Chcesz się skaleczyć, poczekaj do rana
Zranienia, których doznajemy w ciągu dnia goją się szybciej niż zadane w nocy. Odpowiada za to całodobowy wewnętrzny zegar organizmu reagujący na światło i ciemność. Może wpływać też na rezultaty zabiegów chirurgicznych. Naukowcy wskazują na potrzebę dalszych badań.
Brytyjska Rada ds. Badań Medycznych Laboratorium Biologii Molekularnej (MRCLMB) opublikowała w magazynie „Science Translational Medicine” spostrzeżenia z których wynika, że urazy goją się w różnym tempie w zależności od pory dnia. Jak ustaliła na podstawie obserwacji 118 pacjentów z oparzeniami, te do których doszło w ciągu dnia, goiły się o 60 procent szybciej (średnio 11-dniowa różnica) niż nocne.
„Większość naszej pracy została wykonana na poziomie komórkowym i molekularnym, pokazując, że komórki biorące udział w gojeniu się ran są silnie uzależnione od naszego zegara biologicznego. Stąd mogliśmy przewidzieć, co stanie się ze zwierzętami i ewentualnie z ludźmi ” – wskazał jeden z autorów badań Ned Hoyle, cytowany przez amerykański portal dla seniorów AARP.
Badacz wyraził nie tylko zadowolenie, że przewidywania naukowców się spełniły. Zwrócił zarazem uwagę na ograniczony zasięg prac. Zapowiedział prowadzenie na większą skalę badań na ludziach.
Z kolei niezależne medyczne czasopismo „Lancet” z siedzibami w Nowym Jorku, Londynie i Pekinie informuje o badaniach, które wykazały mniej powikłań u pacjentów, którzy przeszli operację na otwartym sercu w celu wymiany zastawki po południu, aniżeli u tych którzy mieli ją rano.
Naukowcy wzięli pod lupę prawie 600 pacjentów przez 500 dni po zabiegu. U operowanych po południu ryzyko poważnego incydentu kardiologicznego było o połowę mniejsze niż u objętych procedurą wcześniej w ciągu dnia. Także w tym przypadku naukowcy uzasadniają to wpływem zegara okołodobowego i kontrolujących go genów. Stwierdzili, że pora dnia ma wpływ nawet na szczepionki na grypę. Jak zaobserwowali, szczepionki podawane rano wytwarzają więcej przeciwciał.
Na powszechne zastosowanie odkryć naukowców w leczeniu pacjentów przyjdzie jeszcze poczekać. „Wymagane jest znacznie więcej badań w warunkach klinicznych, zanim może to pomóc w praktyce klinicznej” – konkludował Hoyle z MRCLMB.
Autor: A. Dobrowolski (PAP Life)