Oszacowano straty po czerwcowych nawałnicach na Warmii i Mazurach
Dyrekcja Regionalnych Lasów Państwowych szacuje szkody po burzach, które przeszły w czerwcu nad Warmią i Mazurami.
Burze, wichury i gradobicia uszkodziły około 115 tysięcy metrów sześciennych drewna. Jak tłumaczy Adam Pietrzak rzecznik RDLP w Olsztynie, taka sytuacja nie zaskoczyła leśników. Wyjaśnia, że klimat się ciągle zmienia i nie ma lata, w którym nie było podobnych strat.
Wspomina, że 14 lat temu w Puszczy Piskiej na Mazurach przeszedł huragan, który zniszczył 45 tysięcy hektarów lasów. Wiatr osiągał momentami prędkość 170 km/h. W tym roku natomiast najbardziej ucierpiało nadleśnictwo Szczytno, blisko lotniska w Szymanach.
Leśnicy apelują do mieszkańców Warmii i Mazur, żeby uważali podczas spacerów w lesie. W niektórych miejscach na drzewach mogą być zawieszone duże gałęzie lub konary.
Adam Pietrzak wyjaśnia, że drzewa mają różne korzenie, dlatego wichura albo wyrywa je w całości i tak jest w przypadku świerków, albo je łamie – jak sosny.
Nie wolno przeszkadzać drwalom, którzy usuwają skutki nawałnic. Leśnicy muszą jak najszybciej oczyścić las i zabrać drewno, żeby nie straciło na wartości.
Po burzach w lasach na Warmii i Mazurach nie było konieczności wprowadzenia zakazu wstępu do lasu.
(apodb/kpias)