Aktualności, Aplikacja mobilna
Epidemie i problemy kadrowe. Lekarze weterynarii podsumowali mijający rok i wybrali nowe władze
Członkowie Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej spotkali się w Olsztynie, gdzie oprócz wyborów nowych władz, podsumowali mijający rok. Pracę utrudniał im COVID-19. Musieli się też mierzyć z epidemiami zwierzęcymi.
Nowym prezesem Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej został Jacek Łukaszewicz. W przeszłości był już prezesem Izby, a od dwóch kadencji przewodniczy Krajowej Radzie Lekarzy Weterynarii. Jacek Łukaszewicz zastąpił Zbigniewa Wróblewskiego.
Dotkliwe bolączki weterynarii w regionie od kilku lat pozostają niezmienne.
Największym problemem zawodu są niskie płace i zła sytuacja kadrowa. Płace w inspekcji weterynaryjnej są tak niskie, że lekarze po studiach nie decydują się na pracę
– zaznaczył dotychczasowy prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej Zbigniew Wróblewski.
Podobny problem dotyczy też opieki nad niektórymi gatunkami zwierząt.
Jeżeli chodzi o małe zwierzęta, psy i koty, to sytuacja jest stabilna. Problemem jest brak zainteresowania lekarzy weterynarii leczeniem dużych zwierząt gospodarskich: bydła, koni. Tu mamy grupę wiekową zaawansowaną, pracującą i na emeryturze, bo z dużymi zwierzętami nikt nie chce pracować. Sytuacja rolnictwa powoduje, że przy leczeniu dużych zwierząt nie ma tak dużych zarobków
– wyjaśnił Zbigniew Wróblewski.
Weterynarze na Warmii i Mazurach, w kończącym się roku 2021, musieli też borykać się z epidemiami wśród zwierząt hodowlanych. Od stycznia Inspekcja Weterynaryjna wykryła w województwie 18 ognisk ASF w hodowlach świń oraz 34 ogniska ptasiej grypy w fermach drobiu.
Autor: A.Piedziewicz/tek
Redakcja: Ł.Węglewski/B.Świerkowska-Chromy