Były prezydent Bronisław Komorowski żegluje po Mazurach
Były prezydent Bronisław Komorowski zamierza zaangażować się w zbliżające się wybory parlamentarne. Mówił o tym w Giżycku, gdzie spędza krótki urlop żeglując po mazurskich jeziorach.
Bronisław Komorowski wypoczywa na Mazurach wraz z wicemarszałkiem Jackiem Protasem, fot. P. Pasternak
Bronisław Komorowski zapowiedział również, że udzieli poparcia wicemarszałkowi województwa warmińsko-mazurskiego Jackowi Protasowi, który będzie ubiegał się o mandat poselski z okręgu elbląskiego. Szef PO na Warmii i Mazurach Jacek Protas, który żeglował z byłym prezydentem, docenia to poparcie.
Bronisław Komorowski żeglował między innymi po jeziorze Niegocin. Jacht z byłą głową państwa na pokładzie zacumował w Giżycku. Na Mazurach zostanie do połowy tygodnia. Po zejściu na ląd Komorowski przypomniał, że od lat bardzo ceni sobie wypoczynek pod żaglami. Mazury nazwał czymś absolutnie niezwykłym w skali nie tylko Polski, ale też i całej Europy.
Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego z Bronisławem Komorowskim
W rozmowie z reporterem Radia Olsztyn Bronisław Komorowski odniósł się m.in. do planowanych wyjazdów zagranicznych swojego następcy Andrzeja Dudy. Plany nowego prezydenta Komorowski obserwuje z satysfakcją, gdyż pomimo zapowiedzi rewolucji w polityce zagranicznej nic takiego nie widać. Bronisław Komorowski zaznaczył, że rewolucja jest dobra w różnych kwestiach, ale na pewno nie w polityce zagranicznej. Jego zdaniem, każda pierwsza wizyta zagraniczna prezydenta po wyborach jest wizytą symboliczną. I w taki właśnie sposób Komorowski odbiera planowaną wizytę prezydenta Andrzeja Dudy do Tallina.
Odnosząc się do zarządzonego przez siebie referendum stwierdził, że wszyscy próbują coś teraz na nim coś ugrać. Plany manipulowania przy referendum skwitował krótko – „to nie ładnie”. Były prezydent dodał, że należy odpowiedzieć na trzy ważne pytania, aby były one wskazówką czego sobie życzą Polacy.
Także jako prezydent Bronisław Komorowski lubił wypoczywać na Wielkich Jeziorach Mazurskich. Fot. Justyna Kaliwoszka
(kaszub/as/bsc)
