Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Pierwsze wakacyjne interwencje na jeziorach. Głównym problemem jest alkohol
W pierwszy dzień wakacji na Wielkich Jeziorach Mazurskich bardzo tłoczno. Ratownicy MOPR w Giżycku mówią, że na wodę wypłynął prawie cały dostępny sprzęt.
Dyżurny ratownik Tomasz Kurowicki ubolewa, że poważny problem wśród pływających stanowi alkohol. On był powodem interwencji ratowników już dziś po północy:
Pierwsze, co zrobili turyści po wejściu na houseboata, to spożyli alkohol i wpłynęli w trzciny – byli w takim stanie upojenia alkoholowego, że nie wiedzieli, co się z nimi dzieje. Nikt nie zdaje sobie sprawy, że na drugi dzień, na tzw. kacu, możemy mieć spowolnione ruchy, źle się czuć. Nikt nie myśli o tym, że może wypaść za burtę, że może ktoś dostać zawału, udaru i trzeba będzie zareagować.
Tomasz Kurowicki wskazuje także na niebezpieczeństwo picia alkoholu podczas żeglowania:
Pływanie od portu do portu, impreza do białego rana i na tym się to kończy. Z żeglarstwem nie ma to nic wspólnego – jest to niestety nałogowy precedens. Apelujemy i przestrzegamy – jeśli już ktoś ma chęć wypić, to niech potem wypocznie dzień w porcie.
Ratownicy MOPR proszą pływających po jeziorach o odpowiednie zachowanie i zwracanie uwagi na obecność na jednostkach innych użytkowników, także rodzin z dziećmi.
Autor: B. Gajlewska
Redakcja: M. Rutynowski