Olsztyn, Aktualności
Dyskutowali o problemach Domów Pomocy Społecznej na Warmii i Mazurach
W Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie odbyła się narada poświęcona funkcjonowaniu Domów Pomocy Społecznej w województwie warmińsko-mazurskim.
W naradzie uczestniczyli dyrektorzy domów. Urzędnicy z Wydziału Polityki Społecznej zwrócili uwagę dyrektorów na nieprawidłowości.
Nie jest ich dużo, przecież te domy już długo funkcjonują, czasami jest to kwestia braku odpowiedniej liczby osób zatrudnionych o odpowiednich kwalifikacjach
– wyjaśnia Joanna Jabłonka-Kastrau, zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej.
A czego zdaniem personelu brakuje w domach? Wnikliwszej weryfikacja podopiecznych kierowanych do domów, żeby trafiali do domów odpowiednich rodzajów – mówi Elżbieta Szpak, dyrektor Parafialnego Domu Pomocy Społecznej w Wydminach. Podobny problem zgłasza dyrektor DPS „Niezapominajka” w Elblągu Marek Gulda, ale na pierwszym miejscu wymienia płace.
Brakuje wynagrodzenia dla ciężko pracujących przy chorych. W naszym domu na 135 osób 100 osób jest pełnoobsługowych. Przykre jest to, że do DPS-ów kierowane są osoby ze szpitali a nawet z hospicjów. A zdarza się, że w domu nie ma nawet pielęgniarki
– mówi Marek Gulda. Nie tylko pielęgniarek brak w DPSach, ale i lekarze są bardzo potrzebni – dodaje Dariusz Jasiński, dyrektor DPS w Szczytnie.
Brakuje też środków na remonty. Chciałoby się mieć lepszy standard większe pokoje z łazienkami – tłumaczy Teodozja Sołtysiak, dyrektor DPS w Kowalach Oleckich.
Samorządów nie zawsze stać na remonty podległych domów, dlatego pieniądze z Urzędu Wojewódzkiego są często są jak manna z nieba. Wskazywaliśmy samorządom możliwość ubiegania się o środki – mówi zastępca dyrektora wydziału Joanna Jabłonka- Kastrau.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej.
D.Grzymska/asocha