Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Po zniszczeniu nagrobków policja i zarząd cmentarza proszą bliskich o kontakt
Olsztyńscy policjanci wyjaśniają okoliczności uszkodzenia nagrobków na cmentarzu przy ulicy Poprzecznej. Zatrzymano 38-latka, którego udział w sprawie jest wyjaśniany. Funkcjonariusze proszą o kontakt rodziny opiekujące się grobami.
Porozbijane pomniki, połamane krzyże, zniszczone tablice i zdjęte płyty nagrobne we wtorek rano zauważyła kierowniczka cmentarza. Zdewastowanych zostało 201 nagrobków, w tym zdecydowana większość dziecięcych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że szczątki nie zostały naruszone.
Po zgłoszeniu przestępstwa od razu rozpoczęło się intensywne śledztwo. Na miejscu pracowały grupy dochodzeniowo-śledcze wraz z technikami kryminalistyki – informuje starszy sierżant Andrzej Jurkun z olsztyńskiej policji.
Policjanci wykonali szereg czynności m.in. przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady czy nagrania z monitoringów. W zaledwie kilka godzin, w wyniku intensywnych działań poszukiwawczych, policjanci zatrzymali osobę mogącą mieć związek z uszkodzeniem pomników. To 38-latek, zatrzymany w pobliżu nekropolii.
Mężczyzna w momencie zatrzymania był nietrzeźwy. Dziś jest przesłuchiwany.
Policjanci prowadzą postępowanie w kierunku znieważenia miejsca pochówku, za które grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Należy również pamiętać, że na każdym etapie prowadzonego postępowania kwalifikacja czynu może ulec zmianie
– dodał Jurkun.
Jak podkreśla dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie Zbigniew Kot, wandal przeszedł przez nekropolię „jak tornado”.
Przeszedł przez ogrodzenie od strony ulicy Abramowskiego. Furtka była zamknięta, więc musiał w którymś miejscu przeskoczyć ogrodzenie. Szedł zygzakiem – tu akurat miał skrót – kierował się w stronę alei głównej i bramy głównej. Skrócił sobie drogę przez kwaterę dziecięcą i z jakiegoś powodu zaczął przewracać tablice. Poszedł w stronę bramy głównej, nie mógł jej oczywiście otworzyć, bo była zamknięta, więc wyłamał furtkę i wyszedł.
Wczoraj do późnych godzin wieczornych na nekropolii trwały oględziny zniszczeń.
Dwa-trzy nagrobki zostały przewrócone w ogóle do góry nogami. To żaden ciężar, bo to „skrzyneczki”, które nie są związane z gruntem, tylko postawione na ziemi
– dodał Zbigniew Kot.
Zarząd cmentarza kontaktuje się z rodzinami, które są właścicielami nagrobków, żeby pomogły oszacować szkody. O kontakt prosi także policja – osobisty w budynku przy ul. Dąbrowszczaków 42 lub telefoniczny pod numerami 47 731 35 98 lub 47 731 34 24.
Autor: B. Gajlewska /A. Libudzka (PAP)
Redakcja: K. Ośko