Ceny drewna w górę. Z działek znikną drzewa?

Fot. Pixabay.com

Do urzędów gmin zgłasza się coraz więcej osób chcących wyciąć drzewa z prywatnych posesji. Ceny drewna w ostatnich miesiącach znacznie wzrosły, część osób szuka teraz opału na własnym podwórku.

Od przyszłego tygodnia do końca lutego można wycinać drzewa, bo nie ma okresu lęgowego ptaków.

Na przykład do gminy Barczewo wniosków wpływa teraz wyjątkowo dużo – przyznała sekretarz gminy Paulina Zalewska-Wójcik.

To właśnie teraz wpływa najwięcej wniosków o wycinkę drzew ze swoich posesji. Być może w podstawie tych wniosków jest kwestia wycinki do celów opałowych. Natomiast to uzasadnienie, przynajmniej w tych wnioskach, które są do nas składane, z reguły dotyczy stanu sanitarnego drzewa.

Mimo, że drzewo należy do nas, bo rośnie na naszej działce i nie zamierzamy go sprzedawać – konieczne jest zgłoszenie zamiaru usunięcia. Jest tak gdy obwód pnia drzewa mierzonego na wysokości 5 cm od ziemi przekracza 50 cm – w przypadku większości gatunków drzew, 65 cm – w przypadku np. kasztanowca zwyczajnego i 80 cm – w przypadku np. topoli, wierzb i klonu.

O procedurach mówiła Marta Bartoszewicz z urzędu miasta w Olsztynie.

Gdy otrzymujemy takie zgłoszenie, mamy 21 dni na wysłanie na miejsce naszych inspektorów, którzy sprawdzają, czy na przykład w koronach drzew nie ma gniazd ptasich, czy gatunków chronionych. Jeżeli nie ma żadnych przeciwwskazań, w ciągu 14 dni informujemy, że nie sprzeciwiamy się usunięciu drzewa.

Jednocześnie parlamentarzyści szykują luzowanie przepisów, dzięki czemu wycinki mają być jeszcze łatwiejsze do przeprowadzenia. Projekt zakłada zwiększenie o 20 cm – w stosunku do obecnie obowiązujących wymiarów – obwodu pnia drzewa, którego wycięcie wymaga obecnie zgłoszenia do urzędu gminy.

Autor: A. Skrago
Redakcja: K. Ośko