Aktualności, Kętrzyn, Regiony
Oblężenie Wilczego Szańca. Przez 2 miesiące byłą kwaterę Hitlera w Gierłoży odwiedziło ponad 100 tysięcy turystów
Wytyczyli nowe ścieżki, zabezpieczyli obiekty i budują muzeum z prawdziwego zdarzenia. Leśnicy, którzy od kwietnia zajmują się Wilczym Szańcem koło Gierłoży sukcesywnie doprowadzają to miejsce do porządku.
Na początku kwietnia Lasy Państwowe w efekcie egzekucji komorniczej odzyskały majątek od dzierżawcy kwatery głównej Hitlera. Teraz prowadzą obiekt samodzielnie.
Jak przypomniał reporterowi Polskiego Radia Olsztyn przewodnik po Wilczym Szańcu Wojciech Kozioł, budowa kwatery była związana z napaścią wojsk niemieckich na Związek Radziecki.
Plan „Barbarossa” mówił wyraźnie, że tu w Prusach Wschodnich na terenach niemieckich zostanie zbudowana kwatera główna Adolfa Hitlera, skąd będzie on dowodził siłami zbrojnymi.
Z tą historią przyszło się zmierzyć leśnikom. Lasy Państwowe wypowiedziały umowę dzierżawcy obiektu, ponieważ ten m.in. zalegał z czynszem. Po długiej batalii sądowej nadleśnictwo Srokowo odzyskało majątek w Wilczym Szańcu.
Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Pietrzak podkreśla, że leśnicy chcą nadać temu miejscu taką rangę, na jaką zasługuje.
Niestety, ciągle widać tu wieloletnie zaniedbania, natomiast już, w ciągu zaledwie 2 miesięcy, Lasy Państwowe zrobiły więcej niż działo się tu przez kilkadziesiąt ostatnich lat.
To prawda, bo na wjeździe do kompleksu leśnicy w zielonych mundurach witają turystów. Łatwo zauważyć także wytyczone na nowo ścieżki i inne oznaczenia budynków.
W porozumieniu z Muzeum II Wojny Światowej powstała także pierwsza część wystawy. W najbliższych miesiącach w kwaterze głównej Hitlera pojawią się kolejne elementy ekspozycji, którą nazwano „Wilczy Szaniec: Zbrodnia, Pamięć, Wojna”
– dodaje Adam Pietrzak.
Leśnicy podkreślają, że ich głównym założeniem jest uporanie się z historycznym piętnem Wilczego Szańca tak, żeby nie promować nazizmu.
Jesteśmy firmą poważną i państwową. To jest gwarancją odpowiedniego przekazu historycznego. Przecież to właśnie tutaj oszalał Hitler. Mieszkał tu przez 3 lata i tu podejmował zbrodnicze decyzje, jak stłumienie Powstania Warszawskiego, czy bombardowanie Warszawy. Nie chodzi nam o „strzelanki”, folwark i chińszczyznę w sklepikach, ale o przekaz
– podkreślał Zenon Piotrowicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Srokowo.
Wilczy Szaniec już przeżywa oblężenie turystów. Od kwietnia obiekty odwiedziło ponad 100 tysięcy osób.
Posłuchaj relacji Marka Lewińskiego
(MLewiński/BSChromy)