Olsztyńscy radni o konkursie na pamiątkę Olsztyna i sytuacji w Teatrze im. S. Jaracza
Gośćmi Marka Lewińskiego w Porannych Pytaniach byli Mirosław Gornowicz z Klubu Ponad Podziałami i Jarosław Babalski z Prawa i Sprawiedliwości. Radni rozmawiali o konkursie na pamiątkę turystyczną Olsztyna oraz o zarzutach wobec dyrektora Teatru im. Stefana Jaracza.
Urząd miasta rozstrzygnął konkurs na pamiątkę turystyczną Olsztyna. Wygrały świeczki zapachowe w kształcie bab pruskich. Kontrowersje budzi jednak ich pochodzenie – pierwotnie pochodziły z Barcian. Jak odnoszą się do tego Mirosław Gornowicz i Jarosław Babalski?
Gdybym ja brał udział w tym głosowaniu, to nie zagłosowałbym na ten produkt. Tak jednak zdecydowano, ale według mnie, ten temat jak szybko się pojawił, tak szybko zniknie. Żałuję, że w konkursie nie zaistniały takie osobowości jak najsłynniejszy mieszkaniec Olsztyna (Mikołaj Kopernik – red.), brakowało mi również nawiązań do naszego herbu. Uważam, że nijak ma się to do naszego miasta – historycy i archeolodzy nie widzą żadnego związku między babą pruską a Olsztynem. Bardziej są to okolice Iławy i Bartoszyc
– komentował Jarosław Babalski.
Taka pamiątka jest potrzebna każdemu regionowi. Było wiele prób, podejmowanych głównie przez Urząd Marszałkowski. Nie jest winą organizatorów, że nie wyszło im z wykreowaniem pamiątki. Radny Babalski wspominał o Mikołaju Koperniku, niestety jednak odebrał go nam Toruń wiele lat temu. Ważne żeby sprzedać to marketingowo, dlatego urząd miasta nie ma zamiaru co roku organizować tego konkursu zmieniać pamiątki
– odpowiadał z kolei Mirosław Gornowicz.
Inspekcja pracy potwierdza zarzuty związku zawodowego pracowników Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie wobec dyrektora Janusza Kijowskiego i jego zastępczyni, a prywatnie partnerki. Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła naruszenie przepisów dotyczących czasu pracy i podejmowania działań mogących nosić cechy mobbingu – poinformował zastępca okręgowego Inspektora Pracy w Olsztynie, Tomasz Kawałko. Sytuacji nie chciał komentować Mirosław Gornowicz.
Nigdy za kulisami teatru nie byłem więc na ten temat się nie wypowiem. Od strony artystycznej uważam, że nasz teatr zrobił duży postęp patrząc długofalowo. Przykładem jest wykonany remont czy uzyskanie statusu sceny narodowej. W dzisiejszych czasach mobbing jest „w modzie” – nie twierdzę, że nie miał on tam miejsca, jednak to słowo robi teraz karierę
– mówił radny Klubu Ponad Podziałami.
W relacjach interpersonalnych pojawiają się różne sytuacje. Niekiedy człowiek wstaje rano lewą nogą i później daje temu upust w pracy, często w relacjach przełożony-podwładny. Trzeba się szanować nawzajem i razem współpracować. Sprawa mobbingu w Teatrze im. Stefana Jaracza może się skończyć w sądzie. Jest to smutny koniec czegoś, co miało być wspaniałą ucztą kulturalną w Olsztynie
– podkreślał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Posłuchaj rozmowy z Mirosławem Gornowiczem i Jarosławem Babalskim
Redakcja: A. Dybcio