Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania
Karol Sacewicz: „Szubienice” powinny zostać przeniesione na cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej
– „Szubienice” powstały jako element komunistycznej propagandy, mając na celu utrwalenie pozytywnego mitu Armii Czerwonej. Tak naprawdę ten pomnik celebruje i upamiętnia formację zbrojną państwa, która od początku istnienia, działała przeciwko Polsce – powiedział w Porannych pytaniach dr hab. Karol Sacewicz, naczelnik olsztyńskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
Gość Porannych pytań odniósł się do sporu między IPN a olsztyńskim ratuszem ws. pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej.
Nie nazwałbym tego konfliktem, potrafimy współpracować z ratuszem. Natomiast w sprawie olsztyńskich „szubienic” mamy znaczące rozbieżności odnośnie oceny i funkcjonowania tego pomnika, a dokładniej, o ocenę Armii Czerwonej. Instytut Pamięci Narodowej jest złożony z historyków. Również środowiska akademickie, głównie Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, kilka lat temu wystąpili z inicjatywą usunięcia tego pomnika. To nie jest tak, że tylko IPN ma z tym problem – całe środowisko historyków podziela nasze zdanie.
Miasto chciałoby doprowadzić do rewitalizacji placu oraz okolic samego pomnika. Nie myślą przy tym o przeniesieniu „szubienic” w inne miejsce. – Ze względu na charakter tego pomnika, powinien on zostać przeniesiony chociażby na cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej.
Olsztyński ratusz chce, by na „szubienicach” pojawiła się tablica z informacją: komu i dlaczego został poświęcony. Co ma się na niej znajdować?
Miasto zwróciło się do nas z prośbą o opracowanie tekstu informacji na pomniku Dunikowskiego. W przygotowanym przez nas materiale zaznaczamy, że „szubienice” powstały jako element komunistycznej propagandy, mając na celu utrwalenie pozytywnego mitu Armii Czerwonej. (…) Tak naprawdę ten pomnik celebruje i upamiętnia formację zbrojną państwa, która od początku istnienia, działała przeciwko Polsce. Skoro jednak obiekt jest wpisany do rejestru zabytków, to powinna pojawić się tam informacja, która nie pozostawia złudzeń z czym mamy do czynienia. (…) Stawianie pomnika ku wdzięczności Armii Czerwonej wydaje się rzeczą schizofreniczną, zwłaszcza jeśli pamiętamy w kwietniu o ofiarach katyńskich. Ta sama Armia Czerwona, która pochwyciła polskich oficerów, a których później likwidowało NKWD, w imię Kremla realizowała konkretne zadania.
Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Karolem Sacewiczem
Redakcja: A. Dybcio