Pijany 18-latek wjechał w drzewo
Spowodował w Olsztynie kolizję, a potem uciekając wjechał swoim samochodem w drzewo i auto doszczętnie spłonęło.
Dziś nad ranem jakiś kierowca uderzył swoim BMW w zaparkowanego przy ulicy Panasa Volkswagena i uciekł. Zaledwie 10 minut później wrócił na miejsce kolizji – przyznał się, że on był sprawcą i prosił policjantów o pomoc, bo na drodze do Bartąga pali się jego auto, po tym jak uderzył nim w drzewo.
Kierowcą był 18-letni Michał W. Był pijany, miał półtora promila alkoholu. Okazało się, że od zeszłego roku ma już sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów – właśnie za jazdę po pijanemu. Ponadto nigdy wcześniej nie miał prawa jazdy.
18-latek trafił na razie do policyjnego aresztu. Później stanie stanie przed sądem.
(wchr/as)