Emocjonalna rozmowa Dariusza Rudnika i Jarosława Słomy o reformie oświaty

Szef klubu radnych PiS Dariusz Rudnik i wiceprezydent Olsztyna Jarosław Słoma. Fot. B. Świerkowska-Chromy

O przygotowaniach Olsztyna do zmiany systemu nauczania i likwidacji gimnazjów rozmawiali w Porannych Pytaniach Polskiego Radia Olsztyn wiceprezydent Olsztyna Jarosław Słoma i szef klubu radnych PiS Dariusz Rudnik.

Prawo i Sprawiedliwość zarzuca władzom Olsztyna, że nic nie robią, aby przygotować się do likwidacji gimnazjów.

– Podstawy do takiej oceny sytuacji daje nam obserwacja działań prezydenta Piotra Grzymowicza i jego zastępcy pana Słomy. Kilka dni temu na pytanie dotyczące przygotowań Olsztyna do wdrożenia reformy oświaty prezydent odpowiedział, że na tą chwilę nie widzi potrzeby odpowiadania na takie pytanie, bo nie zajmuje się tymi sprawami. Jednocześnie obserwujemy bardzo wzmożoną aktywność polityczną odpowiedzialnego za oświatę wiceprezydenta Jarosława Słomy, który na różnych forach w ostrych słowach atakuje reformę i sieje wśród nauczycieli gimnazjów niepokój mówiąc o poważnych kosztach, cięciu wydatków i zwolnieniach – mówił w Porannych Pytaniach Dariusz Rudnik.

Zdaniem wiceprezydenta Olsztyna, zarzuty te brzmią kuriozalnie, ponieważ nie ma jeszcze obowiązujących aktów prawnych. Jarosław Słoma przypomniał, że dokładnie tydzień temu rząd skierował do parlamentu projekty dwóch ustaw i wszystko wskazuje na to, że z końcem roku zostaną przyjęte. Gość Porannych Pytań dodał, że w dokumentach tych są terminy obligujące samorządy do wdrożenia zapisów zmian w edukacji i w tej chwili nie na podstaw prawnych do podejmowania działań.

– Dla nas istotne są dwa terminy: 17 lutego jako termin krańcowy wystąpienia do kuratora w celu uzgodnienia obwodów szkolnych i sieci szkół oraz 31 marca jako ostateczny termin przyjęcia przez samorządy uchwał w tej sprawie – podsumował Jarosław Słoma.

Wiceprezydent Olsztyna zaznaczył, że w wydziale edukacji ratusza jest dobrze przygotowana kadra i grupa osób, które pracowały nad wprowadzeniem systemu gimnazjalnego, dlatego ich doświadczenie jest bezcenne, szczególnie teraz, gdy trzeba będzie budować nowy system oświaty. Słoma dodał, że ratusz prowadzi w tej chwili prace studyjne i analityczne.

– Jestem samorządowcem od 26 lat, w tym czasie w Polsce przewinęło się mnóstwo rządów, a ja stosuję jedną zasadę: wchodzę do ratusza i zostawiam politykę za drzwiami. Jestem też czynnym politykiem PO (…) i rodzicem, który ma dzieci w wieku szkolnym i dopóki konstytucja nie zabrania publicznego zabierania głosu – może krytycznego wobec rządu – to z tego prawa korzystam – dodał.

Dariusz Rudnik przekonywał w Polskim Radiu Olsztyn, że demokracja w Polsce ma się dobrze i nikt nie odbiera Jarosławowi Słomie prawa posiadania poglądów i publicznego ich głoszenia jeśli jest politykiem.

– Jeżeli wiceprezydent Słoma jest reprezentantem miasta i prezydenta Olsztyna to rozumiem, że pan prezydent Piotr Grzymowicz wstępuje w szranki polityczne i zajmuje stanowisko polityczne przeciwko rządowi Rzeczpospolitej (…), bo tak to należy traktować. W godzinach pracy wiceprezydent uczestniczył w manifestacji politycznej ZNP pod urzędem wojewódzkim, czy tym czasie przestał pan być wiceprezydentem? – pytał Dariusz Rudnik.

W odpowiedzi Jarosław Słoma podkreślał, że prezydent i wiceprezydent mają nienormowany czas pracy i w związku z tym ma możliwość udziału w takich wydarzeniach.

– Uprzedzałem prezydenta Grzymowicza, że na manifestację idę jako rodzic (…) i ze swoich konstytucyjnych praw będę korzystać. Korzystałem z nich w okresie PRL nie dałem się zastraszyć ówczesnym władzom i nie dam się zastraszyć obecnym. To kolejne upolitycznianie samorządu terytorialnego przez PiS, a olsztyński PiS jest w dużej frustracji, bo przegrał tu wybory prezydenckie, samorządowe i parlamentarne. W Olsztynie wygrała Platforma Obywatelska – mówił wiceprezydemt Jarosław Słoma.

Z taką opinią nie zgadza się Dariusz Rudnik.

– Nie jest pan samorządowcem, ale urzędnikiem samorządowym, bo nikt w Olsztynie nie oddał na pana jednego głosu jest pan nominatem pana Grzymowicza i wolno panu mniej. Jeśli pan wychodzi na różnego rodzaju uroczystościach i wiecach i krytykuje siejąc zamęt i posługując się nieprawdą i manipulacją to ja widzę wielkie zagrożenie dla reformy oświaty – podsumował.

Na zakończenie rozmowy wiceprezydent Jarosław Słoma poinformował, że samorząd Olsztyna będzie dobrze przygotowany do rozwiązań, które przyjmie parlament. Jego zdaniem reforma jest nieprzygotowana i będzie się wiązała z kosztami. W Olsztynie szczególny problem będzie z 4 gimnazjami, które są bytami samodzielnymi, a w całym mieście jest 13 gimnazjów, 3,5 tysiąca uczniów i 400 nauczycieli.

Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Dariuszem Rudnikiem i Jarosławem Słomą

(bsc)