Trzeba rozbudować Szymany
Leszek Krawczyk, prezes samorządowej spółki Warmia Mazury, zarządzającej lotniskiem w Szymanach. Fot. B. Świerkowska-Chromy
Jeszcze w tym tygodniu do Urzędu Lotnictwa Cywilnego trafi wniosek o przywrócenie działalności lotniska w Szymanach koło Szczytna – zapewnił w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn Leszek Krawczyk, prezes samorządowej spółki Warmia Mazury zarządzającej lotniskiem w Szymanach.
Zgodnie z wyrokiem sądu pierwszej instancji lotniskiem na zarządzać spółka Warmia Mazury. Czasu jest mało, bo jeżeli lotnisko nie zostanie wybudowane do 2015 roku, przepadnie unijna dotacja. W walce z czasem nie pomaga nieuregulowana dotąd sprawa zarządzania lotniskiem w Szymanach. Jak powiedział Leszek Krawczyk przed sądami nadal toczą się trzy procesy. W sądzie apelacyjnym w Białymstoku jest sprawa dotycząca wydania lotniska samorządowi województwa. Przed sądem okręgowym w Olsztynie trwa proces dotyczący kasacji decyzji Urzędu Lotnictwa Cywilnego na zmianę zarządzającego. Jej rozstrzygnięcie planowane jest na 20 lutego. W sądzie w Szczytnie toczy się natomiast sprawa o upadłość poprzedniej spółki, która zarządzała Portem Lotniczym Mazury i nie chce oddać lotniska.
Rozbudowa portu ma kosztować 200 milionów złotych, a unijne dofinansowanie inwestycji ma wynieść do 76 procent. Aby unijna dotacja nie przepadła, port lotniczy musi być uruchomiony do 2015 roku. Prace budowlane powinny się zatem rozpocząć na początku 2014.
Z szefem spółki Warmia Mazury Leszkiem Krawczykiem rozmawia Leszek Cimoch
Port regionalny dla Warmii i Mazur ma powstać w miejscu byłego wojskowego lotniska w Szymanach. Do 2004 roku działało tam lotnisko wojskowe. Potem zarządzała nim cywilna spółka Port Lotniczy Mazury, która borykała się z problemami finansowymi. Od tego czasu działalność lotniskowa była zawieszona. W 2008 roku spółka pozyskała inwestora strategicznego – European Business Partners posiadający 61 procent udziałów EBP deklarował pozyskanie kapitału i przywrócenie na lotnisku ruchu oraz zbudowanie z unijnych pieniędzy portu lotniczego. Ponieważ deklaracje te nie zostały zrealizowane, władze regionu wypowiedziały umowę dzierżawy spółce Port Lotniczy Mazury i do zarządzania lotniskiem powołały samorządową spółkę Warmia i Mazury.
