Pielęgnacja włosów dla początkujących
Z punktu widzenia osoby wkraczającej w świat świadomej pielęgnacji włosów, wiele rzeczy wydaje się trudnych, czasochłonnych, wymagających nakładu pieniędzy. Na szczęście rzeczywistość przedstawia się nieco bardziej optymistycznie. Wystarczy uzbroić się w odrobinę wiedzy oraz metodą prób i błędów dobrać kosmetyki, które nasze włosy polubią.
Podstawy, czyli kilka słów o porowatości włosów
Podstawą świadomej pielęgnacji włosów jest to, aby dowiedzieć się o nich wszystkiego, co tylko się da. Pierwszym krokiem jest wyznaczenie stopnia porowatości. W Internecie krąży owiany legendami test szklanki z wodą, który ma być wyznacznikiem stopnia odchylenia łusek włosa od kory (wnętrza). Test oczywiście można zrobić, pytanie tylko jak dalece jest miarodajny, zwłaszcza w przypadku posiadaczy włosów średnioporowatych?
Test zakłada bowiem, że jeśli włos utrzyma się powierzchni wody, niechybnie oznacza to, iż mamy do czynienia z włosem niskiej porowatości, jeśli zatonie, włosy są wysokoporowate. Test włóżmy między bajki. Najlepiej przypatrzeć się włosom, temu jak zachowują się po umyciu lub w czasie wilgotnej pogody. Jak długo pozostają świeże? Czy są podatne na stylizację? Otóż wysokoporowate włosy to te z mocno odchylonymi łuskami. Absorbują wodę z otoczenia, toteż przy wilgotnej pogodzie, puszą się, kręcą i plączą. W ogóle mają tendencję do kręcenia się i trudno je rozczesać.
Niskoporowate ręcz przeciwnie – są mocne, proste, grube, gładkie w dotyku, nie puszą się ani nie niszczą. Ktoś mógłby powiedzieć – włosy idealne. Bardziej spostrzegawcza osoba dostrzeże wady: włosy niskoporowate trudno wystylizować, szybciej się przetłuszczają, brakuje im objętości, częściej wypadają. A co ze śrenioporowatymi? Są łatwe w stylizacji i wykazują naturalną tendencję do tworzenia delikatnych fal, niestety bywa, że albo za bardzo się tłuszczą, albo brakuje im nawilżenia, toteż łatwo się plączą i kruszą na końcówkach.
Jak dbać o włosy?
Bez względu na rodzaj porowatości włosa, kompleksową pielęgnację zaczynamy od skóry. Musimy pamiętać, że skóra głowy wymaga specjalnego traktowania. Analogicznie do czynności, jakimi poddajemy ciało i twarz, skalp powinien być regularnie oczyszczany z brudu, łoju, potu, martwego naskórka i resztek kosmetyków pochodzących ze stylizacji. Z pomocą przychodzi peeling.
Na rynku dostępne są peelingi mechaniczne i enzymatyczne; mają za zadanie odetkać pory skóry, odżywić ją oraz lepiej ukrwić, aby przygotować skórę na kolejne etapy pielęgnacji. Regularnie oczyszczania skóra głowy nie swędzi, nie powoduje wrażenia ściągnięcia, wolniej się przetłuszcza, nie jest tak podatna na krostki i wysypki. Bardzo ważne jest też stosowanie wcierek – są to prawdziwe bomby witaminowe. Wcierki możemy kupić, a możemy zrobić też sami, wykorzystują napary z ziół i pokrzywy.
Maski, odżywki i olejki
Jeśli jesteśmy posiadaczami włosów niskoporowatych, nie przesadzajmy z ilością masek wcieranych we włosy, tak aby ich nie przeciążyć i przyspieszyć przetłuszczania. Sprawdzą się tu maseczki na bazie mleczka kokosowego. Posiadaczki włosów o najwyżej porowatości powinny celować w ciężkie masła i olejki, które po umyciu pomoagą domknąć łuski. Posiadaczki włosów średnioporowatych, prócz stosowania masek, powinny włączyć do rutynowych czynności olejowanie włosów celem zabezpieczenia końcówek przed utratą wody, a co za tym idzie nadmiernym rozdwajaniem.
Artykuł sponsorowany