Coraz więcej samorządów chce zatrudnić uchodźców z Donbasu
Cały czas napływają oferty pracy dla, przebywających w Rybakach, repatriantów z Donbasu. Fot. UW
Około 70 ze 193 osób polskiego pochodzenia, które w styczniu ewakuowano ze wschodniej Ukrainy, otrzymało oferty pracy i zamieszkania w Polsce od przedsiębiorców i lokalnych samorządów.
Pierwsze rodziny przebywające w ośrodkach w Rybakach i Łańsku odwiedziły już miejsca, w których wkrótce mają się osiedlić. W banku ofert, prowadzonym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, zarejestrowanych jest już około 110 propozycji dla ewakuowanych z Donbasu.
Jak poinformowała rzecznik resortu Małgorzata Woźniak, część z nich dotyczy pracy wraz z mieszkaniem. Około 20 takich ofert pochodzi od lokalnych samorządów, między innymi z Orzysza, Wrocławia, Wałbrzycha i Sopotu.
Władze Orzysza zaprosiły rodzinę z trojgiem dzieci. Gmina zaoferowała im umeblowane mieszkanie socjalne. Burmistrz Zbigniew Włodkowski ma nadzieję, że na ich przyjeździe skorzysta też miasto, bo kobieta jest muzykiem po konserwatorium i prowadziła młodzieżowy chór. W Orzyszu dostałaby podobną pracę w domu kultury i uczyła muzyki w szkole. Miasto jest gotowe pomóc znaleźć zatrudnienie jej mężowi, który jest mechanikiem.
Vadim i Anna Maria Wasilewscy – uchodźcy z Donbasu, którzy mieszkają w ośrodku w Rybakach. Fot. A. Minkiewicz-Zaremba
Wiele firm i instytucji udziela też uchodźcom pomocy materialnej, która jest przekazywana za pośrednictwem Caritas. Do banku ofert wpływają również propozycje od prywatnych przedsiębiorców, którzy poszukują pracowników z branży budowlanej, kierowców, osób do pracy w gospodarstwie i ogrodzie, lekarzy, inżynierów i informatyków.
Termin opuszczenia ośrodków przez poszczególne rodziny jest uzależniony od zalegalizowania ich pobytu w Polsce. Do tej pory zezwolenia na pobyt stały dostało 129 osób, które miały Karty Polaka. Wobec pozostałych trwają jeszcze postępowania azylowe. Rodziny, które mają dzieci w wieku szkolnym, powinny pozostać w ośrodkach do wakacji. Dyrektor ośrodka Caritas w Rybakach ks. Piotr Hartkiewicz ocenia, że pierwsi uchodźcy mogą się wyprowadzić już pod koniec kwietnia. Pobyt uchodźców z Donbasu w warmińskich ośrodkach ma trwać około 6 miesięcy. Po takim okresie adaptacji muszą się usamodzielnić.
(pap/kan/bsc)
