Nowo koronowany król Karol III przyjął przysięgę wierności
W Opactwie Westminsterskim w Londynie zakończyła się ceremonia koronacji króla Wielkiej Brytanii Karola III i jego małżonki Camilli. Królewska para wsiadła do złotej karety koronacyjnej, którą wróciła do Pałacu Buckingham.
Pochodząca z 1762 r. złota kareta była używana we wszystkich koronacjach od prawie 200 lat, ale Karol i Camilla zdecydowali się nią jechać tylko w drodze powrotnej, zaś do Opactwa Westminsterskiego udali się najnowszą z istniejących, która jest znacznie wygodniejsza.
Parada wróciła tą samą drogą, ale była znacznie liczniejsza, bo za złotą karetą jechały w innych karetach lub samochodach pozostali członkowie rodziny królewskiej, zaś przed nimi i za nimi szło około 5000 żołnierzy.
Króla Karola III powitały fanfary, bijące dzwony, a potem – psalm 122, „I Was Glad”, do muzyki Huberta Parry’ego, napisany na koronację Edwarda VII w 1902. Kończy się łacińskim okrzykiem „Wiwat, król Karol”.
The Archbishop of Canterbury crowns King Charles III.
Cries of God Save The King fill Westminster Abbey.#Coronation pic.twitter.com/MjCZbE7l3T
— Royal Central (@RoyalCentral) May 6, 2023
Hymn „Zadok the Priest” rozpoczął namaszczenie króla Karola III. To tradycja czerpiąca z tradycji biblijnej i Księgi Królewskiej, w której kapłan Sadok i prorok Natan namaścili Salomona. „To najważniejsza część ceremonii” – tłumaczył David Torrance z biblioteki Izby Gmin, ekspert od koronacyjnego ceremoniału.
Użycie oleju symbolizuje przemianę statusu króla, który dostaje błogosławieństwo od Boga. To kwestia duchowa, nie konstytucyjna. Ale to przypomina nam, że koronacja to przede wszystkim ceremonia religijna, ceremonia Kościoła Anglikańskiego. Namaszczenie jest jej sercem
– podkreślił rozmówca Polskiego Radia.
Król Karol otrzymał koronę św. Edwarda. To zwieńczenie prezentacji insygniów. To pierwszy i ostatni raz, gdy Karol będzie ją nosić. Po koronacji zabrzmiały: okrzyk „God Save the King” oraz fanfary.
Nabożeństwo koronacyjne trwało około dwóch godzin. Następnie para królewska wróciła do Pałacu Buckingham.
Przed południem z Pałacu Buckingham wyruszyła procesja, którą król Wielkiej Brytanii Karol III wraz z żoną Camillą przejechał do Opactwa Westminsterskiego, gdzie w południe czasu polskiego rozpoczęła się uroczystość koronacji.
Królewska para jechała zaprzężoną w sześć siwych koni karetą, najnowszą w zasobach dworu. Została zamówiona z okazji 60-lecia panowania Elżbiety II w 2012 roku. Stworzona została z materiałów, które dotąd były częścią historycznych budynków: od anglikańskiej katedry w Canterbury, przez katolicką Katedrę Westminsterską po londyńską Tower. Reprezentowane są zamki: Caernarfon Castle w Walii i Balmoral w Szkocji. Są nawet antarktyczne bazy odkrywców: Scotta i Shackletona. W panelach na drzwiach są np. fragmenty Mary Rose – flagowego okrętu Henryka VIII i bombowca Lancaster.
Jednocześnie jest to pojazd nowoczesny: klimatyzowany i z elektronicznie opuszczanymi szybami. W konstrukcji użyto aluminium, zamontowano też resory. Komfort jazdy jest nieporównanie większy niż w XVIII-wiecznej Złotej Karocy, stworzonej dla Jerzego III i słynącej z tego, że jest bardzo niewygodna. Królowa Elżbieta II jej nie znosiła.
Licząca niemal 3 kilometry trasa przejazdu wiodła przez reprezentacyjną aleję The Mall, Trafalgar Square, aleję Whitehall, a następnie przez Parliament Street, Parliament Square i Broad Sanctuary.
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy za Royal Central/ IAR/ PAP
Koronacja króla Karola III. Historyczny dzień w Wielkiej Brytanii