Aż 70% Polaków nie je śniadania w domu. Eksperci biją na alarm
Tematem dzisiejszych Bliższych Spotkań była filozofia jedzenia. Według danych 70 % Polaków nie je śniadania w domu, a ok. 60% ma nadwagę – nadal ich kuszą fast foody, słodycze i tłuste mięsa.
Gościem Izabeli Malewskiej i Krzysztofa Kaszubskiego była dietetyk Natalia Ulewicz.
I. Malewska: Dziś będziemy rozmawiać o błędach żywieniowych. Okazuje się, że w jedzeniu nie tylko Polacy, ale i mieszkańcy całego globu popełniają błędy.
N. Ulewicz. Według mnie wśród Polaków największym błędem jest brak kontroli czasowej w jedzeniu posiłków. Jemy nie wtedy, kiedy mamy ochotę, tylko gdy widzimy jedzenie.
I. Malewska: Mówi Pani, że brak regularności w jedzeniu jest jednym z grzechów głównych. Kiedy więc możemy powiedzieć, że jemy regularnie? Ostatnio panuje moda, żeby jeść pięć posiłków dziennie, ale za to mniejsze porcje. Znam jednak osoby, które spożywają tylko trzy posiłki dziennie.
N. Ulewicz. To nie musi być koniecznie pięć posiłków. Mogą to być trzy, cztery, pięć a nawet sześć posiłków. Powinno to być dostosowane do naszego stylu życia. O regularności mówimy kiedy jest powtarzalność.
K. Kaszubski: 70% Polaków nie je śniadania w domu, tylko w pędzie, w pracy. Nie zastanawiamy się nad tym, że to jest jeden z ważniejszych posiłków w ciągu dnia?
N. Ulewicz. Tak. Okazuje się, że wśród naszej młodzieży zarówno pierwszego, jak i drugiego śniadania nie zjada bardzo duży odsetek. Ma to związek z nadmierną masą ciała – potem sięgamy po przetworzone produkty. Rano nic nie jemy, a po posiłek sięgamy wieczorem. Przez to, że najedliśmy się wieczorem, rano teoretycznie nie chce się nam jeść. Trzeba z tym trochę przystopować.
Posłuchaj rozmowy z Natalią Ulewicz.
Kolejnym gościem był Przemysław Pasikowski, koordynator festiwalu Restaurant Week na Warmii i Mazurach.
I. Malewska: Do festiwalu przystąpiliśmy później, niż inne regiony. Wszystko przed nami?
P. Pasikowski: Tak, tym bardziej, że jesienią 2017 roku była pierwsza edycja festiwalu na Warmii i Mazurach, a w Polsce już dziesiąta. Co ciekawe, mamy największy przyrost w historii festiwalu, jeżeli chodzi o liczbę osób zarówno w pierwszej jak i drugiej edycji. Można się tylko cieszyć i pogratulować wszystkim, którzy są spragnieni dobrej kuchni i dobrego jedzenia.
I. Malewska: Na festiwalu mamy listę konkretnych restauracji. Oferują one trzydaniowy obiad. To są najczęściej smaki, których w domu nie posmakujemy. Na czym polega akcja?
P. Pasikowski:Cała akcja polega na wyjściu z domu i biesiadowaniu w restauracji.Wcale nie musi to być szybki wypad. Można spędzić cały wieczór przy butelce wina i przy dobrym, regionalnym posiłku. Takie jest założenie całego festiwalu.
Posłuchaj rozmowy z Przemysławem Pasikowskim.
O wspólnych posiłkach i o zrównoważonym żywieniu opowiadała dr hab. Sylwia Tarczyńska z Wydziału Nauki o Żywności Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego w Olsztynie.
Posłuchaj rozmowy z dr hab. Sylwią Tarczyńską.
Redakcja: D. Kucharzewska/A. Dybcio