Ida z Oscarem. Pawlikowski spełnił marzenia innych
Mamy Oscara. Amerykańska Akademia Filmowa przyznała nagrodę dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego obrazowi Pawła Pawlikowskiego „Ida”.
To pierwszy Oscar w tej kategorii w historii dla polskiego filmu
Posłuchaj relacji Marka Wałkuskiego
Twórcy „Idy” cieszą się z Oscara. Zachowują jednak dystans do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej. Reżyser filmu, Paweł Pawlikowski uważa, że Polacy za bardzo przejmują się nagrodami przyznawanymi za oceanem. Jak powiedział, bardzo sobie ceni tę nagrodę, choć ogromną wartość mają dla niego poprzednie, w tym Europejska Nagroda Filmowa.
Odtwórczyni tytułowej roli w „Idzie” Agata Trzebuchowska dowiedziała się o Oscarze w nietypowych okolicznościach.
Agata Trzebuchowska dodaje, że oscarowa gala nie zrobiła na niej większego wrażenia, ale najważniejszy jest sukces.
Agata Trzebuchowska nie planuje dalszej kariery aktorskiej. Na razie chce skończyć studia, niezwiązane z filmem.
Dla Agaty Kuleszy, która gra jedną z głównych ról Oscar jest zwieńczeniem prac w tym filmie.
Oscar dla „Idy” w kategorii filmu nieanglojęzycznego, nie był zaskoczeniem dla olsztyńskiego filmoznawcy Konrada Lenkiewicza. Krytyk filmowy podkreślał, że tuż przed galą wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, jako faworyta wymieniano rosyjski obraz „Lewiatan”. Lenkiewicz cieszy się, że po wielu latach starań polski film wywalczył Oscara. Filmoznawca przypomniał, że polskie obrazy dziesięciokrotnie, od 1963 roku, ubiegały się o statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej. – Powinniśmy być dumni z tego sukcesu – mówił w Radiu Olsztyn.
Akcja „Idy” rozgrywa się w latach 60. Nowicjuszka, mająca złożyć śluby zakonne, dowiaduje się, że jest Żydówką ocaloną z Holocaustu. Główne role grają Agata Trzebuchowska i Agata Kulesza.
Bogumił Osiński – krytyk filmowym z Olsztyna, uczestnik wielu festiwali filmowych, w tym i gali rozdania Oscarów przekonuje, że nasza kinematografia wielokrotnie ocierała się o nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowe w tej prestiżowej kategorii.
„Ida” ciszy się olbrzymią popularnością w Europie i za Oceanem, jednak w Polsce film obejrzało zaledwie 100 tysięcy widzów. Zdaniem Bogumiła Osińskiego polski widz nie jest gotowy na pełne rozliczenie się historią swojego narodu.
Amerykańska Akademia Filmowa za najlepszy film ubiegłego roku uznała obraz „Birdman” – tragikomedia o aktorze, który kiedyś grał superbohatera, a teraz reżyseruje przedstawienie na Broadwayu. 87. rozdanie Oskarów przeszło już do historii. Pozłacane, prawie czterokilogramowe statuetki rozdano w 24 kategoriach.
Posłuchaj relacji Magdy Gacyk
Oscara nie otrzymały natomiast polskie krótkometrażowe filmy dokumentalne: „Joanna” Anety Kopacz i „Nasza klątwa” Tomasza Śliwińskiego. Statuetek nie zdobyli też nominowano do tej nagrody autorzy zdjęć do „Idy”: Ryszard Lenczewski i Łukasz Żal. Bez Oscara jest także Anna Biedrzycka-Sheppard, którą nominowano za kostiumy do filmu „Czarownica”.
(iar/wch/bsc)