Aktualności, Poranne Pytania
Jerzy Gosiewski: Wycinka lasów jest najskuteczniejszą metodą ochrony Puszczy Białowieskiej
Trwa spór o Puszczę Białowieską. Ekolodzy blokowali ciężarówki wywożące drewno z Puszczy. Kolejni naukowcy piszą list otwarty. O tym, a także o reformie sądownictwa mówił w Porannych Pytaniach Jerzy Gosiewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Marek Lewiński: Gotowość do udziału w rzeczowej debacie na temat Puszczy Białowieskiej wyraziło 150 przedstawicieli nauk przyrodniczych. Napisali oni m.in., że prowadzone teraz w puszczy cięcia sanitarne są szkodliwe z punktu widzenia ochrony bioróżnorodności. Pan także jest otwarty na dyskusję, czy tu już nie ma co dyskutować?
Jerzy Gosiewski: Jestem przekonany, że w Puszczy Białowieskiej, zarówno drzewostany, jak i siedliska, od 2011 roku ulegają stopniowej degradacji. Potrzebna jest pilna reanimacja Puszczy Białowieskiej, dlatego od pierwszego kwartału 2016 roku przystąpiliśmy do jej ratowania. Byliśmy na wyjazdowym spotkaniu Komisji Ochrony Środowiska, w wyniku czego przygotowałem projekt w tej sprawie. Został on przyjęty przez Komisję Środowiska. Problem polega na tym, że obszar o powierzchni tysięcy hektarów jest już obumarły lub obumiera, głównie z powodu kornika drukarza.
Marek Lewiński: Jednak 150 naukowców pisze list, podpisuje się pod nim i mówi: zdecydowanie nie wycinać.
Jerzy Gosiewski: Część osób, które ten list podpisały, według mnie robi to tendencyjnie, na czyjeś polecenie. Nie znają oni dokładnie całej sprawy.
Marek Lewiński: Na zlecenie kogoś, czyli opozycji?
Jerzy Gosiewski: Między innymi. Przede wszystkim jednak chodzi mi o organizacje ekologiczne, które czerpią pieniądze z podejrzanych źródeł, m.in. z innych państw, które nie chcą, by Polska rozwijała się prawidłowo.
Marek Lewiński: To jest poważny zarzut.
Jerzy Gosiewski: Dla mnie to jest rzecz oczywista. Wycinane drewno jest już obumarłe, właśnie z powodu kornika. Jeżeli drzewostan nie zostanie wycięty, tylko obumrze, to zniszczy się całe siedlisko. Ochrona siedlisk jest dla przyrody istotna. Można to porównać do następującej sytuacji: jest wypadek i przyjeżdża pogotowie ratunkowe. Ofierze wypadku przestaje bić serce. Co robi lekarz? Reanimuje, chce przywrócić bicie serca.
Lekarz nie odstąpi od próby ratowania życia, dlatego my w Puszczy Białowieskiej wycinamy chore drzewa i wywozimy je na odległość 1500 metrów od lasu, żeby kornik nie mógł się rozprzestrzeniać i niszczyć lasów. Na ten moment nie ma skuteczniejszej metody ochrony Puszczy.
Marek Lewiński: Zmieńmy temat. Propozycję w sprawie reformy sądownictwa przygotowują teraz prawnicy z kancelarii prezydenta – poinformował rzecznik prezydenta, Krzysztof Łapiński. Wyraził on nadzieję, że ostatnie wydarzenia nie zaważą na współpracy prezydenta z większością parlamentarną. Przyznał także, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości będą budziły poważne emocje w społeczeństwie. Czy da się przeprowadzić tę reformę, aby nie było kontrowersji?
Jerzy Gosiewski: W tej chwili jedynym sposobem jest reforma, która w ogólnym zarysie była przedstawiona przez rząd. Ustawy zostały jednak zawetowane, ale prezydent ma takie prawo. Na pewno to dokładnie przemyślał, stwierdził usterki. Myślę jednak, że ustawy z drobnymi poprawkami zostaną przyjęte. Jest to jedyne rozwiązanie.
Sędziowie w Sądzie Najwyższym, którzy swoje obowiązki wykonują prawidłowo, pozostaną na swoich stanowiskach. Najważniejsza zmiana w sądownictwie dotyczy tego, aby sędziowie byli tak samo kontrolowani jak i inni pracownicy w przedsiębiorstwie.
Marek Lewiński: Czy posłowie są w stanie odpuścić, aby tak duża władza nie była skupiona w rękach ministra sprawiedliwości?
Jerzy Gosiewski: To jest sprawa otwarta. Należy rozmawiać i dążyć do ugody, bo wtedy zawsze rozwiązania są dobre.
Marek Lewiński: Dziękuję za rozmowę.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego z Jerzym Gosiewskim.
Redakcja: A. Dybcio