szczegóły połączenia.
Z obu miast pociągi wyjeżdżałyby rano i dojeżdżały do leżącego po polskiej stronie Braniewa. Następnie podróżni przesiadaliby się do stojącego na sąsiednim torze pociągu i ruszali w dalszą podróż – do Olsztyna polskim szynobusem, a do Kaliningradu – rosyjskim pociągiem.
Pociągi miałyby jeździć jedynie w soboty i niedziele. Odprawa graniczna miałaby się odbywać w pociągu; połączenia powrotne byłyby po ok. 8 godzinach od przyjazdów pociągów zarówno do Kaliningradu, jak i Olsztyna. – Byłby czas na zrobienie zakupów – mówi Wójcik i dodaje, że pierwsze pociągi ruszyłyby 8 czerwca, a ostanie połączenie miałoby nastąpić 25 sierpnia. Całkowity koszt uruchomienia pociągów po stronie polskiej szacuje się na ok. 213 tys. zł.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz potwierdził, że otrzymał pisemną propozycję z Urzędu Marszałkowskiego, ale nie podjął jeszcze decyzji, czy dofinansuje połączenie kolejowe z Kaliningradem. Odkąd od ubiegłych wakacji między Polską a Rosją obowiązuje umowa o małym ruchu granicznym, liczba Rosjan regularnie odwiedzających woj. warmińsko-mazurskie rośnie. Rosjanie do przygranicznych miast (Braniewa, Bartoszyc i Gołdapi) przyjeżdżają na zakupy, odwiedzają salony fryzjerskie i kosmetyczne, naprawiają u polskich mechaników swoje auta.
Natomiast trasa kolejowa z Działdowa do Brodnicy zostanie utrzymana, ale tylko wtedy kiedy sfinansuje ją samorząd województwa. Władze Lidzbarka Welskiego otrzymały odpowiedź w sprawie czasowego wyłączenia tej linii z Ministerstwa Transportu. Kilka lat temu samorząd przegrał walkę o utrzymanie przewozów pasażerskich, teraz wszystko wskazuje na to, że zamknięty będzie także transport przemysłowy.
W piśmie przeczytaliśmy, że jest to część restrukturyzacji kolei. Jak powiedział Radiu Olsztyn sekretarz gminy Lidzbark Radosław Przybylski – my na tym tylko tracimy: – Utrzymanie tej linii leży w żywotnym interesie gmin leżących przy niej, a także zakładów przemysłowych, lepsza byłaby też komunikacja z woj. pomorskim.
W środę w Warszawie odbędzie spotkanie Zarządu PKP z przedstawicielami wszystkich kolejowych związków zawodowych. Omawiana ma być sytuacja na kolei – zwolnienia pracowników i likwidacja połączeń.
(gol/grab/as)