Biało-niebiescy przegrali z Chojniczanką 0:1

Fot. A. Szczepański

Piłkarze Stomilu Olsztyn walczyli o punkty na własnym terenie. Niestety, już w 6 minucie meczu stracili bramkę. Zwycięskiego gola dla wicelidera tabeli Nice 1. Ligi – Chojniczanki Chojnice, zdobył Emil Drozdowicz.

To trzecia porażka z rzędu Stomilu na własnym stadionie. Kibice pożegnali własnych  piłkarzy gwizdami.

Wynik byłby dla Chojniczanki dużo wyższy, gdyby nie wspaniała postawa bramkarza Stomilu Piotra Skiby. Jedynie w I połowie Stomil przeprowadził jedną ciekawą akcję.

Teraz Stomil czeka zaległy mecz z Wigrami Suwałki.

Przypomnijmy, że w drugiej kolejce olsztynianie przegrali na Pomorzu 0:3. Dodajmy też, że stery w zespole Biało-niebieskich tymczasowo przejął Michał Alancewicz, który zapewniał – jesteśmy przygotowani na to spotkanie

Widać to było przez mikrocykl treningowy, który przeprowadziliśmy w tym tygodniu. Myślę, że będzie to pozytywnie wyglądało. Nie chcę zdradzać, jaka będzie nasza strategia na Chojniczankę. Nie jestem trenerem, który będzie dużo gadał. Jest robota do wykonania i tylko to się liczy. Wszyscy poza Danim Ramírezem są gotowi do gry – on pauzuje za czerwoną kartkę. Nie mam tremy, bo prowadziłem rezerwy, chociaż to ma się nijak do pierwszego zespołu. Ale to jest piłka nożna. Jeżeli ktoś to kocha, to nie ma tremy

– mówił Michał Alancewicz.