Aktualności, Aplikacja mobilna
Kapryśna pogoda skróciła truskawkowy sezon
Sezon truskawkowy dobiega końca za sprawą ulewnych deszczy i wysokiej temperatury, które sprzyjają gniciu truskawek już na polach. Choć zbiory zapowiadały się nieźle, to prawdopodobnie będą one mniejsze niż przed rokiem. W ubiegłym roku zbiór truskawek GUS ocenił na 175 tysięcy ton.
Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podkreśla, że nadal trwa skup truskawek przez firmy przetwórcze. W ubiegłym roku skup został zakończony już pod koniec czerwca. Dodaje, że przetwórcy mają problem z zakupem dobrych jakościowych truskawek do mrożenia. Możliwe jest, że kupią w tym roku o 30 procent mniej surowca.
Za truskawki odszypułkowane nadające się do mrożenia firmy płacą obecnie z dostawą do zakładu 3,7 -4,0 zł za kilogram. W ubiegłym roku pod koniec skupu cena była na poziomie 3,9-4,2 zł za kilogram. Natomiast podobne jak w ubiegłym roku są ceny skupu truskawek do tłoczenia. Przetwórcy płacą za nie obecnie 2,6 zł/kilogram, natomiast w 2019 roku stawka wynosiła 2,7 zł/kilogram.
Na polach katastrofa
Słabą jakość truskawek odczuwają też zwykli konsumenci. Owoce te nawet, gdy podczas zakupu wyglądają nieźle, to już po paru godzinach widać oznaki pleśni. Dzieje się tak na skutek występowania choroby grzybowej, tzw. szarej pleśni, której sprzyja duża wilgotność gleby i powietrza.
Zdaniem prezes Stowarzyszenia Plantatorów Truskawek Janusza Andziaka, ten roku był wyjątkowo nieudany dla producentów. – Początek sezonu z upraw w tunelach czy pod włókninami był dobry i zapowiadało się nieźle, ale normalny zbiór z pola był „katastrofalny”. „Myślę, że tam straty są ogromne, część osób nawet nie pokryła sobie kosztów założenia plantacji – powiedział Andziak.
Choć truskawkom powoli mówimy „adieu”, to pojawia się coraz więcej innych owoców jagodowych i pestkowych. Jest coraz więcej malin, choć i one nie lubią nadmiaru wody, dojrzał już agrest, pojawiają się porzeczki: czerwone i czarne, jest pełnia sezonu na czereśnie i jest więcej wiśni.
Redakcja: Ł.Węglewski za PAP (A.Wysoczańska)