Dzieli się rzadkim „darem życia”, którego brakuje na WiM
14 litrów przez 8 lat – tyle krwi przeznaczył dla potrzebujących Maciej Parkasiewicz z Olsztyna.
Przyznał, że po raz pierwszy poszedł do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa pod wpływem impulsu, a o akcji usłyszał w lokalnych mediach. Maciej Parkasiewicz twierdzi, że po oddaniu krwi nie odczuwa fizycznego zmęczenia, ale ogromną satysfakcję, że może pomóc innym. Ma rzadką grupę krwi, A Rh-, którą posiada około 3 procent ludzi na świecie.
Posłuchaj rozmowy Agnieszki Lipczyńskiej i Michała Poryckiego z Maciejem Parkasiewiczem
Wakacje to czas wyjazdów, ale nie róbmy sobie urlopu od oddawania krwi – apeluje Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie. W okresie letnim liczba dawców drastycznie spada, a to przekłada się na niedobory tego cennego płynu.
Na Warmii i Mazurach obecnie brakuje krwi z grup A+, 0+ i wszystkich minusowych. Dlatego w regionie niemal codziennie można spotkać specjalny czerwony autobus – to mobilny punkt poboru krwi.
Dr Jarosław Zwierzyński z RCKiK w Olsztynie podkreśla, że potrzeby są bardzo duże. Pacjenci szpitali i lekarze oczekują krwi o najwyższych wartościach, a te ma wyłącznie świeży płyn. Jeśli nie jest wykorzystany od razu, zostaje zmagazynowany i jest używany w wyjątkowych sytuacjach – najczęściej przy wypadkach.
Statystyki pokazują, że w Olsztynie stałych dawców jest około 25 tysięcy. To osoby, które minimum dwa razy w roku oddają krew. Żeby nie powstawały niedobory w okresie letnim takich osób powinno być ponad 40 tysięcy.
Dawcą krwi może zostać każda zdrowa osoba w wieku od 18 do 65 lat, musi ważyć przynajmniej 50 kilogramów. Trzeba mieć przy sobie dokument ze zdjęciem i numerem PESEL oraz adresem zameldowania.
(kpias/grab)