Prof. Maksymowicz: Na oddziale covidowym brakuje łóżek i leków
Fot. M.Kwiatkowska
Nagły wzrost zarażeń koronawirusem w regionie spowodował, że na oddziale covidowym szpitala uniwersyteckiego w Olsztynie brakuje miejsc. Pracujący w placówce prof. Wojciech Maksymowicz ostrzegł przed nową odmianą wirusa.
Według byłego wiceministra zdrowia brytyjska mutacja wirusa potwierdza się obecnie u zdecydowanie większej liczby osób zarażonych, niż jeszcze klika dni temu. Profesor podkreślił, że daje ona także inne objawy.
Rzadziej występuje utrata węchu i smaku. Częściej występuje ból gardła. Częściej występuje uczucie zmęczenia i ból mięśni.
Chorzy leczeni są remdesivirem, jedynym lekiem, którego działanie potwierdzają badania. Niestety leku właśnie zabrakło, oczekujemy kolejnej rządowej dostawy – mówi neurochirurg.
Ostatnią dawkę mieliśmy dzisiaj. Lek przychodzi sukcesywnie z dostaw rządowych. Wiadomo, że jak jest więcej chorych to zapotrzebowanie też jest większe. Musimy zrobić wszystko, żeby tych leków nie brakowało. Tlenu nam nie brakuje, bo udało się go zabezpieczyć.
Chorych jest coraz więcej. Szpital uniwersytecki stara się o otwarcie kolejnej sali intensywnej terapii, także dla innych chorych, nie tylko pacjentów z covidem.
Obawiamy się utraty płynności opieki medycznej, jeżeli krzywa wzrostu zachorowań się nie zatrzyma
– podsumowuje profesor Wojciech Maksymowicz.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział dziś, że z dnia na dzień rośnie liczba zajętych łóżek przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19.
Najgorzej sytuacja wygląda w szpitalach w Olsztynie, gdzie brakuje miejsc na oddziałach covidowych we wszystkich szpitalach. Pacjenci przewożeni są do placówek medycznych w sąsiednich miastach regionu.
Jak poinformował urząd wojewódzki na Warmii i Mazurach zajętych jest 627 łóżek i 78 respiratorów.
Fot. M.Kwiatkowska
Autor: M.Kwiatkowska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy
