Lidia Staroń: ustawa, która będzie zmierzała do porozumienia, jest warta poparcia
Przed głosowaniem sejmu nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym gościem Porannych Pytań Polskiego Radia Olsztyn była niezależna senator Lidia Staroń.
Podkreśliła, że każda ustawa będzie lepsza od dotychczasowych rozwiązań, które budziły wiele emocji. Uważa też, iż kluczowe dla obecnego projektu były poprawki wprowadzone w izbie wyższej. – W mojej ocenie ustawa była nie do przyjęcia, kiedy była jeszcze w sejmie.
Najważniejsze zmiany to wprowadzenie możliwości odstępstwa od tzw. kolejkowania spraw. Mają być rozpoznawane według wpływu, ale pojawił się przepis mówiący o tym, że wtedy, gdy będzie chodziło o ochronę wolności lub praw obywatela, bezpieczeństwa państwa lub porządku konstytucyjnego, prezes Trybunału będzie mógł zdecydować o rozpatrzeniu sprawy poza kolejnością. – To bardzo duże odstępstwo, bo ten katalog jest szeroki – oceniła Lidia Staroń.
Wykreślono też przepisy dotyczące ingerencji prezydenta w działanie Trybunału Konstytucyjnego. – Już nie może wnosić o rozpatrzenie sprawy poza kolejnością i nie może, co było dla mnie nie do przyjęcia, zgadzać się na usunięcie sędziego z Trybunału, jeśli orzekł tak sąd dyscyplinarny – podkreśliła senator. Trzecią bardzo ważną kwestią zdaniem Lidii Staroń była zmiana większości podczas głosowania w Trybunale. Zamiast kwalifikowanej będzie teraz zwykła większość.
W senacie wniesiono około 30 poprawek. Gość Porannych Pytań uważa, że powinny one zakończyć spór. Ponadto twierdzi, że jest wiele problemów społecznych, dlatego politycy nie powinni zajmować się kłótnią, ale konstruktywnymi działaniami i prowadzić do rozwiązania realnych problemów.
Lidia Staroń podkreśliła, że ustawa z czerwca 2015 roku była zalążkiem sporu dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego Koalicja PO-PSL chciała wtedy wprowadzić 5 sędziów jakby na zapas. Pozostałe działania miały natomiast tę sytuację jakoś uzdrowić.
Posłuchaj rozmowy Mirosława Sochackiego z Lidią Staroń
(kos)