Opublikowany 23 marca 2024
Wybory 2024, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Poranne Pytania

Marcin Kulasek po stu dniach rządu: to nie jest łatwa koalicja

Wiceminister aktywów państwowych Marcin Kulasek. Fot. Ł. Sadlak

„W sto dni nie da się spełnić wszystkich obietnic, ale wiele się udało” – przekonywał w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn wiceminister aktywów państwowych Marcin Kulasek. Z posłem i sekretarzem generalnym Nowej Lewicy rozmawiał Andrzej Piedziewicz.

Wczoraj (22 marca) minęło dokładnie sto dni od utworzenia rządu Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy.

To były wyjątkowo pracowite 100 dni. Lewica weszła do rządu po 18 latach nieobecności. Wzięliśmy odpowiedzialność za cztery główne resorty i tu mamy ministrów konstytucyjnych, a w każdym mamy swoich przedstawicieli. To pełna odpowiedzialność i dużo pracy

stwierdził sekretarz generalny Nowej Lewicy Marcin Kulasek.

W tym czasie udało się odblokować fundusze unijne, ale rząd nie zrealizował obietnic dotyczących np. podniesienia kwoty wolnej od podatku, publikacji białej księgi stanu finansów państwa czy rozliczenia poprzednich rządów.

Wiceminister Marcin Kulasek przekonywał, że sto dni to za mało na zrealizowanie wszystkich obietnic.

Obiecaliśmy, w zapisach umowy koalicyjnej, m.in. finansowanie in vitro z budżetu państwa i to zostało zrobione; są 30-procentowe podwyżki dla nauczycieli; 20-procentowe podwyżki w budżetówce także. Przypominam, że cały czas pracujemy na budżecie, który nie my tworzyliśmy. O pewnych rzeczach mówimy, ale niektóre z nich w tym czasie udało się zrobić

– powiedział.

Pierwsze sto dni rządu przyniosło też spór o aborcję. Wywodzący się z Trzeciej Drogi marszałek Sejmu opóźnił prace nad zmianą przepisów, co wywołało protesty przede wszystkim polityków Lewicy. Jak przekonywał Marcin Kulsek, spór o aborcję nie rozbije koalicji rządzącej i nie zaszkodzi jej.

Bez każdego składnika z tych czterech partii, które wchodzą w skład koalicji nie zostałby utworzony rząd. To nie jest łatwa koalicja. Przypomnę, że nasi poprzednicy przez 8 lat rządzili sami. Tutaj każdy chce wziąć, przynajmniej częściową, odpowiedzialność w każdym z resortów. To są trudne rzeczy, niełatwa koalicja, ale jest to do zrobienia

– dodał.

Z zapowiedzi marszałka Sejmu Szymona Hołowni wynika, że sejmowa debata na temat zmian w prawie aborcyjnym odbędzie się 11 kwietnia.