Aktualności, Aplikacja mobilna, Pisz
Kolejni żołnierze NATO przejęli obowiązki w bazie na Mazurach. W Polsce pozostaną przez 6 miesięcy
Około 1200 nowych żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Chorwacji i Rumunii objęło zmianę w Międzynarodowym Batalionie NATO stacjonującym na Mazurach. Uroczystość odbyła się w Ośrodku Szkolenia Poligonowego w Bemowie Piskim.
Żołnierzy przywitał m.in. podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Marek Łapiński. Mówił, że nie przybyli do Polski tylko po to, żeby ćwiczyć, ale żeby walczyć w razie potrzeby. – Przybyliście bronić Sojuszu i być gotowym na zagrożenie ze wschodu. Wasza obecność jest niezwykle ważna nie tylko dla Polaków, ale dla wszystkich państw nadbałtyckich. – podkreślał Łapiński.
Na Placu Apelowym Ośrodka Szkolenia Poligonowego głos zabrał także generał broni Jarosław Mika – Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. Mówił, że choć trybuna jest pełna VIPów – to żołnierze są najważniejszymi gośćmi tej uroczystości. – Cała reszta przybyła tu, żeby podziękować Wam za wspaniałą pracę i wielkie osiągnięcia – zaznaczył generał Mika.
Tymczasem generał Jarosław Gromadziński, dowódca 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, zapewniał, że prowadzone ćwiczenia są starannie przemyślane. – Jestem dumny, że po sześciu miesiącach możemy powiedzieć: jeden za wszystkich lub wszyscy za jednego lub: semper paratus, czyli zawsze gotowi – dodał generał Gromadziński.
Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak w liście skierowanym do nowych żołnierzy NATO napisał że ich obecność jest ważna nie tylko ze względu na udzielone nam wsparcie, ale również na wyznawane wspólne wartości.
– Przybyliście do nas, by utrwalać poczucie bezpieczeństwa tej części Europy, by podkreślić znaczenie naszej współpracy, pełnej zgodności interesów. Jesteście tu by bronić Sojuszu. Przybyliście gotowi podjąć walkę, gdyby nastąpiła taka konieczność – stwierdził.
W skład wielonarodowego batalionu wchodzą też żołnierze z Wielkiej Brytanii (wojska rozpoznania), Rumunii (pododdział przeciwlotniczy) i Chorwacji (wojska artyleryjskie). W sumie to ok. 1,2 tys. żołnierzy. Batalion NATO współdziała z 15. Giżycką Brygadą Zmechanizowaną i pozostaje pod jej taktyczną kontrolą.
Dowódcą nowej zmiany natowskiej grupy został amerykański ppłk Adam Lackey. Jak mówił, jego podwładni są gotowi, żeby stać ramię w ramię z Polakami i pozostałymi żołnierzami wielonarodowej dywizji. Deklarował, że podczas pobytu koło Orzysza nowa zmiana będzie ćwiczyć jeszcze lepiej i efektywniej niż poprzednicy.
Dotychczasowy dowódca natowskiej grupy ppłk Scott Cheney otrzymał w piątek decyzją szefa MON Srebrny Medal Wojska Polskiego. Amerykański oficer podkreślił, że ostatnie sześć miesięcy to wspaniałe doświadczenie nie tylko dla niego, ale dla wszystkich żołnierzy wielonarodowego batalionu. – Wspólnie jesteśmy w stanie bronić bezpieczeństwa Europy – mówił.
Nowe pododdziały z USA, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji – podobnie jak ich poprzednicy – spędzą w Polsce sześć miesięcy.
Posłuchaj relacji Marka Lewińskiego
Autor: PAP/M. Lewiński
Redakcja: A. Podbielska