Olsztyn zaoszczędzi na ratownikach wodnych
Oszczędności liczone w setkach tysięcy złotych – wszystko dzięki przepisom o uwolnieniu rynku ratowników wodnych.
Usługi ratownicze może świadczyć już nie tylko WOPR, ale także prywatne firmy, o ile mają wyszkolonych ratowników i zostały wpisane do specjalnego rejestru Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olsztynie wyjątkowo szybko rozstrzygnął przetarg na obsługę ratowniczą plaż podczas zbliżającego się sezonu. Tymczasem jeszcze kilka lat temu, gdy ratować mógł jedynie WOPR, postępowania przetargowe trwały po kilka miesięcy. Miasto zaoszczędziło i czas, i pieniądze, czego potwierdzeniem jest przykład Aquasfery w Olsztynie – mówi Jerzy Litwiński, dyrektor olsztyńskiego OSiR-u.
W tym roku wystarczył jeden przetarg. Wygrała prywatna spółka Koordynator Terenowy. Jerzy Litwiński podkreśla, że miasto już z nią współpracowało, m.in. ratownicy tej firmy przez rok czuwali nad bezpieczeństwem klientów olsztyńskiej Aquasfery.
W przypadku plaż, dzięki uwolnieniu rynku miasto oszczędza przede wszystkim czas. W przypadku basenów, są to już konkretne oszczędności finansowe, liczone w setkach tysięcy złotych. W Aquasferze firma ratownicza zmienia się co roku. Obecnie pracują tam ratownicy Warmińsko-Mazurskiego WOPR, bo to on zaproponował najniższą cenę – niespełna pół miliona złotych. Ale 3 lata temu, gdy przepisy o uwolnieniu rynku usług ratowniczych dopiero wchodziły w życie, WOPR żądał wynagrodzenia o połowę wyższego. (apiedz/bsc)