Nietypowa wysypka atakuje coraz więcej dzieci
W ciągu ostatnich kilku tygodni drastycznie wzrosła liczba zgłaszających się do lekarza dzieci z nietypową wysypką. Czerwone ropiejące krostki pojawiają się na dłoniach, stopach i buzi. Chodzi o wirusa bostońskiego. Niektórzy lekarze mówią wręcz o epidemii tej choroby.
Na tzw. „bostonkę” chorują przede wszystkim dzieci w żłobkach i przedszkolach. Jest to infekcja wirusowa przenoszona głównie przez dotyk. Dlatego dyrektorka zespołu żłobków miejskich w Olsztynie Barbara Korpusik prosi, aby rodzice uważnie obserwowali swoje dzieci.
Skala choroby o nowej, egzotycznej nawie jest bardzo trudna do oszacowania. Nie ma bowiem obowiązku zgłaszania jej przez lekarzy pracownikom Sanepidu – wyjaśnia Joanna Równiak z Wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Olsztynie.
Wirusa bostońskiego leczy się objawowo, podając leki przeciwbólowe i gorączkowe. Choroba trwa zwykle kilka dni i samoistnie ustępuje.
Posłuchaj relacji Izabeli Malewskiej
(imal/łw)