Nie wszystkie samorządy z Warmii i Mazur zdecydowały, czy otworzą żłobki i przedszkola

Jednym z punktów drugiego etapu odmrażania gospodarki jest otwarcie przedszkoli i żłobków, by rodzice mogli wrócić do pracy.

Na taką decyzję czekała m.in. pani Wanda, która 4 maja musi wrócić do pracy i nie ma z kim zostawić swej 4-letniej córki.

Decyzję o otwarciu poszczególnych placówek mają podjąć organy założycielskie, czyli samorządy oraz dyrektorzy przedszkoli i żłobków.

Wiele z nich wciąż się zastanawia, lub sprawę odwleka. Tak jest np. w Gminie Dywity. Jak informuje Jacek Niedźwiedzki pracownicy urzędu odebrali kilkadziesiąt telefonów od zaniepokojonych rodziców, by wstrzymać się z otwarciem przedszkoli i żłobków.

Wytyczne, jak ma wyglądać pobyt dzieci w przedszkolach czy żłobkach, znajdują się m.in. na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej. Krzysztof Marek Nowacki, warmińsko-mazurski kurator oświaty przekonuje, że otwarcie tych placówek to odpowiedź na potrzeby rodziców, którzy muszą wrócić do pracy. Jest przekonany, że zarówno samorządy, jak i dyrektorzy placówek poradzą sobie z tym zadaniem.

Dodajmy, że do 24 maja został wydłużony termin wypłat zasiłku opiekuńczego dla rodzica, który zostaje z dzieckiem.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej

Autor: D.Grzymska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy