Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: -2 °C pogoda dziś
JUTRO: 4 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Audycje w języku ukraińskim – wrzesień 2023

Europa wspiera Ukrainę. Fot. EPA

Audycje w języku ukraińskim nadajemy codziennie, również w święta, o godzinach 10.50 i 18.10. W niedzielę Magazyn Ukraiński emitowany jest o godzinie 20.30. Prezentujemy serwis informacyjny o życiu diaspory ukraińskiej na Warmii i Mazurach i w Polsce oraz wieści z samej Ukrainy.

Zamieszczamy też tłumaczenia audycji w języku polskim. Do słuchania zapraszają: Jarosława Chrunik i Hanna Wasilewska. Audycje w języku ukraińskim emitowane są z nadajnika w Miłkach koło Giżycka na 99,6 FM.

30.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Z Olsztyna na Ukrainę wyjeżdża kolejny autobus pełen pomocy humanitarnej. Ładunek obejmuje głównie wózki inwalidzkie dla rannych żołnierzy. Rosjanie zaatakowali z powietrza południe Ukrainy. Siedem krajów UE zamówiło amunicję w ramach unijnego programu zaopatrzenia Ukrainy w pilnie potrzebne pociski artyleryjskie i uzupełnienia wyczerpanych zapasów. Ukraińcy za pomocą dronów dokonali udanego ataku na terenie Federacji Rosyjskiej. 584 dzień wielkiej wojny na Ukrainie. W kalendarzu mamy sobotę 30 września. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
Z Olsztyna na Ukrainę wyjeżdża kolejny autobus pełen pomocy humanitarnej. Ładunek obejmuje głównie wózki inwalidzkie dla rannych żołnierzy. Tym razem ładunek osobiście odebrała Julia Żak, ochotniczka niosąca pomoc w najgorętszych punktach frontu wschodniego i południowego Ukrainy. Gdy tu przyjechała na zaproszenie Małgorzaty Śmieszek, poznała latem olsztyńską ekipę wolontariuszy przy parafii greckokatolickiej w Olsztynie. Ta wizyta również zaowocowała nową znajomością.

-Jestem bezgranicznie wdzięczna, poznałam nowego człowieka, to Ariel…wsparł wózkami inwalidzkimi, które będą dostarczone do chłopców do centrów rehabilitacyjnych…do żołnierzy, którzy ucierpieli, mają urwane kończyny; więc zostaną w większości przekazane do centrów rehabilitacji żołnierzy…Stefan Mielnik jak zawsze, Marcin, Anna Faranczuk, Andrzej Faranczuk [niezrozumiałe] i poza tym hurtownia, nie pamiętam pełnej nazwy, która przekazała nam produkty chemiczne.

Już jutro o świcie Julia wyruszy w drogę na wschód. Cieszę się, że mam prezenty dla chłopców. Jestem bezgranicznie wdzięczna

-Chciałabym bardzo podziękować tym, którzy nie zapominają o Ukrainie, przekazują pomoc i to Ukraińcy i Ukraińcy z polskimi korzeniami i Polacy z ukraińskimi korzeniami, okazało się, że jest nas bardzo wiele i nie przestajemy pomagać.

Więcej informacji na temat osobistej tragedii związanej ze stratą męża na wojnie oraz pilnych potrzeb wojska w naszej rozmowie z Julią Żak, w przyszłym tygodniu.
(-)
Rosjanie zaatakowali z powietrza południe Ukrainy. Rakiety uderzyły w stolicę obwodu mikołajowskiego. To kolejny, w ciągu ostatnich dni, ostrzał tego miasta. O szczegółach Paweł Buszko

[korespondencja w języku polskim]
(-)
Siedem krajów UE zamówiło amunicję w ramach unijnego programu zaopatrzenia Ukrainy w pilnie potrzebne pociski artyleryjskie i uzupełnienia wyczerpanych zapasów, podała Europejska Agencja Obrony (EDA), którą cytuje w piątek 29 września Reuters. Zamówienia kontraktowe dotyczą amunicji artyleryjskiej kal. 155 mm. Celem programu jest dostarczanie Ukrainie miliona pocisków i rakiet artyleryjskich rocznie.
Reuters zauważa, że do tej pory zamówienia w dziedzinie obronności były w dużej mierze prerogatywą poszczególnych rządów 27 państw członkowskich bloku.
Agencja odmówiła podania nazw krajów, twierdząc, że ogłoszenie swoich zamówień należy do każdego rządu. W odpowiedzi na prośbę Reutersa litewskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że jest jednym z krajów, które za pośrednictwem EDA zamówiły dla Ukrainy amunicję. EDA odmówiła ujawnienia kosztów i liczby zamówień, twierdząc, że większość informacji ma charakter poufny. Z komunikatu wynika, że umowy dotyczą zarówno gotowych korpusów, jak i komponentów.
Składając zamówienia do końca tego miesiąca, kraje te będą uprawnione do ubiegania się o zwrot z unijnego Europejskiego Funduszu Pokoju amunicji zakupionej dla Ukrainy.
(-)
Ukraińcy za pomocą dronów dokonali udanego ataku na terenie Federacji Rosyjskiej. W jednym z przygranicznych obwodów zniszczyli podstację elektryczną. Wywołało to przerwy w dostawach prądu. Atak jest odpowiedzią na rosyjskie ostrzały ukraińskiej infrastruktury.
(-)
Nasze wydanie informacji jest zakończone. Żegnam się do poniedziałku. Wszystkiego dobrego.

29.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

W studiu Hanna Wasilewska. Witam. Jutro swoje urodziny obchodzi greckokatolicka parafia Opieki Najświętszej Maryi Panny w Olsztynie. Dziś przypomnimy pokrótce, jak ta wspólnota powstała i jak funkcjonuje obecnie. Zapraszam
(-)
Greckokatolicka parafia Opieki Matki Boskiej w Olsztynie powstała w 1979 roku, więc we czwartek świętowała 42. urodziny, natomiast sto lat olsztyńskiemu soborowi greckokatolickiemu parafianie odśpiewali po raz pierwszy. W 1994 roku, kiedy rozpoczęto tu budowę cerkwi nikt nie myślał, że powstanie sobór – przyznaje jeden z inicjatorów budowy, wieloletni parafianin Włodzimierz Lipiński:
To jest inicjatywa nas wszystkich. Wszyscy coś tam pomyśleli po trochu i zbudowali. No po prostu umówili się. Tak właściwie, jak zaczynaliśmy budować, to nigdy nie myśleliśmy, że coś takiego będzie. Rosło razem z nami.
Dzisiaj dla naszej parafii dzień świąteczny – proboszcz greckokatolicki parafii katedralnej ojciec Iwan Hałuszka – bo po raz pierwszy obchodzimy nasze święto w soborze katedralnym. Bardzo mi miło, że dzisiaj w takiej wielkiej liczbie możemy świętować to święto w tej świątyni, która jest matką dla wszystkich świątyń naszej eparchii – biskup olsztyńsko-gdański kir Arkadiusz Trochanowski – i pozwólcie, chciałbym też, żeby to był mój taki dobry zwyczaj, od siebie chce podarować parafii w Olsztynie, na ręce ojca protosynkela, ojca Iwana, proboszcza, ikonę przenajświętszej Bogarodzicy, by ta ikona z przeznaczeniem być może na tetrapod, służyła, żeby przypominała nam o modlitwie, o opiece, żebyśmy brali tę opiekę na siebie, żebyśmy dbali o siebie, żeby nikogo nie brakowało w tym kościele, żebyśmy tworzyli taką wspólnotę, żebyśmy byli jedną rodziną.
Ja tu już 22 lata mieszkam niedaleko Olsztyna i 22 lata już należę do tej parafii – nauczyciel języka ukraińskiego Piotr Tabaka – cerkiew zrzesza wszystkich parafian, ale nie tylko parafian a przyjezdnych, którzy przyjeżdżają na liturgię, albo wydarzenia, które się tu odbywają. Szczególnie nasza cerkiew, bo tu i cerkiew, i mieszka tu teraz władyka, mamy bardzo ładną salę, w której można przeprowadzać koncerty, spotkania dla dzieci, po prostu nasze parafialne też, czy kutię, czy małankę. To ważne, bo to szczególnie zrzesza Ukraińców, którzy mieszkają w Olsztynie, ale nie tylko.
Na święcie parafii Piotr Tabaka miał szczególną misję.
Złożyć życzenia władyce, bo to pierwsze takie święto w naszym soborze katedralnym opieki przenajświętszej Bogarodzicy prawda. Dotąd świętowaliśmy tylko jako parafia, a teraz jesteśmy katedrą, dlatego życzenia władyce składamy w katedrze.
Dzisiaj my, dzieci i młodzież, chcemy złożyć wam życzenia władyko przy święcie parafii głównej świątyni eparchii. Niechaj najwyższy Bóg błogosławi wszystkie twoje poczynania i sprawy nie zapominając o nas najmłodszych. Życzymy dalszych sukcesów. Wielu sił i zdrowia, i realizacji wszystkich pomysłów i projektów.
Jesteśmy szczęśliwi, że jesteś z nami. Nie lękaj się trudu i zmęczenia w służbie przenajświętszej Bogarodzicy i nam tu w Olsztynie na chwałę naszej parafii katedralnej i eparchii olsztyńsko-gdańskiej i za to dziękujemy.
W programie oczywiście liturgia, tak jak co roku to się odbywa… po liturgii koncert Suziriaczka… a już po koncercie życzenia od dzieci i dorosłych…
Dzisiejszy dzień, to także dzień obrońcy Ukrainy. Obrońca to także ten mężczyzna, czy ta kobieta, którzy używają języka ukraińskiego, mówią nim i uczą dzieci… dumni z Ukrainy niezależnie od warunków. Dlatego też zapytajmy siebie, jak nastawieni jesteśmy do swojej cerkwi, która głosi nam dobrą nowinę, czy my wspólnie całą rodziną modlimy się w cerkwi, jak wygląda także moja odpowiedzialność za kościół. Czego uczymy dzieci. Ile czasu poświęcamy na te wartości duchowne, liturgię, na modlitwę.
Jesteśmy Ukraińcami dlatego powinniśmy obchodzić te święta wszystkie razem, tak jak robimy to dzisiaj.
(-)
W taki sposób obchodzono święto parafii na początku nowej drogi – eparchialnego centrum nowo utworzonej wówczas diecezji olsztyńsko-gdańskiej. Dziś katedra stała się nie tylko duchowym centrum grekokatolików naszego regionu, ale także głównym ośrodkiem uchodźców z Ukrainy. Tutaj ocalono setki ukraińskich rodzin. Stąd na Ukrainę wysłano i wysyła się nadal kilkanaście konwojów humanitarnych. Jest tu wielkie ukraińskie serce, które nie przestaje bić od 44 lat. Dołączcie więc jutro do społeczności, aby wspólnie świętować moc wiary i dobroci. I módlcie się razem za Ukrainę.
A już teraz zapraszam małych Ukraińców do wysłuchania bajki
(-)

To tyle na dziś. Dziękuję, że byliście z nami. Do usłyszenia jutro.

29.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Już jutro w cerkwi greckokatolickiej Podwyższenia Krzyża Świętego w Górowie Iławeckim odbędzie się sympozjum „Ślady Nowosielskiego na Warmii”. Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska otworzyła w Wilnie wystawę „Warszawa – Mariupol miasta ruin, miasta walki, miasta nadziei”. Polska krytykuje decyzję o wznowieniu prac nad paktem migracyjnym. Jens Stoltenberg, po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, z uznaniem mówił o postępach ukraińskiej ofensywy. 583. dzień pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainie. W kalendarzu mamy piątek 29 września. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

Jutro w cerkwi greckokatolickiej Podwyższenia Krzyża Świętego w Górowie Iławeckim odbędzie się sympozjum „Ślady Nowosielskiego na Warmii”. W programie wydarzenia znajdują się prezentacje, wykłady i wystawy z udziałem Krystyny Czerny, Grety Lesko, Michała Boguckiego i Jerzego Necia. Sympozjum rozpoczyna się o godzinie 14.30. W drugiej części wydarzenia Shola Węgajty wykona performans-dyrygenturę „O nawróconej, bizantyjskiego hymnu Romana Melodos. Organizatorzy zapraszają do zanurzenia się w sztuce ikony i abstrakcji oraz starożytnych pieśniach, z których słynie Shola Węgajty. Koncert rozpocznie się o godzinie 19.30. Partnerami wydarzenia są Parafia Greckokatolicka Podwyższenia Krzyża Świętego w Górowie Iławeckim, zespół szkół z ukraińskim językiem nauczania oraz Warmińska Pracownia Ikon. Patron medialny Radio Olsztyn.
(-)
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska otworzyła w Wilnie wystawę „Warszawa – Mariupol miasta ruin, miasta walki, miasta nadziei”. Ekspozycja towarzyszy wileńskiej odsłonie międzynarodowej trasy koncertowej „Niepodległa – Niepodległej”. Wydarzenie jest wyrazem wsparcia oraz solidarności z Ukrainą.
Wicemarszałek Gosiewska zwraca uwagę, że obecnie najważniejszym w relacjach polsko-ukraińskich jest to, co dzieje się w naszych społeczeństwach:
(-)
Wicemarszałek podkreśla, że nie bez znaczenia, półtora roku temu, była też pomoc dla uchodźców z Ukrainy udzielana przez polskie służby graniczne:
(-)
Małgorzata Gosiewska dodaje, że otwarta dziś w Domu Kultury Polskiej w Wilnie wystawa ukazuje zbrodniczą działalność dwóch totalitaryzmów, z którymi mieli do czynienia Polacy. Teraz podobne doświadczenia są też udziałem Ukraińców:
(-)
Na wystawie zestawiono zdjęcia zniszczonej Warszawy podczas Powstania Warszawskiego oraz Mariupola, które ucierpiało w wyniku rosyjskiej agresji w zeszłym roku. Fotografie mają uzmysłowić, że dziś metody Rosjan są takie same jak działania Niemiec podczas II wojny światowej.
(-)
Ministrowie spraw wewnętrznych krajów UE dali zielone światło dla zakończenia prac nad paktem migracyjnym. Polska krytykuje tę decyzję. Zastępca szefa MSWiA Bartosz Grodecki podczas spotkania w Brukseli podkreślił, że uchwały te nie rozwiążą problemów migracyjnych. Większość krajów głosowała dziś za przyjęciem ostatniego elementu paktu migracyjnego.
„Wygląda na to, że pozbawiamy się tak ważnej w tym pakcie precyzji legislacyjnej, a podjęte decyzje, mam wrażenie, nie będą odpowiedzią na kryzysy, w jakich obecnie znajduje się Europa. Czy istnieje potrzeba przyjęcia tego paktu pod koniec kadencji tego Parlamentu Europejskiego? Moim zdaniem nie i mówimy o tym, co najważniejsze, czyli o bezpieczeństwie Wspólnoty i bezpieczeństwie naszych krajów” – powiedział wiceszef MSW. Pakt Migracyjny określa warunki stosowania procedur nadzwyczajnych oraz liczbę migrantów, jaką państwa członkowskie muszą przyjąć, a także wynagrodzenie za każdą osobę w przypadku odmowy.
(-)
Sekretarz generalny NATO złożył niezapowiedzianą wizytę w Kijowie. Jens Stoltenberg, po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, z uznaniem mówił o postępach ukraińskiej ofensywy. O szczegółach Beata Płomecka:
[korespondencja w języku polskim]
(-)

Tym kończy się nasz program. Usłyszymy się wieczorem. Przyjemnego dnia.
W studiu Hanna Wasilewska. Witam i zapraszam do przeżycia tej podróży ze mną. To nie będzie zwykła podróż – ewakuacja z okupowanego terytorium, ale także podróż w czasie. Dziś w programie usłyszycie historię profesora literaturoznawstwa, córki poety Iwana Nyzowego, jego największej wielbicielki Łesi Nyzowej. O Łesi Nyzowej słyszeliście wielokrotnie w naszych programach. Za główny cel swojego życia pani Lesia uważa zachowanie i popularyzację twórczości ojca. Przez całą trudną podróż towarzyszyła jej matka. Na początku września tego roku zmarła mama. Minęło 7 lat od ewakuacji z okupowanego przez Rosjan obwodu ługańskiego, o czym jeszcze dziś wspomnimy.
(-)
„W wyniku agresji rosyjskiej wywiozłam matkę z okupowanego Ługańska do obwodu lwowskiego. Doświadczyliśmy różnego rodzaju trudności, ale spotkali nas także święci i dobrzy ludzie. Przez ponad trzy lata Lina Nyzowa mieszkała ze mną i swoimi ukochanymi zwierzętami na Komarniwszczynie. 2 września odeszła do Iwana Nyzowego…”. Teraz pani Lesia sama prowadzi misję.
(-)
-Czego pani oczekiwała od Majdanu, co pani robiła w tym czasie. O czym pani myślała.
-Wiele i może mam po ojcu taką naiwność, wielu Ukraińców tak, ma, wiara, oczekiwanie, naiwność, różowe okulary. Wierzyłam, że zmieni się kardynalnie, władza będzie nowa, ale skąd, jak młodym patriotom dadzą władze, ich nie przepuszczą. Kiedy doszło do Majdanu starałam się wyobrazić sobie coby powiedział tata, a co by zrobił a co zrobilibyśmy razem. Kiedy zaczął się majdan, z jakiegoś powodu napisałam wypowiedzenie, ale nie żałuję bo zostawałam na uniwersytecie, a był inny rektor, który całkiem był podległy Jefremowi, to nie byłaby praca. Kiedy na majdanie giną ludzie, a ty w gabinecie coś robisz i z kimś rozmawiasz i wiesz, ze oni nienawidzą majdanu, to było nie do wytrzymania i dlatego jestem szczęśliwa, że napisałam to wypowiedzenie i z powodu choroby mamy starałam się z domu nie wychodzić, w sieci i w telewizji oglądałam wydarzenia, to było straszne, bolesne, przeżywałam, starałam się sobie wyobrazić coby powiedział tato, co byśmy zrobili. Byłoby łatwiej, gdyby żył i zdecydował co będziemy robić i gdzie i szybciej…

[wiersz]

Ostatnie lata, gdy widział to błoto nie tylko na Ługańszczyźnie, a w Ukrainie, jak pisał – nic nie dzieje się, jesteśmy jakimś wpół zapomnianym chutorem, trzeba coś robić – marzył o oddaniu życia za Ukrainę. Była taka szansa, żeby mógł się pokazać, ale Pan zabrał go wcześniej. Nie wiem.
(-)
Teraz mój ojciec byłby na froncie, niezależnie od tego, że był już starszym człowiekiem i to byłoby jego celem życia, oddanie życia za Ukrainę. Nienawidził i uprzedzał przed moskalami i jakby żył, i ten moskal wszedł na jego ziemię, to największy honor dla niego toby było iść bronić swojej ziemi.
(-)
Rok 1995 „Do Moskali” [wiersz]
Na początku – kwiecień, maj, czerwiec, przewiozłam archiwa na Lwowszczyznę. W 2014 roku jeszcze poczta pracowała i tam było trudno, śledzili, kto co wiezie na pocztę. Niektóre przesyłki były sprawdzane, chwała Bogu moje archiwa doszły, potem sama pojechałam i trochę tu byłam, potem trzeba było zabrać mamę. Mama nie wierzyła w to, co się dzieje, że nie może być tak, żeby Ukrainę zagarnęli, żeby Donbas nie będzie ukraiński, że władza kijowska nie da i naród powstanie. W lipcu zrozumiałam, że to jest bardzo poważne, a kiedy łączność w końcu lipca zniknęła, najtrudniejszy okres, lipiec-sierpień, ostrzały, wiele śmierci cywilów, woda, światło, gaz – zniknęło i kiedy ni przez sieci, ani znajomych, a w Ługańsku wśród moich znajomych nie został nikt patriotycznie nastawiony, żeby pomagać, nawet staraliśmy się przez Czerwony Krzyż dowiedzieć się, co z mamą, czy żywa, czy nie, bo wiedziałam, że ona nie ma już żywności ani wody, nie wytrzymałam i wyjechałam ze Lwowa przez Charków, Szczastia, Nowoajdar jednoznacznie zdecydowałam się mamę zabrać i dojechawszy do Szczastia, wynajęłam taksówkę, to było 23 sierpnia 2014 roku. Dogadałam się z kierowcą, że on mnie przywiezie do Ługańska, przenocuję i rano on mnie i mamę zabierze i wyjedziemy. Chwała Bogu mama była żywa. Sąsiedzi poddali się separatystom. Nawet wody im dali… i 24 sierpnia wywiozłam mamę taksówką. Kiedy wjeżdżaliśmy 23 około 11, nigdy nie widziałam takiego Ługańska. Żadnego człowieka nie widziałam, jechaliśmy szybko, bo kierowca jako doświadczony człowiek mówił, że trzeba umieć uskoczyć przed ostrzałem i jechał tymi ulicami, gdzie kule mogą mniej trafić i GRADY. Na ulicach zniszczone samochody, krew na asfalcie, zniszczone budynki, oberwane przewody. Wszystko to widziałam, ale najważniejsze było, żebym zastała mamę żywą.
(-)
„Ukochana, muza, przyjaciółka – Lina Nyzowa odegrała znaczącą rolę w życiu pisarza i patrioty Iwana Nyzowego. Miła, wrażliwa, wesoła, kochająca ludzi, zwierzęta, przyrodę, mądra, z rzadkim subtelnym poczuciem humoru, silna, odważna – taka była Lina Nyzowa. Moja mała, moja delikatna, moja złota mama.”
Takimi czułymi słowami Lesia Nyzowa pożegnała się z matką. Niech odpoczywa w Bogu. A my tu na ziemi będziemy nieść pamięć o wielkich patriotach Ukrainy z Donbasu. Dziękuję za uwagę i życzę spokojnego wieczoru.

28.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Święto parafialne parafii wstawiennictwa Najświętszej Marii Panny w Olsztynie przypada w najbliższą sobotę 30 września. Wysoki Przedstawiciel UE do Spraw Zagranicznych Josep…
Ukraina przedstawia przed Międzynarodowym Trybunałem Karny swoje argumenty w postępowaniu przeciwko Rosji. Część wagnerowców, którzy przebywali na terenie Białorusi powraca na wschodni front na Ukrainie. Borrell opowiada się za kontynuacją wsparcia militarnego Ukrainy ze strony Unii Europejskiej. 582. dzień wielkiej wojny na Ukrainie. Dziś jest czwartek, 28 września. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
Święto parafialne parafii wstawiennictwa Najświętszej Marii Panny w Olsztynie przypada w najbliższą sobotę 30 września. Zostało ono przesunięte w związku z przejściem ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego na kalendarz nowojuliański od 1 września tego roku. W związku z tym święto parafialne rozpocznie się o 9.30 modlitwą do Matki Bożej, a o 10.00 nabożeństwo, które poprowadzi bp Arkadiusz. Po liturgii nastąpi poświęcenie wody i poświęcenie fresków na kopule katedry. Uroczystość zakończy wspólny obiad w sali parafialnej. Wszyscy są zaproszeni.
(-)
Ukraina przedstawia przed Międzynarodowym Trybunałem Karny swoje argumenty w postępowaniu przeciwko Rosji. Trybunał na wniosek Ukrainy ma orzec, czy Rosja, dokonując inwazji, złamała międzynarodowe prawo, w tym konwencję w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa.
Rosja stwierdziła przed Trybunałem, że zaatakowała Ukrainę, by zapobiec ludobójstwu Rosjan w Donbasie. Reprezentujący Ukrainę profesor Harold Hongju Koh. podkreślił, że to bezpodstawny argument, niepoparty żadnymi dowodami, wykorzystany z pominięciem międzynarodowych procedur:

W przededniu 75. rocznicy przyjęcia historycznej konwencji w sprawie karania ludobójstwa, czas by ponownie potwierdzić zaangażowanie Trybunału w kluczową rolę, jaką jest rozstrzygnięcie tej ważnej kwestii, która jest tu przed Wami: czy potężny kraj może bezpodstawnie oskarżyć swojego sąsiada o ludobójstwo, a potem nielegalnie użyć siły by zabijać jego obywateli, pustoszyć ich ojczyznę i destabilizować międzynarodowy porządek prawny?

Rosja zapowiedziała już pośrednio, że nie uwzględni wyroku Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości – przedstawiciele Rosji przekonywali bowiem, że Trybunał w tej kwestii nie ma jurysdykcji.

Międzynarodowy Trybunał Karny w marcu wydał już nakazy aresztowania rosyjskiego dyktatora Władimira Putina oraz tak zwanej „rzeczniczki praw dziecka” Rosji, Marii Lwowej-Biełowej, za ich rolę w uprowadzaniu ukraińskich dzieci.

Część wagnerowców, którzy przebywali na terenie Białorusi powraca na wschodni front na Ukrainie. Takie informacje podało ukraińskie wojsko. Według analityków, powracający na front rosyjscy najemnicy nie wpłyną znacząco na tok działań wojennych. Wagnerowcy wcześniej walczyli już na wschodzie Ukrainy – przede wszystkim podczas walk o Bachmut. O szczegółach Paweł Buszko:

[korespondencja w języku polskim]

Wysoki Przedstawiciel UE do Spraw Zagranicznych Josep Borrell opowiedział się za kontynuacją wsparcia wojskowego UE dla Ukrainy. W swoim przemówieniu Borrell przedstawił wyzwania polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE i zauważył, że „wsparcie militarne dla Ukrainy jest sposobem na zakończenie wojny”.
„Wiele krajów popiera plan pokojowy prezydenta Ukrainy, ale jeśli nie pomożemy temu krajowi militarnie, nie będzie on w stanie obronić się przed Rosją” – powiedział szef dyplomacji UE.
Josep Borrell jest przekonany, że „pewnego dnia rozpoczną się rozmowy pokojowe”, choć „teraz wydaje się to trudne”. Borrell zwrócił uwagę na inny poważny problem bezpieczeństwa europejskiego, jakim jest „uzależnienie od krytycznego importu”.

Ta informacja kończy nasze wydanie. Dziękuję za uwagę i zapraszam wieczorem do radioodbiorników. Dobrego dnia.

27.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witam, z wami jest Hanna Wasilewska. Ukraińskie rodziny w Polsce są w zawieszeniu. Przede wszystkim ludzie czekają na koniec wojny, dlatego powinni odpowiednio planować przyszłość, w tym przyszłość swoich dzieci. Ukraińska edukacja w Olsztynie nie jest tematem łatwym. Najtrudniej jest z dziećmi, które przygotowują się do ukraińskich szkół. W tym roku wreszcie otwarto ukraińskie przedszkole także w Olsztynie. W końcu i mama, i dziecko są zadowolone. Przekonajcie się sami po przerwie muzycznej

(-)
[tło]

-Kogo pani przyprowadziła?
-Córkę przyprowadziłam.
-Ile ma lat córka?
-4 lata, Mariasza.
-Przyszła na zajęcia przygotowania do szkoły w wieku 4 lat?
-Chodzi na angielski i przygotowanie do szkoły, za 2 lata do szkoły. Trzeba się przygotowywać zawczasu.
-Czemu przygotowujecie się na ukraińskich a nie polskich zajęciach?
-Mam nadzieje, że wrócimy do domy, bo bardzo chce się do domu, a jak nie wrócimy, to może będziemy chodzić online, jest nadzieja i nie chcę tracić czasu.
-A skąd jesteście?
-Z Chersonia.
-I jak wrażenia w tym centrum rozwoju?
-Bardzo mi się podoba, szczerze długo czekałam i długo szukałam, nie było i byłam szczęśliwa, kiedy je otwarto i pierwszego dnia nas nie było, chodzimy od drugich zajęć, bardzo się podoba i mnie i córce.
-Co Marianna opowiada w domu?
-Mówi po angielsku, liczy; nie opowiada, że zajęcia zaczęły się tym, a skończyły się tym; mówi – a ja znam literę A i zaczyna liczyć po angielsku, chodzi i nazywa kolory i po każdych zajęciach więcej.
(-)
-Mariana mówi po ukraińsku? W domu jest ukraiński?
-Surżyk szczerze powiem. Nie mogę powiedzieć, że 100% ukraiński, ale 80%. Z dzieckiem staram się po ukraińsku, żeby ono potem rozumiało; jak wrócimy do domu, żeby ten nasz język ojczysty łatwiej przyjmowało, rozumiało, żeby nie było gdy dziecko pójdzie do szkoły – nie wiem, nie rozumiem, nie umiem, teraz po trochu dajemy dziecku ten ukraiński.
-Wierszyki czytacie?
Wierszyki, łamańce językowe, bajki, piosenki, kreskówki, co możliwe to jest. Ona chce tu zostać, są dzieci, jest wesoło. Są zajęcia, ale w takiej formie gier…tu się zajmują, ale i bawią. Ona idzie do domu i chce się bawić. Dziecko trochę nie rozumie, że tu ją uczą, ona się tu bawi, tu jest takie lekkie uczenie…będzie to, to, to, dadzą mi naklejkę na zeszytym, angielski, przygotowania.
(-)

-Cześć,

-Cześć,
-Jak się nazywacie?
-Sofia, Masia, Maja
-A kto wierszyki zna po ukraińsku?

-Ja.
-Powiedz.
(-)
-Cudownie, zuch, a kto nauczył cię wiersza?
-Marianna.
-Wesoło wam tu? Powiedz?

-Tak.
-A co tu robicie?
-lekcje.
-Chcecie iść do szkoły?
-Tak.
-[niezrozumiałe]
-Byłaś w przedszkolu.
-Tu jest teraz ukraińskie przedszkole, podoba ci się tu?
-Tak.
-Cudownie.
(-)
-Kogo pani przyprowadziła dzisiaj?
-Wnuczkę
-Ile lat?
-5,5
-Przygotowujecie się do szkoły?
-Oczywiście.
-Gdzie Maria pójdzie do szkoły?
-W obwodzie charkowskim, może w samym Charkowie, a my mieszkamy 24 kilometry od Charkowa.
-Nie boicie się wracać na Ukrainę?
-Jak się wszystko skończy, wrócimy.
-Pani jest pewna, że w przyszłym roku wszystko się skończy?
-Pewna jestem, że do nowego roku wszystko się skończy. Przed nowym rokiem zbieramy się wracać.
-Bardzo optymistyczny nastrój powiem, niech tak będzie. Przyszła pani do ukraińskiego przedszkola, bo wybieracie się na Ukrainę.
-Do polskiego przedszkola nie chodzimy, przyszliśmy tu, bo za rok do szkoły we wrześniu, więc trzeba przygotować dziecko, w domu z babcią nie bardzo chce, a tu z dziećmi czegoś się nauczy.
-Czy opowiadała, dzieliła się czego się tu uczy?
-Nic nie opowiada, chodzi sobie…
-A coś w domu pisze, czyta, liczy?
-No tak do 10. Do 7 dochodzi i potem…przysyłali nam z Ukrainy zeszyty…siedziała sama sobie, pisała litery…

-Będziecie chodzić dalej?
-Obowiązkowo będziemy, czas do szkoły, zaproponowali nam z Ukrainy online, a my nie możemy online, bo ja mam telefon z przyciskami a córka dotykowy i ona codziennie pracuje, nie mamy możliwości zajęć online.
[tło]
-[…] Wiktoria, przygotowuje dzieci do szkoły i zajmujemy się angielski.

-Jakie sukcesy?
-Powoli jakieś sukcesy i po trochu już coś wiemy.
-Przygotowuje pani dzieci do ukraińskiej szkoły?
-Tak, do ukraińskiej szkoły. Prawopis, liczenie…mamy zeszyty, uczymy się trzymać długopis, pisać po kropkach, jak uczą nas na Ukrainie po kropkach, przepisujemy do zeszytu i na tablicę, potem jest alfabet…i mamy specjalne zeszyty. Przyjechały z Ukrainy. Przychodźcie do nas na naukę, z nami jest wesoło i dzieci będą [wiedzieć] jak chcecie, żeby dalej rozwijały się w ukraińskim, to przychodźcie w gości.
-Sofijka 4 latka, przyprowadziłam na przygotowanie i na angielski. Chodzi do polskiego przedszkola, starczy tam [twórczości]
-Skąd jesteście i czy zbieracie się wracać?
-Jestem z rówieńszczyzny, przyjechaliśmy tu na początku wojny, bo mój mąż tu pracuje, a my przyjechałyśmy do niego, na razie tam jest bezpiecznie jakby, ale skoro on jest tu, to chcemy i my z nim być.
-Po co ukraińskie przedszkole i zajęcia?
-No jak, a kiedy Sofijka mówi – a idziemy do ukraińskiej szkoły? Tak do ukraińskiej odpowiadam, a to ja Ukrainka, tak, a ona hura. Ona wie, że jest Ukrainką. Będzie Ukrainką, trzeba ją rozwijać.
-Co opowiada pani po zajęciach w tym przedszkolu?

-[niezrozumiałe] żeby tak opowiadała, to nie, ale bardzo chce do przedszkola, od razu drugiego dnia chciała, ja tak zrozumiałem, że ona tu czuje się jak ryba w wodzie, w polskim przedszkolu nikt z nią po ukraińsku nie rozmawia, a tu wszystko jej, czuje, przyjmuje.
-Poczuła się jak w domu?
Pierwszego dnia, to dwie byłyśmy naładowane, spać się nie chciało; jacyś zadowoleni, że tu się otworzyło z językiem ukraińskim i możemy przyjść do jakiegoś swojego środowiska, a tu jak w domu…
(-)
Największym szczęściem jest przebywanie w domu. Ukraińcy o tym doskonale wiedzą i o tym marzą. Oby więc to marzenie jak najszybciej się spełniło. Życzę wszystkim spokojnego wieczoru i spokoju. Wszystkiego dobrego

 

27.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W Olsztynie otwarto ukraińskie przedszkole. Ukraińskie rodziny są zadowolone. Zakończyły się prokuratorskie czynności prowadzone w Polsce w śledztwie w sprawie wybuchu rakiety w Przewodowie w powiecie hrubieszowskim

Siedem statków wypłynęło już z portów Odessy przez tymczasowy korytarz humanitarny Pozwy złożone przez Ukrainę w Światowej Organizacji Handlu utrudniają szukanie rozwiązań w sprawie zboża. 581 dzień pełnowymiarowej wojny na Ukrainie. W kalendarzu mamy środę, 27 września. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
Ukraińskie rodziny w Polsce są w zawieszeniu. Przede wszystkim ludzie czekają na koniec wojny, dlatego powinni odpowiednio planować przyszłość, w tym przyszłość swoich dzieci. Edukacja ukraińska w Olsztynie nie jest tematem łatwym. Najtrudniej jest z dziećmi które przygotowują się do ukraińskich szkół. W tym roku wreszcie otwarto ukraińskie przedszkole także w Olsztynie.
-Kogo pani przyprowadziła?
-Córkę przyprowadziłam.
-Ile ma lat córka?
-4 lata, Mariasza.
-Przyszła na zajęcia przygotowania do szkoły w wieku 4 lat?
-Chodzi na angielski i przygotowanie do szkoły, za 2 lata do szkoły. Trzeba się przygotowywać zawczasu.
-Czemu przygotowujecie się na ukraińskich a nie polskich zajęciach?
-Mam nadzieje, że wrócimy do domy, bo bardzo chce się do domu, a jak nie wrócimy, to może będziemy chodzić online, jest nadzieja i nie chcę tracić czasu.
-A skąd jesteście?
-Z Chersonia.
-I jak wrażenia w tym centrum rozwoju?
-Bardzo mi się podoba, szczerze długo czekałam i długo szukałam, nie było i byłam szczęśliwa, kiedy je otwarto i pierwszego dnia nas nie było, chodzimy od drugich zajęć, bardzo się podoba i mnie i córce.
-Co Marianna opowiada w domu?
-Mówi po angielsku, liczy; nie opowiada, że zajęcia zaczęły się tym, a skończyły się tym; mówi – a ja znam literę A i zaczyna liczyć po angielsku, chodzi i nazywa kolory i po każdych zajęciach więcej.
Pełny materiał usłyszycie dzisiaj wieczorem.
(-)
Zakończyły się prokuratorskie czynności prowadzone w Polsce w śledztwie w sprawie wybuchu rakiety w Przewodowie w powiecie hrubieszowskim, w którym zginęło dwóch obywateli Polski.
„Teraz śledczy czekają na odpowiedź ze strony Ukrainy” – mówi rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.
(-)

Do wybuchu rakiety w Przewodowie, wystrzelonej najprawdopodobniej przez ukraińską obronę powietrzną, doszło 15 listopada ubiegłego roku. W eksplozji zginęło dwóch Polaków (59-letni i 60-letni), byli to pracownicy suszarni zbóż, w którą uderzyła rakieta.
Siedem statków wypłynęło już z portów Odessy przez tymczasowy korytarz humanitarny. Rzecznik ukraińskiej Marynarki Wojennej, Dmytro Pletenczuk poinformował, że tymczasowy korytarz bezpieczeństwa zorganizowany przez Ukrainę nadal działa. Jako główne zagrożenie na Morzu Czarnym nazwał rosyjskie lotnictwo i broń rakietową. Rosjanie nie wprowadzają już swoich okrętów wojennych na wody Ukrainy, obawiając się ich zniszczenia.
– Wszystkie siedem masowców bezpiecznie opuściło ukraińskie wody terytorialne – powiedział Dmytro Pletenczuk. Dodał, że następnie okręty wpływają na wody krajów NATO, więc rosyjskie wojska nie odważą się ich zaatakować.
– Według zaktualizowanych danych, z nowego korytarza skorzystało już siedem statków. To siedem z siedmiu udanych przypadków. Dwa weszły, siedem wyszło. Pięć statków było tu na Ukrainie przed rosyjską inwazją na pełną skalę. Robimy wszystko, aby zagwarantować bezpieczeństwo obszaru, w którym statki znajdują się na naszych ukraińskich wodach terytorialnych. Następnie statki wpływają na wody terytorialne Rumunii, Bułgarii i Turcji, które są już morzami terytorialnymi krajów NATO.

Sytuacja wokół ukraińskiego eksportu zboża zaostrzyła się po wycofaniu się Rosji z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej latem tego roku. Od tego czasu Rosja aktywnie atakuje ukraińskie porty za pomocą rakiet lub dronów.
Pozwy złożone przez Ukrainę w Światowej Organizacji Handlu utrudniają szukanie rozwiązań w sprawie zboża – zgodzili się ministrowie rolnictwa państw Grupy Wyszehradzkiej, którzy obradowali w Znojmie na Morawach. Z uczestnikami spotkania połączył się szef ukraińskiego resortu rolnictwa Mykoła Solski. W ubiegłym tygodniu Kijów zaskarżył Polskę, Słowację i Węgry, które po wygaśnięciu unijnego embarga na ukraińskie zboże wprowadziły jednostronne zakazy importu.
(-)
Była to ostatnia informacja wydania. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników o 18:10. Wszystkiego dobrego.

 

26.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Wojna w Ukrainie przeciąga się. Agresor nie odpuszcza, co oznacza, że ​​Ukraińcy na całym świecie muszą zmobilizować się i z całych sił nadal pomagać w obronie. Należy zauważyć, że na froncie ukraińskim żołnierze bronią nie tylko Ukrainy, ale także całej Europy. Świadomi Europejczycy to rozumieją i także pomagają. Ariel Telicki otrzymał niedawno kolejną nagrodę za pomoc Ukrainie. Polak jeździ tam jako ochotnik od początku pełnowymiarowej inwazji. Tak odnalazł siebie i swoją miłość. Posłuchajcie naszej kilkuminutowej rozmowy na temat działalności olsztyńskiego wolontariusza Ariela Telickiego i fundacji charytatywnej „Hoverla”.
(-)

Organizacja Hoverla to była grupa głównie studentów, która w nieformalny sposób przy współpracy z innymi fundacjami działała jako pomoc humanitarna w Ukrainie. Utworzenie fundacji dało więcej możliwości niesienia pomocy.

Wolontariusze maja za sobą kilkadziesiąt wyjazdów do Ukrainy. Dostarczają żywność, medycynę i wiele innych artykułów potrzebnych do funkcjonowania dziennego.

Szczęście i niesienie pomocy to 2 najważniejsze wartości jakimi się kierują w fundacji Hoverla. Założyciel Funduszu Charytatywnego Hoverla otrzymał niedawno kolejną nagrodę za swoje stanowisko i aktywną działalność na rzecz Ukrainy.
(-)
Organizację Hoverla można wspierać zrzutka.pl. Sprawozdania można zobaczyć na stronie organizacji na FB.
Ukraińcy to naród grający na skrzypcach i piszący wiersze w brudnych okopach. Wiersze niezłomnych w dalszej części programu.
(-)
Nasz program dobiega końca, ale usłyszymy piosenkę na końcu. Dziś będzie trochę sentymentalnie. Dla tych, którzy tęsknią za radiem swojej babci, które nigdy się nie wyłączało. Stary tramwaj w wykonaniu Pikardyjskiej Tercji. Wszystkiego dobrego.

26.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Założyciel Fundacji Charytatywnej Hoverla, olsztyński wolontariusz Ariel Telicki otrzymał niedawno kolejną nagrodę za aktywne wsparcie Ukrainy W Lublinie Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręczył odznaczenia państwowe obywatelom Polski: dziennikarzowi i lekarzowi-wolontariuszowi. Pierwsze amerykańskie czołgi Abrams już na Ukrainie. Wciąż brak wyraźnych postępów ukraińskiej armii na południowym froncie. 580. dzień rosyjskiego terroru na Ukrainie. Dziś jest wtorek, 26 września. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Za swoje stanowisko i aktywną działalność na rzecz Ukrainy założyciel funduszu charytatywnego Hoverla, olsztyński wolontariusz Ariel Telicki otrzymał niedawno kolejną nagrodę

(-)

Organizacja Hoverla powstała grupa głównie studentów, która w nieformalny sposób przy współpracy z innymi fundacjami działała jako pomoc humanitarna na Ukrainie . Utworzenie fundacji dało więcej możliwości niesienia pomocy. Wolontariusze maja za sobą kilkadziesiąt wyjazdów na Ukrainę. Dostarczają żywność, medycynę i wiele innych artykułów potrzebnych do funkcjonowania dziennego. Czym obecnie zajmuje się fundacja Hoverla i jaka pomoc jest potrzebna usłyszycie w wieczornym programie.

(-)

W Lublinie Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręczył odznaczenia państwowe obywatelom Polski: dziennikarzowi i lekarzowi-wolontariuszowi. Zełenski poinformował o tym na Telegramie.

„W drodze na Ukrainę miałem zaszczyt odznaczyć w Lublinie wysiłek polskich obywateli, wolontariuszy, troskliwych serc. Pani Bianka Zalewska jest dziennikarką, która od 2014 roku relacjonuje rosyjską agresję na Ukrainę i szerząc prawdę o tym, co jest dzieje się w związku z inwazją rosyjskiego zła. W lipcu 2014 r. W 2018 r. doznała poważnych obrażeń, ale nie przestała walczyć o dobro. Jej wolontariat uratował życie wielu Ukraińcom, w tym dzieciom, które przewieziono na leczenie do szpitali dziecięcych w Polsce. Dziękuję za to!” – czytamy w wiadomości.
Zełenski podziękował za cały wysiłek ratownikowi medycznemu, kierownikowi ochotniczego zespołu medycznego, nauczycielowi Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Damianowi Dudzie.

„On i jego zespół przybyli na Ukrainę: do Bachmutu, Soledaru, na linię frontu na południu. Uratował naszych chłopców, naszych żołnierzy, założył fundusz finansujący zakup leków, stworzył ośrodek szkolenia medyków bojowych , aktywnie prowadzi szkolenia dla dziennikarzy i ochotników udających się na pole działań wojennych. Dzięki takiej nieostrożności naprawdę ratuje się życie. Dziękuję, Damianie” – powiedział Prezydent Ukrainy. Podziękował także całej Polsce za nieocenione wsparcie i solidarność, która pomaga bronić wolności całej naszej Europy. Jak podano na stronie internetowej głowy państwa, za znaczący osobisty wkład w utrzymanie suwerenności państwa, integralności terytorialnej Ukrainy i wzmocnienie współpracy ukraińsko-polskiej, Bianka Zalewska została odznaczona Orderem Księżnej Olgi II stopnia a Damian Duda – Orderem Zasługi III stopnia, na mocy dekretów Prezydenta Ukrainy.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przebywał z wizytą w Kanadzie, podczas której odbył szereg spotkań z przywódcami państw i biznesmenami, a także przemawiał w parlamencie.

(-)

Pierwsze amerykańskie czołgi Abrams już na Ukrainie. Potwierdził to prezydent Wołodymyr Zełenski. Jak podkreślił, maszyny wzmocnią siły ukraińskiej armii w wolno postępującej kontrofesnywie.

„Dobra wiadomość od ministra obrony Rustema Umerowa. Abramsy już są w kraju i przgotowujemy się do wzmocnienia naszych sił” – napisał Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych.

Prezydent Ukrainy nie wspomniał jednak, jak wiele czołgów zostało dostarczonych oraz ile czasu zajmie wysłanie ich na front.
Stany Zjednoczone na początku roku obiecały dostarczenie 31 Abramsów w ramach jednej transzy wartego w sumie 43 miliardy dolarów wsparcia. Zgodnie z zapowiedzią obiecane czołgi miały być wyposażone w 120-milimetrowe przeciwpancerne pociski ze zubożonym uranem.

Decyzja o dostarczeniu czołgów Abrams na Ukrainę stanowiła zwrot, ponieważ amerykańscy urzędnicy ds. obrony wielokrotnie twierdzili, że nie nadają się one dla sił Kijowa ze względu na ich złożoność.

Wciąż brak wyraźnych postępów ukraińskiej armii na południowym froncie. Mimo informacji o przedarciu się przez Ukraińców przez obronę Rosjan, ofensywa rozwija się powoli. Ukraińscy wojskowi i analitycy prognozują jednak możliwe dalsze przesuwanie się ukraińskich sił w kierunku Morza Azowskiego. O szczegółach Paweł Buszko:

[korespondencja w języku polskim]

(-)

Nasz blok informacyjny został wyczerpany. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników wieczorem. Dobrego dnia.

25.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, z wami jest Hanna Wasilewska.

Wczoraj cały świat obchodził Dzień Migranta i Uchodźcy. Dla Ukraińców wraz z początkiem wielkiej wojny ten dzień stał się wyjątkowy. Miliony ludzi nagle stały się uchodźcami. Zostali przyjęci, szczególnie tutaj w Polsce, z otwartymi sercami na swoje domy i rodziny. Ukraińcy nigdy nie zapomną, kto ich ocalił, kto pomógł im w trudnych chwilach. Nadal zmuszeni są mieszkać za granicą, uczyć się języków obcych i starać się jak najlepiej zintegrować ze społeczeństwem. Jest to trudne i niektórzy mogą tego nie dokonać.
W Olsztynie ukraińskim uchodźcom pomaga punkt pomocy Caritas. Przy wsparciu finansowym z zagranicy Caritas Archidiecezji Warmińskiej realizuje różnorodne programy: edukacyjne, rehabilitacyjne, dla dzieci i dorosłych.
Podsumowując rezultaty kolejnego projektu, Caritas zorganizowała dla podopiecznych wydarzenie – spotkanie integracyjne z okazji Dnia Migranta. Jak było, posłuchajcie za kilka minut, zapraszam
(-)
Ukraińcy, którzy uciekli przed wojną do Olsztyna, świętowali na ranczu Dzień Migranta i Uchodźcy. Tutaj dzieci jeździły konno, bawiły się, a dorośli smażyli kiełbaski, tańczyli i rozmawiali z bliskimi – tego tak bardzo Ukraińcom brakuje w Polsce

(-)
koordynatorka projektów pomocy uchodźcom Caritas Joanna Mackiewicz.
[wypowiedź w języku polskim]
(-)
-Panie Aleksandrze, bardzo miło witać mi pana dzisiaj na Dniu Migranta.
-Wie pani, tu jest maleńka Ukraina, rozumiem, bo moja wizyta była jako kierowcy pomocy humanitarnej, i u nas nie po prostu jako kierowca i spotkałem się ze społecznościami i w Warszawie i w Gdańsku, bo trzeba, pomoc wcześniej czy później się kończy, trzeba wspierać te związki, ten duch, żeby wiedzieli co się u nas dzieje…
-Przypominać o wojnie.
-Tak, obowiązkowo przypominać i żeby zbliżać Ukrainę i Polskę i wiemy, że dzisiaj są zaostrzenia z powodów ambicji politycznych, ale trzeba zbliżać…bo dzisiaj…Polska i maleńka Ukraina, bo Ukraińcy zebrali się i piosenki i Dmytro zaśpiewał Hej Sokoły, a to czy ukraińska czy polska piosenka, co się spierać.
-Jest ukraińska i polska.
-Bezsprzecznie i dlatego jestem oczarowany, bardzo dobrzy ludzie i zakochany jestem tu w Ukraińcach, że oni nie siedzą, nie płaczą, że my jesteśmy migrantami, a odwrotnie w Polsce, gdzie mieszkacie, łączycie, jest co dawać światu i bardzo ważne Ukraińcy tu, no jestem oczarowany.
(-)
-Podobało się, dziękujemy za taką możliwość…
-Przyjechałem z rodzicami odpocząć, po prostu oderwać się od życia>

-Jak twoje życie?
-Tu wesoło jest, zapominam o wszystkich problemach i odpoczywam.
-Od dawna w Polsce mieszkasz, a tu ukraińskie piosenki, zabawy, Ukraińcy wokół, to środowisko jest ci bliższe niż polskie?
-No wspomnienia przychodzą, jak to było na Ukrainie.
-Podoba się?
-Tak, raz na jakiś czas trzeba sobie przypomnieć, jak to kiedyś było.
-A pamiętasz, kiedyś rozmawialiśmy, powiedziałeś, że kiedyś na pewno wrócisz do do Lwowa. Minęło kilka lat, jak się do tego nastawiasz?
-Ze względu na aktualną sytuację na Ukrainie to trochę trudno, ale planujemy jak tylko skończy się to wszystko, wrócić chociaż na tydzień-dwa, do znajomych starych, rodziny.
-Pobyć.
-Tak, a w przyszłości mieszkać tam znowu.
-Tak? Mimo wszystko planujesz wrócić na Ukrainę.
-Jak będzie taka możliwość.
-Ale tu uczysz długo i skończysz uczelnię.
-Tak planuję iść do szkoły średniej, potem na pewno na uniwersytet i dalej będzie.
-Ale serce na Ukrainie.
-Tak.
-A ile miałeś lat, gdy rodzice wyjechali do Polski?
-6 lat, więc ponad połowę życia tu mieszkam.
-I wszystko jedno, bliższa tobie Ukraina niż Polska?
-…tam gdzie się urodziłem, tam umrę.
-Co myślą o tym twoi rodzice?
-No tato chce, żebym rozwijał się dalej i poszedł dalej w świat…z jednej strony zgadzam się, ale mimo wszystko dom to dom i nic go nie zastąpi/
(-)

[wypowiedź w języku polskim]
(-)
[wypowiedź w języku polskim]
(-)
Wydarzenia mijają szybko,dni powszednie, które trzeba przeżyć nadchodzą. Jednak nawet największe kłopoty łatwiej jest przetrwać razem. Trzymajcie się razem, a wszystko będzie dobrze. Do usłyszenia jutro.

25.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Ukraińcy, którzy uciekli przed wojną i obecnie mieszkają w Olsztynie, obchodzili Międzynarodowy Dzień Migrantów. Organizatorem wydarzenia było Biuro Pomocy Uchodźcom Caritas. Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że należy zrobić wszystko, aby tranzyt ukraińskiego zboża przez Polskę był jak największy. Belgia pracuje nad planami wysłania F-16 na Ukrainę. 579 dzień wielkiej wojny na Ukrainie. W kalendarzu 25 września. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
Ukraińcy, którzy uciekli przed wojną i obecnie mieszkają w Olsztynie, obchodzili Międzynarodowy Dzień Migrantów. Organizatorem wydarzenia było Biuro Pomocy Uchodźcom Caritas. W tym dniu warto pamiętać, że na Ukrainie toczy się wojna, a ludzie nadal potrzebują pomocy – mówi Joanna Mackiewicz – koordynatorka projektów pomocowych dla uchodźców z Ukrainy
(-)
na spotkaniu integracyjnym bawili się wspólnie Polacy i Ukraińcy, a mimo wojny i problemów życiowych na twarzach obecnych był…
(-)
W Światowym Dniu Migranta i Uchodźcy Caritas Diecezji Rzeszowskiej podziękowała wszystkim, którzy za jej pośrednictwem wspierają uchodźców z Ukrainy. Przedpołudniowa msza święta w kościele pod wezwaniem świętego Krzyża w Rzeszowie zgromadziła Polaków i Ukraińców. Po nabożeństwie był czas na wspólne rozmowy przy słodkim poczęstunku:
(-)
W Olsztyńskich uroczystościach z okazji Światowego Dniu Migranta i Uchodźcy wzięło udział około 100 osób. Jak świętowali i o czym teraz myślą usłyszycie wieczorem.
(-)
Prezydent Andrzej Duda uważa, że ​​decyzja polskiego rządu o utrzymaniu embargo na ukraińskie zboże po decyzji Komisji Europejskiej o unieważnieniu unijnego zakazu jest słuszna. Jednocześnie prezydent podkreślił, że należy zrobić wszystko, aby tranzyt ukraińskiego zboża przez Polskę był jak największy:
„Chcemy pomóc Ukrainie, chcemy ją wspierać. A także kraje, w których czeka na nią jej zboże. Nie jest nam to potrzebne, bo przyczynia się do zaburzenia cen produktów rolnych w Polsce. Ta sytuacja nie może się powtórzyć. Jest to szkodliwe dla polskich rolników, dlatego obowiązkiem polskich władz było to powstrzymać.” Strona polska przeanalizuje ukraiński plan eksportowy i przygotuje do niego swoje propozycje.
(-)
Belgia pracuje nad planami wysłania F-16 na Ukrainę. Według belgijskich mediów myśliwce zostaną przekazane za 2-3 lata, wcześniej mogą być wykorzystywane do szkoleń ukraińskich pilotów. W tej sprawie rząd w Brukseli zmienił zdanie, bo na początku roku wykluczał możliwość wysłania maszyn. Beata Płomecka.

(-)
Tym kończymy nasz program. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników wieczorem. Dobrego dnia.

24.09.2023 – godz. 20.30 – magazyn (opis do dźwięku)

W programie „Od niedzieli do niedzieli” wita was Hanna Wasilewska.
(-)
Ratując siebie i swoje dzieci przed wojną, kobiety masowo opuściły Ukrainę w lutym-marcu 2022 roku. Horror trwa nadal, więc ukraińskie rodziny kontynuują tu życie. Choć minęło ponad półtora roku, zapotrzebowanie na rodzime słowo i rodzimą kulturę tylko wzrosło. Dlatego dziewczęta ze związku Dwa Skrzydła rozpoczęły we wrześniu nowy cykl zajęć dla dzieci i dorosłych w Spichlerzu Dobrych Mocy – mówi Natalia Buwina:
-Wróciliśmy po krótkiej przerwie i pracujemy tylko we wtorek i czwartek, i mamy na razie zajęcia edukacyjne.
-Zajęcia są dla dzieci i ich mam. Jakie są dla dzieci zajęcia i w jakim wieku są te dzieci?
-Dla dzieci mamy mentalną arytmetykę, to dzieci 6-10 lat i to przygotowanie do szkoły.
-Co to mentalna arytmetyka.
-Metoda rozwoju zdolności intelektualnych dziecka, liczenie na specjalnych liczydłach, dzieciom będzie łatwiej z obliczeniami i matematyką. Mamy miłą nauczycielkę, młoda, ale już ma doświadczenie w pracy z dziećmi i można przyjść we wtorek, zobaczyć, to przygotowanie do szkoły dla dzieci, to też dzieci 5 – 6 lat.
-Można powiedzieć, że to dla najmłodszych.
-Tak i można przychodzić o 17, w czwartek i te zajęcia rozwojowe dla dzieci, żeby rozwinąć pamięć,, logikę i zdolności dzieci.
-Wszystkie zajęcia są po ukraińsku.
-Tak, po ukraińsku.
-Czyli przygotowujecie dzieci do ukraińskiej szkoły.

-Nie tylko do ukraińskiej, ale i polskiej. Matematyka jest matematyką, liter będą się ukraińskich i polskich. Większość dzieci przygotowuje się do polskiej szkoły i muszą umieć pisać i czytać po ukraińsko i polsku.
-Po lecie wiele rodzin, które do was chodziły, pojechało do domu?
-Niewiele, znam takich kilka, ale w większości dzieci chodzą do szkoły, albo do przedszkola i jakoś się tu oswoili ludzie. Mało pojechało do domu. Na pewno, ci którzy żyli w bursach, a ci którzy wynajmowali mieszkanie zostali w Olsztynie.
-I co proponujecie takim rodzinom, mamom, które tu pracują, proponujecie.
-Mamom proponujemy zajęcia z języka polskiego.
-Kontynuujecie.
-Tak, ale mamy poziom podstawowy, okazało się, że wiele osób przyjechało i potrzebują bardzo podstawowego poziomu. Nie znają ani liter, ani nie czytają, bardzo słabo mówią i to grupa do 10 osób, trochę więcej jest na poziomie A2 i mniej na poziomie B1.
-Ale cieszy, że są tacy.
-Były jakieś kursy i ktoś gdzieś chodził, ale chce się rozwijać.

-Wszystkie wasze kursy są bezpłatne.
-Zajęcia są darmowe, ale musimy płacić za wynajem pomieszczenia, chociaż z dobrą zniżką, więc musimy zbierać pieniądze od ludzi, żeby zapłacić za wynajem i utrzymać siebie razem, żebyśmy się widzieli, rozumiemy, że nie jesteśmy sami, żebyśmy mogli porozmawiać i przebywać razem.
-Co u was jeszcze jest ciekawego. Czy mamy mają coś dla ducha?
-Tak, dla ducha jest pilates.
-To dla ciała.
-Dla ciała i dla duszy.
-Trzeba się odprężyć po całym dniu, rozciągnąć mięśnie i wzmocnić mięśnie, poprawić postawę i można przyjść o 20.00 i odprężyć się.
-Myślę, że taka aktywność fizyczna działa dobrze i na stan psychiczny. CO jeszcze ciekawego dla dzieci? Jakaś perełka jest w tym roku?
-Tak, twórcze zajęcia, które nazywają się sketching, to technika malowania jak ktoś nie wie, sama nie wiedziałam. Podoba się to dzieciom, bo to coś nowego. Byłam na tych zajęciach, to bardzo ciekawa technika z wykorzystaniem tylko arkusza i czarnego markera, trzeba przyjść i zobaczyć, bo nie można opowiedzieć jak to wygląda, jak to robić.

– Lubomir Steczyszyn prowadzi zajęcia, które nazywają się hopak bojowy. To takie zajęcia, które wychowują w fizycznym i duchowym rozwoju. Pokazuje techniki walki, samoobrony, takie patriotyczne wychowanie…on bardzo jest miłym i pozytywnym człowiekiem, bardzo się dzieciom podoba; włącza bardziej muzykę, taką kozacką, która inspiruje.
-To tylko dla chłopców zajęcia, czy dla dziewcząt także?
-Dziewczęta też mogą, zaprasza i dziewczęta i chłopców.
-A dorośli?
-Dorośli też, tak. W ogóle od 6 roku życia dla dzieci i dorosłych. Jak będzie dużo chętnych dorosłych, to możemy im zorganizować grupę dla dorosłych. Zapraszamy wszystkich nauczycieli, tak jak Lubomir, sam przyszedł i chciał prowadzić te zajęcia, to bardzo miłe, że człowiek wykazał jakąś inicjatywę i może są tacy ludzie, tylko boją się powiedzieć, że coś potrafią i mogą kogoś czegoś nauczyć, to zapraszamy ich do nas, będziemy bardzo szczęśliwi. Wszystkie zajęcia powiązane są z Ukraińcami, wspieramy ich, sami jesteśmy Ukraińcami i chcemy wesprzeć naszą ukraińską kulturę, wesprzeć wszystkich Ukraińców i pokazać, że Ukraińcy mają, wielką, bogatą kulturę i wiele mają wiedzy i mogą podzielić się z innymi.
W ciągu niespełna roku oficjalnej działalności Związek Ukrainek Dwa Skrzydła zrealizował 3 projekty grantowe o wartości 120 000 zł, dwukrotnie zorganizował obóz dziecięcy dla 100 dzieci, dwukrotnie zorganizował koncert z okazji Święta Niepodległości, dwukrotnie zorganizował wystawy plastyczne o tematyce wojennej i kultury ukraińskiej itp. W okresie działalności fundacji oficjalnie zatrudnionych było 40 Ukrainek. Zorganizowano około 50 grup tematycznych zajmujących się doskonaleniem edukacji, adaptacją i inicjatywami kulturalnymi.
Fundacja „Dwa Skrzydła” znalazł się dziś w trudnej sytuacji.
Ma zadłużenie podatkowe. Gorąca chęć zatrudnienia jak największej liczby wolontariuszy i działaczy z Ukrainy, ambitne plany i brak doświadczenia sprawiły, że na dzień 15 października trzeba zapłacić prawie 7200 zł podatków. Jeśli los funduszu nie jest Ci obojętny, możesz pomóc wpłacając datki na cele statutowe. Szczegóły dotyczące wpłat można znaleźć na stronie Fundacji Dwa Skrzydła.
A w naszym programie dzisiaj wyjątkowy gość:
-Bardzo miłe dzisiaj mamy spotkanie w studiu Radia Olsztyn długo oczekiwany gość, reżyser teatralny, aktorka kinowa, mistrzyni tanga argentyńskiego, a poza tym wszystkim pisze wiersze. Dzisiaj w gościach u nas Jewhenia Bohdanowa i dzisiaj właśnie spotkałyśmy, żeby porozmawiać o poezji. Teraz bardzo wiele tworzy się wiele programów, podcastów, poezja niezłomnych, poezja wojny i nawet jeśli w tej poezji nie mówi się bezpośrednio o działaniach wojennych, ale emocjonalnie, ta poezja pokazuje co Ukraińcy czują dzisiaj, a dzisiaj my nie możemy nie odczuwać wojny, nawet jak chcemy odciąć się, zapomnieć chociaż na chwilę, ale tacy ludzie jak Jewhenia nie mogą, bo ludzie twórczy nie potrafią żyć nie czując i nie myśląc. Żenia jakie masz refleksje dzisiaj z powodu poezji czasu wojny.
-Przede wszystkim chciałam przywitać się, dzień dobry wszystkim, którzy nas słuchają. Bardzo poważny temat od samego początku wprowadziłaś, wiesz słucham tylko ukraińskich piosenek, nasze współczesne, to mnie bardzo wyciąga z różnych stanów, tego się trzymam. Faktycznie każdego dnia trzymam się tego i ja zauważyłam, że nasza muzyka na tyle się zmieniła, stała się silniejsza i głębsza i to to co napisano po wtargnięciu, podczas wojny ta zmiany jest szalona, jak nagle wpadam na jakąś kompozycję napisaną parę lat przed wojną, to nie jest taka absolutnie i uważam, że na tyle to złożony i bolesny dla nas temat, ale powoduje, że czujemy więcej, że rozumiemy życie, nie umiem tego powiedzieć, jak stoimy twarzą do śmierci, tak można powiedzieć i zaczynamy oceniać życie i przeżywać je inaczej i stąd biorą się te teksty. Jak powiedziałaś, człowiek twórczy ma wiele emocji, które nie mają gdzie ujść i wtedy wylewają się w wiersze.
-A na dzień niepodległości ze sceny czytałaś swój wiersz. O skrzydłach. Który słyszałam po raz pierwszy i doprowadził mnie do płaczu, bo naprawdę dotyka serca, tak o każdym z nas.
(-)
[wiersz]
(-)
-Po koncercie, po występie dostałam bardzo dużo pozytywnych wrażeń, kiedy obcy ludzie podchodzą i mówią, że dostawali gęsiej skórki.
-Silny odzew był.
-Bardzo silny odzew był i ludzie pytali czy mogą objąć, bardzo emocjonalne; i to wiersz o tym, że nie pozwalają mi być sobą, a za każdym razem kiedy czujesz, że polecisz, ktoś podcina ci skrzydła, a ta sytuacja z tym odzewem jakby doprowadziła do tego, że skrzydła mi odrosły i chciałam polecieć i bardzo chce mi się, i pracujemy nad tym programem, gdzie będą moje autorskie wiersze do muzyki, albo zdradzę tajemnicę, robimy parę kompozycji muzycznych, gdzie będę śpiewać i to autorska muzyka, improwizujemy, proces bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że skutek będzie ciekawy i emocjonalny.
-Na koncercie twój śpiew był niespodzianką, bo po wierszu zaśpiewałaś i to zrobiło na mnie największe wrażenie, spotęgowało efekt, nie było tego na twojej stronie na FB, gdzie po raz pierwszy usłyszałam ten wiersz, ale na żywo i jeszcze ze śpiewem, to po prostu robi wrażenie. Czekamy na wasze rezultaty.
-Powiem ci jeszcze jedną taką rzecz, dla mnie wiersze są bardzo ważne i to dla mnie nie słowa a emocje, które obracamy w słowa, a ten śpiew to był mój płacz, w taki sposób chciałam przekazać emocje, ból, by te skrzydła mogły lecieć, a nie lecą i to było…
-Kiedy piszesz poezje, ona zawsze jest taka smutna? To zawsze ma być efekt twoich negatywnych przeżyć, kiedy jesteś zła, smutna, w depresji, czy masz poezje z pozytywnym nastrojem.
-Jest poezja żartobliwa, tak bym ją nazwała, sarkastyczna, kiedy wyśmiewam jakąś stację, albo odnoszę się do niej z żartem, żeby było jak przeżyć, bo coś się dzieje…no i stan zakochania, to taki stan na plus, pozytywne emocje i te wiersze pisane są na podniesionych emocjach>

-Wiersze o miłości są.
-Oczywiście.
-Ale dzisiaj o poezji niezłomnych, i ty jako przykład takiej niezłomnej kobiety, która wyjechała z Ukrainy, tu zajmujesz się swoją ukochaną profesją, niech nie wszystko udaje się, co byś chciała, bo chcesz bardzo dużo, ale ty przesz do przodu nie zważając na nic i właśnie dla mnie obraz niezłomnej kobiety, to taki obraz kobiety jak ty Jewhenia. Myślę, że poezja to jeden ze środków i sposobów trzymania się w tym życiu, jak uważasz?
-Trzymam się…długi czas nie mogłam się zebrać. Faktycznie czuję się normalnie tylko teraz, teraz jest tak, że jak coś fajnego dzieje się w ciągu dnia, to mam się z tego cieszyć. Koniecznie. Jak coś smutnego stanie się przez 2 minuty, to będzie źle, smutno, różne, ale różnie, ale jak coś dobrego się pojawi, to mam to cenić, cieszyć się tym ile to możliwe, i teraz mogę ci powiedzieć, że w końcu jestem w tym silna. Teraz czuję się dobrze, tak samo mnie boli, są różne emocje.
-Pozawalasz sobie na emocje.
-Nie jestem za tym, żeby tłamsić w sobie te emocje i twórczość daje możliwości tworzenia, realizacji, bardzo wiele wariantów, pisanie muzyki, pisanie piosenek, tworzenie wystaw, pokazów, wiele wariantów i dlatego na tej podstawie pojawia się dużo dobrych prac.
-O czym będzie następny twój wiersz?
-Przeczytam jeden z najważniejszych dla mnie wierszy. Kiedy pisałam go to było takie odnajdowanie siebie i zwolnienie od ram, kompleksów po tym jak rośniemy, formujemy się jako człowiek i długo pisałam ten wiersz, rok, ale finału nie było, bo w moim życiu jeszcze nie było finału, więc energetycznie nie stałam się taka, jakbym chciała, niedawno został dopisany do końca w takim wariancie w jakim jest teraz, podoba mi się i wiele dla mnie oznacza.
-Ciekawie
-To o tworzeniu się ciebie.
-Tak.
[wiersz]
-Brawo.
-Dziękuję.
-Myślę, że nieprzypadkowo udało ci się teraz skończyć ten wiersz, bo to, że jesteś żywa oceniłaś dopiero teraz.
-Zgadzam się.
-Smutne doświadczenie wojny, dało odczuć wartość życia.
-Tak naprawdę jest, zadawałam sobie pytanie – po co żyć, w takiej sytuacji, na którą nie masz wpływu, na wojnę nie masz wpływu osobiście, pogubiłam się, nie rozumiałam co się dzieje, jak to może się dziać, i co ja tu robię, jak nie mogę nic zmienić, faktycznie odpowiadałam na bardzo ważne dla siebie pytania – co mnie tu trzyma, jakby co ma być główne w tym zwariowanym świecie, coś dobrego dlaczego warto żyć. To była niełatwa droga i niełatwe pytanie….odpowiedziałam na nie…jestem bardzo teraz szczęśliwa.
(-)
Jeszcze trochę muzyki na koniec od Romana Bodnara.
(-)
Nasz program dobiega końca. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy do radioodbiorników za tydzień. Bądźcie z nami. Do usłyszenia.

23.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry! Witam was, drodzy słuchacze, w nieśpieszne, trochę deszczowe przedpołudnie, na Radia Olsztyn. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Jeśli ktoś z was ma związki z Połtawą, to też ma powód do świętowania – dzisiaj w Połtawie obchodzony jest Dzień Miasta. A jeszcze z ważnych wydarzeń – mamy dzisiaj dzień równonocy jesiennej, więc jesień otrzymała swoje prawa.
(-)
1648 r. kozacka armia Bohdana Chmielnickiego i Maksyma Krzywonosa rozbiła wojska Rzeczpospolitej pod Pilawcami.
(-)
1939 r. w Doniecku zostało utworzone Muzeum Sztuk Pięknych, obecnie jest to Donieckie Obwodowe Muzeum Sztuki. Ukraińskie dziedzictwo muzealne na ogół pozostało na terytorium niekontrolowanym przez władze ukraińskie w Doniecku.
(-)
1872 r. urodziła się Salomea Kruszelnicka – ukraińska śpiewaczka operowa. Wśród jej licznych nagród i odznaczeń jest między innymi tytuł „Wagnerowskiej primadonny” XX wieku. Włoski kompozytor Giacomo Puccini podarował jej swój portret z podpisem ”Najdostojniejszej i najbardziej czarującej „Butterfly” – Giacomo Puccini.
(-)
1900 r. urodził się Wołodymyr Kubijowycz – ukraiński działacz społeczno-polityczny, geograf, demograf, przewodniczący Naukowego Towarzystwa im. T. Szewczenki w Europie; redaktor naczelny „Encyklopedii Ukrainoznawstwa”. Po II wojnie światowej mieszkał na emigracji w Niemczech i Francji, zajmując się głównie działalnością naukową.
(-)
1903 r. urodził się Ołeksnadr Iwczenko, ukraiński konstruktor silników samolotowych, akademik AN USRR.razem z Wołodymyrem Łotariewym stworzyli pierwszy radziecki silnik do śmigłowców Mi-1.

(-)

2001 r. zmarła Tetiana Antonowycz – ukraińska lekarka, działaczka społeczna. W 1949 r. wraz z mężem wyemigrowała do USA, była ordynatorką oddziału nefropatologii w Instytucie Patologii Amerykańskich Sił Zbrojnych.

(-)

2011 r. zmarł Wołodymyr Połochało – ukraiński politolog, dziennikarz, główny pracownik Naukowy Instytutu światowej ekonomiki i stosunków międzynarodowych PAN Ukrainy.

(-)

Dzisiejszej nocy rosyjskie wojska okupacyjne atakowały obwód dniepropietrowski. Ukraińscy żołnierze z Dowództwa Powietrznego „Wschód” zestrzelili nad regionem 12 wrogich „Shahedów”. Szczątki uszkodziły obiekt krytycznej infrastruktury Dniepra. Wojska rosyjskie ostrzelały też obwód odesski. Poinformowała o tym kierowniczka centrum prasowego Sił Obrony Południa Natalia Humeniuk. Powiedziała, że noc była trudna, ponieważ Rosjanie nadal atakują południe Ukrainy. Humeniuk dodała, że dwie rakiety trafiły w strefę rekreacyjną regiony odesskiego, ale w otwarte terytorium. Krytycznych zniszczeń i rannych tam nie ma.

Ale sa też lepsze informacje. Czołgi ZSU przerwały główną linię obrony na Zaporożu, – podaje ISW. Wojska ukraińskie na tyle stłumiły rosyjską artylerię i inne systemy przeciwczołgowe, że zdołały przerzucić sprzęt do przodu. Ukraińskie czołgi i inny sprzęt pancerny już działa na południe od ostatniej linii obronnej okupantów, które obecnie przerywają ZSU w obwodzie zaporoskim. Informują o tym analitycy ISW, powołując się na kadry geolokacyjne z 21 września. Jak zaznaczają, widać na nich, że sprzęd pancerny sił obrony przesunęły się na południe od rowów przeciwczołgowych wroga i tak zwanych „zębów smoka”, będących trzypoziomową obroną rosjan. ZSU stoczyły ograniczoną walkę na zachód od Werbowego 18 km na płd-wschód od Orichowa. Jak mówią eksperci, jest to pierwszy odnotowany przypadek zastosowania sprzętu pancernego wojsk ukraińskich poza trzypoziomową linią obrony okupantów. Wskazuje to na to, że Ukraińcy przerwali dwie pierwsze linie tego eszelonu w dostatecznym stopniu, żeby przepuścić sprzęt przez wyłom.
Amerykańska telewizja NBC, powołując się na trzech urzędników USA i oficjalnego przedstawiciela Kongresu poinformowała, że prezydent USA Joe Biden obiecał prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu niewielką liczbę rakiet dalekiego zasięgu ATACMS. Mówi się, że będą to zmodyfikowane systemy, które zamiast pojedynczych głowic będą wystrzeliwać pociski kasetowe. Z Waszyngtonu Marek Wałkuski:

(-) Korespondencja w języku polskim

Rzecznik Sił Powietrznych Armii Ukrainy Jurij Ihnat potwierdził uderzenia we Flotę Czarnomorską Federacji Rosyjskiej w Sewastopolu, ale powiedział, że na razie nie może informować o wszystkich szczegółach ataku:

– To było naprawdę silne uderzenie, ale nie mogę o tym wiele powiedzieć. Odpowiedzialne instytucje wypowiedzą się na ten temat później. W przeddzień i w trakcie, a nawet po takich operacjach, które przeprowadzają siły obronne, o pewnych rzeczach się nie mówi od razu, więc trzeba poczekać na szczegóły. Powiem tylko, że na Krymie od dłuższego czasu panuje niepokój, a przez ostatni tydzień w ogóle prawie codziennie zdarzały się dla nas ciekawe wydarzenia. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej stwierdziło, że ich siłom obrony powietrznej rzekomo udało się zestrzelić 5 rakiet, zaginąć miał jeden żołnierz.
I jeszcze kilka informacji, jak to się mówi, z naszego podwórka, bo już wkrótce czekają na nas przyjemne wydarzenia. W sobotę (za tydzień) 30 września parafia greckokatolicka w Olsztynie będzie obchodziła święto parafialne. W piątek o godz. 18-tej będzie Wielka Jutrznia z Łytią, a w sobotę uroczystości rozpoczną się o 9.30 Litanią do Przenajświętszej Bogurodzicy. O 10-tej rozpocznie się archijerejska Boska Liturgia, którą będzie celebrował bp Arkadiusz Trochanowski. Następnie będzie poświęcenie wody i fresków kopuły katedry. Zaraz po tym ekscelencja Arkadiusz wyruszy do Gdańska, ponieważ zarówno olsztyńska katedra, jak i gdańska konkatedra jest pod Opieką Przenajświętszej Bogurodzicy. I tego samego dnia, w sobotę 30 września w Górowie Iławeckim odbędzie się sympozjum „Sladami Nowosielskiego na Warmii”. Będą prezentacje, referaty, wystawa z udziałem ekspertów: Krystyny Czerni, Grety Leśko, Michała Boguckiego, Jerzego Necia. To będzie trwało od 14.30 do 18.30, natomiast o 19.30 Schola Węgajty przedstawi Kondakion „O nawróconej” – bizantyjski hymn Romana Melodosa (VI w.), dla którego najlepszym miejscem prezentacji jest interier cerkwi greckokatolickiej.

Jest możliwe, żeby ci, którzy wezmą udział w olsztyńskich uroczystościach, zdążyli jeszcze na wydarzenie do Górowa Iławeckiego. Sejm RP ustanowił rok 2023 Rokiem Jerzego Nowosielskiego dla uczczenia 100-lecia dnia narodzin artysty.

I jeszcze zasygnalizuję: Uczniowie, szykujcie się do jubileuszowego, XX Koncertu Poezji Śpiewanej w Olsztynie. Odbędzie się on 2 grudnia w szkole muzycznej, tak jak w ubiegłym roku. Zgłoszenie do udziału należy przesłać do 15 listopada. Temat tegorocznego festiwalu brzmi: „Śpiewają dzieci – śpiewa naród”. Szczegółów dowiecie się od nauczyciela języka ukraińskiego i jednocześnie przewodniczącego olsztyńskiego koła ZUwP – Piotra Tabaki.

Tymczasem nasza audycja zbliża się do końca. Była z wami Jarosława Chrunik, żegnam się z wami na tydzień. Znowu usłyszymy się w poniedziałek, 2 października, jutro o tej samej porze. Życzę wam miłego weekendu, drodzy słuchacze i całego tygodnia! Wszystkiego dobrego!

22.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, z wami jest Hanna Wasilewska. W Ukrainie trwa straszna wojna. Codziennie giną dorośli i dzieci, żołnierze i cywile. A jeśli dorosłym trudno jest pogodzić się ze śmiercią bliskiej osoby, to dla dziecka jest ona całkowicie niezrozumiała. Jak powiedzieć dziecku o śmierci?
Rozmawiaj ze współczuciem i szczerze z dziećmi w każdym wieku, ale szczególnie jasno i konkretnie z małymi dziećmi. Nie używaj eufemizmów. Powiedzenie czegoś w stylu „straciliśmy kogoś” całkowicie zdezorientuje małe dziecko, ponieważ nie zrozumie, co to oznacza. Tak radzą psychologowie UNICEF. Oczywiście rozmowy z psychologiem są w takich przypadkach absolutnie niezbędne. Natomiast istnieje inny sposób, o którym warto pamiętać – jest to literatura dla dzieci. Szczególną uwagę na ten temat zwróciła Natalka Maletycz, lwowska pisarka dla dzieci w swojej książce „Dziennik elfa”. Posłuchajcie naszej rozmowy na temat tej pracy i nie tylko, w dzisiejszym programie.

(-)
Natalka Maletycz urodziła się i mieszka we Lwowie. Pisarka, redaktorka oddziału dziecięcej literatury w Wydawnictwie Starego Lwa. Mama dwóch cudownych dzieci, które najbardziej podchodzą do twórczości. Nabożnie traktuje literaturę dla młodzieży i dobrze przygotowane ilustrowane książki. Autorka książek „O Zajączku Zabudku i innych historiach” i „Dziennik Elfa”. Współautorka książek „Świąteczne cuda”, „Prezent świętego Mikołaja”, „Na Wielkanoc”, Na Warmii i Mazurach była przy okazji projektu Salon Literacki 2019

-Najpopularniejszy okazał się dziennik Elfa. Zbiór opowiadań dla młodzieży, dla młodszej młodzieży, bo to szerokie pojęcie – 10 – 12 lat.
-To fantasy?
-Nie, wszyscy myślą, że to fantasy, ale to opowiadanie realistyczne, w którym czytelnicy mogą poznać siebie i jakieś swoje problemy.
-A skąd Elfy?
-Pojawiły się stąd, że jedno z opowiadań, które zamyka książkę nazywa się Dziennik Elfa i ono jest o onkologicznie chorej dziewczynce i właśnie dlatego, że po chemioterapii często nie ma się włosów, to widać było wyraźnie jej uszka i przyjaciele nazywali ją elfem. Stąd nazwa. To opowiadanie jest smutne, oparte na prawdziwych wydarzeniach, bo nasi znajomi mieli dwie dziewczynki i jedna zmarła z powodu choroby i to zrobiło na mnie duże wrażenie. Jest wiele temat w naszym życiu, które trzeba omówić i śmierć wśród dzieci i dorosłych i wydaje mi się, że literatura jest najlepszym sposobem mówienia o tym, bo rodzice nie znajdują sposobu rozmawiania z dziećmi.

(-)

-Inna moja książka jest niby to dla mniejszych dzieci, ale czytają ją i dorośli, i rodzice, którzy czekają na dziecko – nazywa się Bajka o Narodzinach. Chodzi w niej o to, że dusza dziecka przygotowuje się do przyjścia na ziemię. Tam jest taka specjalna szkoła i wszyscy chcą, są zainteresowani, i jest tam bohater, który nazywa się Il i on nie chce, bo się boi. A boimy się czegoś nieznanego, a on zajęcia w szkole gdzieś opuszcza, prześpi i kiedy przychodzi czas jego zejścia na ziemię przez specjalny wodospad wcielenia – taka metaforyczna rzecz – to okazuje się, że on nie wie, co na niego czeka i dlatego się boi. I kiedy rozmawia z jeszcze jednym obecnym w tej szkole, aniołem Paulem, to dowiaduje się, że na ziemi jest to, czego nie ma tu i to go ciekawi i ciekawość może przezwyciężyć strach.
(-)
– I tu też życie i śmierć są powiązane, nie raz dzieciom czytaliśmy i one od razu domyślały się z tej opowieści, że Paul to dusza dziecka, które umarło, że był na ziemi, opowiada o swoich rodzicach, o chorobie, o swoim ulubionym kocie i wtedy Il myśli, że na niego tez czekają tam dzieci.
-A jeśli powrócić do dziennika Elfa, jak kończy się ta historia, smutno, czy dziecko zwycięża chorobę?
-Nie, nie zwycięża choroby, ale przez to, że prowadzi swoje zapiski, to znajdują później ten dziennik i pisze go dalej jej siostrzyczka, która urodziła się później i od zmarłej siostry otrzymuje takie wsparcie, bo ta narzeka na swoje uszka i ta młodsza także, i ma kompleksy i mówi, że jej siostra by ją zrozumiała.
(-)

– Czemu dziecięca literatura?
– Zaczęłam pisać dla swojej córki, ma 16 lat, a młodsza 5 lat i wiele z nią czytałam i zobaczyłam, że te opowiadania, Dziennik Elfa, bo nie mamy zbyt wielu opowiadań, ale opowiadanie to krótka forma, w której można opowiedzieć wielką historię i czytelnik ma współpracować z autorem i może sobie dopowiedzieć, co stało się dalej. I ta forma jest mi bardzo bliska, bo na jakieś dłuższe nie ma czasu.
-A w ogóle zostać pisarzem, to marzenie z dzieciństwa?
-Jestem ukraińskim filologiem z wykształcenia, zawsze dużo czytałam i od dziecka marzyłam, żeby coś pisać i pisałam różne bajki, wiersze pisałam, i kiedy pojawiło się dziecko padło na literaturę dziecięcą. Pierwsza książka była o zajączku i innych historiach, to były takie bajki , które opowiadałam na dobranoc, a potem spisałam i wysłałam do wydawnictwa i wygrałam w konkursie, a książkę wydano.
-Pani książki są wydawane. Wielkie znaczenie dla dziecięcej literatury mają także ilustracje. Czy sama wybiera pani artystów, którzy tworzą obrazki do bajek?
-Wychodzi, że w Bajce o Narodzeniu ja wybrałam, bo pracowałam w wydawnictwie, które wydało książkę, a do poprzedniego wybierał redaktor współpracujący; do Dziennika Elfa i właśnie taka ciekawa historia z tym wyszła, bo ilustracje tworzyło małżeństwo Andrij i Dina Nieczejewscy; ja mówię, ale jak wy we dwójkę malujecie, to jakaś zagadka, jak to możliwe. No jak to jak, omawiamy, a później ktoś maluje część, Dina się zmęczy i idzie wcześniej spać, a ja sobie domalowuje.
-Na innej fali.
-Można zobaczyć, gdzie inna ręka pracowała i oni uchwycili charakter bohatera, bo do każdego opowiadania są takie bardzo minimalistyczne ilustracje.
-Ostatnie moje pytanie. Ukraińcy w Polsce potrzebują ukraińskiej literatury, ale niestety kupić ją tu to prawie niemożliwe, szczególnie tu na Warmii i Mazurach. Czy można te książki czytać w internecie, czy można je kupić przez internet, czy są jakieś elektroniczne formaty?
-Tak są. Dziennik Elfa można kupić w wariancie elektronicznym i czytać.
-Gdzie?
-Na stronie wydawnictwa Starego Lwa można wygooglować i znaleźć wydawnictwo i kupić książkę. Myślę, że warto więcej czytać, żeby rozwijać swój ukraiński, udoskonalać go i rozmawiać, omawiać książki. Byłam teraz w szóstej klasie i bardzo było przyjemnie, że dziewczęta wymieniały się ukraińskimi książkami, że czytają i dla mnie to była wielka niespodzianka, że zajechałam tak daleko od Ukrainy i znalazłam dzieci, które czytają po ukraińsku, rozmawiają po ukraińsku, to bardzo ciekawe doświadczenie.
Czytajcie swoim dzieciom ukraińskie książki, dziś jest możliwość zamówienia ich nawet pocztą do Polski. Książki Natalki Maletycz znajdziecie na stronie wydawnictwa Starego Lwa. A dalej posłuchamy ukraińskiej bajki.
(-)
No i to wszystko na dzisiaj. Dziękuję za towarzystwo i do usłyszenia.

21.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, moi drodzy. Z wami jest Hanna Wasilewska.
„Wojna to nie czas na literaturę. W czasie wojny pisanie tekstów jest utrudnione lub wręcz niemożliwe. Trudno się skoncentrować, utrzymać logiczny tok myśli – pod naporem nowości i stresu życie intelektualne staje się fragmentaryczne, chaotyczne, a wahania emocjonalne rzucają człowieka ze skrajności w skrajność” – pisze ukraiński poeta i pisarz Andrij Łubka na swojej stronie na Facebooku. „Jest jednak jeden rodzaj literatury – kontynuuje artysta – która w czasie wojny nagle zyskuje na sile i odzyskuje pozycje utraconą od starożytności. To poezja, królowa czasu wojny. Zapomniane i zaniedbane przez wszystkich, zamknięte na najwyższej półce elitarności, niszowości, niczyjej potrzeby we współczesnym świecie. Tak, na pierwszy plan wysuwa się poezja z pierwszych dni wojny.” – pisze Łubka. I całym sercem się z nim zgadzam. Myślę, że ma to działa terapeutyczne. Tak więc, zgodnie z obietnicą, dzisiaj będziemy kontynuować poetyckie spotkanie z reżyserką teatru z Kijowa Jewgieniją Bogdanową.
Będzie też o teatrze. Zapraszam
(-)

– Co cieszy cię teraz najbardziej w życiu?
– Że mogę czuć, tworzyć, nawet z małych rzeczy, które wydają się banalne, świt, są banalne rzeczy, ale są ważne, kiedy coś wychodzi, kiedy mogę realizować myśl, teraz mam pomysł na spektakl i bajkę dla dzieci.
– A to moje następne pytanie. Zaczynałaś pracę w Olsztynie pracę, od warsztatów, pracy w teatrze i tłumaczyłaś. Spektakle na ukraiński i dzięki twojej pracy Ukraińcy mogli chodzić do polskiego teatru i z tłumaczeniem oglądać polskie spektakle, to bardzo pomagało i socjalizować się i wracać do życia i uczyć się polskiej kultury. Czy to już koniec tej pracy, czy jeszcze będą tłumaczone spektakle i kiedy czekać?
– Zaczynamy nowy sezon, we wrześniu nie ma spektaklu z tłumaczeniem, ale w październiku, rozpoczynając od bajki dla dzieci, będą spektakle z ukraińskim tłumaczeniem. Informacje będą. Pierwsza bajka będzie 20 października. Dzieci i wszystkich zainteresowanych oczywiście zapraszam i potem będzie dla dorosłych, komedie, dramaty, zajmuję się tym, to trudna praca.
– I trochę nudna.
– Kiedy tłumaczysz w trakcie, to na żywo, to nie jest nudno, bo musisz być nie tylko skoncentrowana, bo nie zawsze aktorzy idą zgodnie z tekstem, czasem coś swoimi słowami przekazują.

– Od razu to tłumaczysz?

– Oczywiście, nie mogę tłumaczyć tego co nie powiedzieli na scenie, albo za wcześnie. Podoba mi się proces tłumaczenie.
– Co się nie podoba? Dopytam się.
– Nie podoba mi się siedzenie nad tekstem, tłumaczenie fizycznie robiłam ja z polskiego na ukraiński, to duża objętość materiału, po 40-50 stron A4; bardzo różna tematyka, wąska, potoczny język. Jest nad czym pracować i to nie bardzo mi się podoba, i jedyne co mnie motywowało, to to, że niosę język ukraiński.
– To super.
– Bardzo mi to kładło się na duszę, powiedzmy i to mnie motywowało.
– To bardzo dobrze, natomiast czekamy, że powstanie tu w Olsztynie jakiś projekt po ukraińsku, a może ty coś przygotowujesz, czy po polsku przygotowujesz. Podziel się planami.

– Na razie przygotowuję po polsku bajkę dla dzieci, bardzo mi się podoba, jestem zakochana w tematyce, bo sama robię adaptację, jak będzie wyglądać na scenie, tematyka dotyczy emocji, jak dzieci sobie z nimi radzą, jak rozmawiać o nich z rodzicami i odpowiednie też, to nie porady, bo ja nie lubię ze sceny dawać porad, to po prostu dowiadywali się jak z dzieckiem o tym porozmawiać. Dla dorosłych niestety, nie wiem, nie mogę odejść od bolesnej tematyki, nie mogę zrobić komedii, martwi mnie teraz wojna i wystawa będzie z tej tematyki.
– Sztuka polskiego autora?
– Nie, to ukraiński dramaturg, Nina Zacharczenko, mam nadzieję że wymawiam prawidłowo nazwisko. Potężny materiał jak dla mnie.
– To teraz napisane?
– Tak, teraz, na podstawie naszych wydarzeń. Pokazała historię zwyczajnych Ukraińców w pierwszych miesiącach wojny. Jak to się odbywało i jak każdy na reagował. Bardzo podobał mi się materiał.
– Przetłumaczony na polski?
– Tak, oczywiście. Nawet mam do tego prawa, żeby to zrobić i to będzie po polsku, zagrane przez polskich aktorów.
– Wiesz, kto będzie grać?
– Wiem, ale ciągle coś się zmienia, nie chcę anonsować za wcześnie.
– Niech to zostanie tajemnicą, myślę, że nie jesteś ostatni raz w naszym studiu i przyjdziesz, opowiesz nam więcej o tej sztuce i zachęcisz słuchaczy. Proponuję wrócić do poezji.
– Mam taki wiersz, którego nigdy nie czytałam publicznie.
– Premiera.
– Premiera, on jest taki trochę ciekawy, tak mi poszedł, taki surżykowy jest. Napisane jeszcze w 2018 roku, kiedy zdecydowałam spróbować się w wielkim mieście, w Kijowie, w stolicy. Szukałam nowych możliwości do rozwoju swoich umiejętności, realizacji itd. Jakoś jechałam metrem czy tramwajem, nie pamiętam i samo pisało się.
[wiersz]
– Cudowne, dla mnie to filozoficzna liryka, to twoje, rozumiem, motywy egzystencjalne, człowiek, który ciągle szuka sensu życia, to charakterystyczne dla twórczych ludzi. Natomiast ten wiersz powrócił mnie do Kijowa, uczyłam się tam. Długa droga na uniwersytet, 1,5 godziny jedziesz i przez ten czas dużo myśli, spostrzeżeń, zawsze chce się do domu, myśli, depresja, rutyna, wydaje mi się że część ukraińskiego społeczeństwa już żyje normalnym życiem i już nie bardzo zwraca uwagę na syrenę, na to, że ktoś potrzebuje, ginie na froncie itd. Czy nie za szybko Ukraińcy wrócili do tej rutyny, w której teraz się zanurzyliśmy poprzez twój wiersz.
– Ja myślę tak, częściowo ludzie wrócili do swojego życia. Trudno mówić, czy dobrze czy źle. Nie można ciągle być w jednym stanie, to normalne, głęboko tęsknić powiedzmy i mocno czuć te wszystkie wydarzenia. Uważam, że odcinać się od tego wszystkiego to też nie wariant, ale balans trzeba zachować. Jest część społeczeństwa, która nie jest skupiona bezpośrednio na działaniach wojennych i ona też ma być tyłem, rozumiesz, jak wszyscy wpadamy w depresje i będziemy tam, to nic dobrego.
– Zgadzam się, absolutnie nie będzie środków, żeby pomagać.
– Wielu z moich znajomych, ludzie którzy stale pomagają, zbierają, robią, wożą… i wielu ludzi tracimy i to też jacyś krewni, bliscy moich znajomych, to straszne rzeczy, nie mamy prawa zamykać na to oczu, to jest w naszym życiu, mamy to rozumieć, im bardziej rozumiemy, tym bardziej dokładamy sił, żeby coś zmienić, a po drugie żyjemy innym życiem, inaczej się odnosimy do swojego życia i cenimy je inaczej, więc takie są moje odczucia…byłam kilka razy we Lwowie i różne odczucia…wydawało mi się, że jak mówisz, wszystko poszło w inną stronę, regres. Łączyliśmy się, a potem poszło, że jakoś tak, każdy sam sobie, to teraz przyjechałam z innymi odczuciami, zmienia się, nie możemy powiedzieć, że… stabilnie tak i wszystko. Świadomi ludzie nie zatrzymują się. Robią, pomagają i starają się i w tym na linii frontu. Mam jeszcze jeden wiersz i chciałabym go bardzo przeczytać. Walka na różnym polu i to właśnie o walce. Liryka kochania, albo to co mogłoby być.
[wiersz]
– Tyle bólu w tym wierszu i naprawdę wydaje się, że kochałaś, ale bólu wiele, niech zostanie tak jak jest. A naprawdę wydaje mi się, że podczas wojny miłość jest tym, co trzyma człowieka, daje siłę do życia i różnego rodzaju miłość, kobiety i mężczyzny, rodziców i do dzieci i między sobą, ludzka, bycie ludzkim. Po prostu to ratuje świat.
– Ja z tobą się zgadzam na 100% i to jest to o czym chciałbym dalej pisać, tworzyć, bo dla siebie okryłam, że to najważniejsze i zawsze można się trzymać na tym świecie.
Kochać, żeby być szczęśliwym. W tym szalonym świecie możesz tylko przetrwać. Dziękuję za uwagę i do zobaczenia jutro. Do widzenia.

20.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, z wami jest Hanna Wasilewska. Wolontariusze z Olsztyna otworzyli konto na kolejny tuzin siatek kamuflażowych. Ostatnio 11. i 12. pojechały na Ukrainę. „I długo oczekiwany spunbond powinien być znowu!” – chwali się Iryna Chomeniuk, zajmująca się pleceniem siatek. Lekki materiał do tkania nici jest tańszy na Ukrainie, więc tam go kupują. Tutaj wolontariusze na bieżąco zbierają środki na konto parafii Caritas w Olsztynie z dopiskiem – sieci. Proszą o wsparcie zbiórki. Numer konta znajdziecie na stronie parafii greckokatolickiej w Olsztynie Cerkiew.olsztyn.pl. A za kilka minut przedstawię wam tych, którzy niestrudzenie splatają węzły ochronne dla ukraińskich obrońców. Zostańcie z nami.
(-)

Iryna Homeniuk z Kijowa przyjechała do Olsztyna z rodziną z powodu wojny. Jest wolontariuszką od 2014 roku, z dumą nazywając siebie „Plotkarką”. Kiedyś trojeszczyńska, teraz olsztyńska. Chociaż nadal relacjonuje o pracy wykonanej w swojej grupie kijowskiej, w domu. W cerkwi greckokatolickiej zespół wolontariuszek pod kierunkiem Iryny tka prawie codziennie. Tutaj kobiety będą pracować, rozmawiać i odpoczywać
-Przyszli pracować…

– A jak bez herbaty…  żeby były siły trzeba coś zjeść i mieć nastrój…
– [niezrozumiałe] kto kiedy może przychodzi, 2-3 godziny… przychodzą o 11… cały dzień… i wychodzi, że trzeba zjeść obiad.

– Zaczynałam w 2014 roku, organizowała się grupa, Kijów zaczynał pleść siatki… chłopcy zrobili nam tam ramki… rzucili w internet potrzeby… ludzie przynieśli…wtedy się zaczęło.

– Mniejszy staż wolontariacki, zaczynaliśmy tu…sama jestem z chersońszczyny [niezrozumiałe] w 2014 roku pomagaliśmy. Zbieraliśmy, rzeczy, poduszki [niezrozumiałe] a tu przyjechaliśmy i wspólnota ukraińska, można porozmawiać i podzielić się swoim też…

– Pleciecie siatki i wasza grupa nazywa się trojeszczeńskie plotkarki, o czym plotkujecie tu najczęściej.
– O życiu najczęściej, wszystko omawiamy, co w domu, na Ukrainie, froncie, jak tu, bardzo pomaga rozmowa w poszukiwaniu pracy, tam można dorobić, albo tam, taki klub…i pomocy wzajemnie, to bardzo przydatne grupy do wsparcia wzajemnego.
– Nazywam się Ludmiła, jestem z Kachowki… emerytka. Przyjechałam z synem, syn pracuje pod Warszawą… raz w miesiącu przyjeżdża…
– Każda z was przyjechała w lutym 2023 roku, czyli długo mieszkałyście pod okupacją.
– Tak, czekaliśmy [niezrozumiałe] ludziom tam trudno, trudno moralnie.
– …  kiedy uzbrojeni chodzą orkowie nieprzewidywalni, którzy robią co chcą, osobiście do pani przyszli?

– Nie, do nas do domu nie przyszli, tak, a.. .[niezrozumiałe] ludzie kupili jedzenie… lekarz nie działa; nasza ulica jest tam gdzie szpital… 25 szpital ewakuowali i wywieźli [niezrozumiałe]…

– …  od początku pełnowymiarowego ataku.
– U nas tam wszystkie stryktury… te no… nic nie ma… i 25 wyjechał szpital i zbombardowali naszą ulicę… 4 budynki… [niezrozumiale]… w dachu dziura… przez Rosję jechaliśmy.
–  Zdecydowaliście się wyjechać, jak zbombardowali waszą ulicę?
– … moja ciotka wcześniej wyjechała… bardzo dużo pomocy medycznej… mąż umarł…
– Wszystko zimą, w ciągu ostatniego roku?
– Nie było pomocy… [niezrozumiałe]. Pochowaliśmy go i wyjechaliśmy. [niezrozumiałe]
– Opowiadała jak wyjeżdżali, na każdym posterunku zatrzymują i stoisz, i syn wychodzi z dokumentami…na każdym posterunku…i 5 dób jechać przez Rosję, przez Krym, Krasnodar, na Moskwę, Smoleńsk i odetchnęliśmy przy republikach bałtyckich.

– Tniemy… trykotaż tnie się… [niezrozumiałe] jeśli go pociąć na kawałki…[niezrozumałe] robimy z tego co mamy. To też pójdzie, kogoś schował…a tu trzeba i kolory i materiały umieć wybierać, wycinać te wstążki. Wszystko sami robimy… za ścianką.
– Ludzie przynoszą?
– Coś, mniej, kiedy zaczynałam w grudniu było dużo więcej. Ludzie [niezrozumiałe] uważają [niezrozumiałe], robią byle jak i wychodzi byle jak, przez 9 lat powstał system w grupach i większość plecie takim greckim malunkiem, to trzeba umieć… kiedy ktoś przyjdzie, jak pokażemy… lepiej pójdę pociąć. Nie ty stoisz, wiążesz trzy, a będziemy patrzeć…
– To nie prosto wiązanie, a trzeba pomyśleć.
– Tak, tak, nie wszyscy biorą się za plecenie.
– Ale co jest ważne? Jaki jest najważniejszy cel plecenia takiej siatki maskującej. Jak powinna być gęsta.
– Wszystkie węzły są zamknięte i plecie się taki…wzór…
– Rozumiem, że z tymi ludźmi, co pleciemy… przejdą lata, ale będziemy wolontariuszami… wolontariusze to wybrani ludzie… nie wszyscy mają cierpliwość na taką długą drogę, że pracujemy do zwycięstwa
– Takie pojęcie jak wypalenie, jak sobie z tym pani radzi?
– Mam wsparcie rodziny, z Ukrainy, nie mogę się wypalić, bo są ci ludzie, moje dziewczęta, Polacy się przyłączają, nie mam prawa, jak pani mówi, upaść i wypalić, nie tak trudna to praca… i nie kapie nam na głowę i warunki dobre.
– Obiad, herbata, a o czym rozmawiacie zazwyczaj? Pod czas obiadu.

– … o rodzinie, znajomych… jak się urządziliśmy tu, o wszystkim rozmawiamy… jakie problemy.
– A o wojnie rozmawiacie, czy raczej nie? Staracie się mniej? O śmierci?
– Dzielimy się wiadomościami o wojnie, cieszymy się ze zwycięstw i płaczemy nad…

Są też małe życzenia i marzenia, bo małe kroki prowadzą do zwycięstwa. Obecnie wolontariusz potrzebują wsparcia, nie słownego, ale materialnego:
– Z radością kupiłabym rulon spunbondu i nie męczyłybyśmy się… inna jakość, lżejsza siatka i kolor lepszy. Potrzebujemy dobrych siatek i dobrych materiałów. To wszystko można kupić w Polsce, pieniędzy nie mamy.
(-)
Tak więc osoby chcące pomóc sfinansować materiały na siatki maskujące na front, niech zgłaszają się do świetlicy parafialnej przy ulicy Lubelskiej 12 w Olsztynie. Będą tam wam radzi. W przelewach dopisujcie słowo „siatki” A nowa siatka na pewno pójdzie na front – dziewczyny to gwarantują.
Na tym kończymy nasz program, więc żegnam się z Wami do jutra. Wszystkiego dobrego.

19.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witam was drodzy przyjaciele, przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Dzisiaj zapraszam do spędzenia wieczoru w wyjątkowym towarzystwie, z utalentowanym, wrażliwym na piękno i świat człowiekiem. Kto zawitał do studia Radia Olsztyn dowiecie się od razu po przerwie muzycznej. Będzie wyjątkowo i poetycko.
(-)
– Bardzo miłe dzisiaj mamy spotkanie w studiu Radia Olsztyn długo oczekiwany gość, reżyser teatralny, aktorka kinowa, mistrzyni tanga argentyńskiego, a poza tym wszystkim pisze wiersze. Dzisiaj w gościach u nas Jewhenia Bohdanowa i dzisiaj właśnie spotkałyśmy, żeby porozmawiać o poezji. Teraz bardzo wiele tworzy się wiele programów, podcastów, poezja niezłomnych, poezja wojny i nawet jeśli w tej poezji nie mówi się bezpośrednio o działaniach wojennych, ale emocjonalnie, ta poezja pokazuje co Ukraińcy czują dzisiaj, a dzisiaj my nie możemy nie odczuwać wojny, nawet jak chcemy odciąć się, zapomnieć chociaż na chwilę, ale tacy ludzie jak Jewhenia nie mogą, bo ludzie twórczy nie potrafią żyć nie czując i nie myśląc. Żenia jakie masz refleksje dzisiaj z powodu poezji czasu wojny.
– Przede wszystkim chciałam przywitać się, dzień dobry wszystkim, którzy nas słuchają. Bardzo poważny temat od samego początku wprowadziłaś, wiesz słucham tylko ukraińskich piosenek, nasze współczesne, to mnie bardzo wyciąga z różnych stanów, tego się trzymam. Faktycznie każdego dnia trzymam się tego i ja zauważyłam, że nasza muzyka na tyle się zmieniła, stała się silniejsza i głębsza i to to co napisano po wtargnięciu, podczas wojny ta zmiany jest szalona, jak nagle wpadam na jakąś kompozycję napisaną parę lat przed wojną, to nie jest taka absolutnie i uważam, że na tyle to złożony i bolesny dla nas temat, ale powoduje, że czujemy więcej, że rozumiemy życie, nie umiem tego powiedzieć, jak stoimy twarzą do śmierci, tak można powiedzieć i zaczynamy oceniać życie i przeżywać je inaczej i stąd biorą się te teksty. Jak powiedziałaś, człowiek twórczy ma wiele emocji, które nie mają gdzie ujść i wtedy wylewają się w wiersze.
– A na dzień niepodległości ze sceny czytałaś swój wiersz. O skrzydłach. Który słyszałam po raz pierwszy i doprowadził mnie do płaczu, bo naprawdę dotyka serca, tak o każdym z nas.
(-)
[wiersz]
(-)
– Po koncercie, po występie dostałam bardzo dużo pozytywnych wrażeń, kiedy obcy ludzie podchodzą i mówią, że dostawali gęsiej skórki.
– Silny odzew był.
– Bardzo silny odzew był i ludzie pytali czy mogą objąć, bardzo emocjonalne; i to wiersz o tym, że nie pozwalają mi być sobą, a za każdym razem kiedy czujesz, że polecisz, ktoś podcina ci skrzydła, a ta sytuacja z tym odzewem jakby doprowadziła do tego, że skrzydła mi odrosły i chciałam polecieć i bardzo chce mi się, i pracujemy nad tym programem, gdzie będą moje autorskie wiersze do muzyki, albo zdradzę tajemnicę, robimy parę kompozycji muzycznych, gdzie będę śpiewać i to autorska muzyka, improwizujemy, proces bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że skutek będzie ciekawy i emocjonalny.
– Na koncercie twój śpiew był niespodzianką, bo po wierszu zaśpiewałaś i to zrobiło na mnie największe wrażenie, spotęgowało efekt, nie było tego na twojej stronie na FB, gdzie po raz pierwszy usłyszałam ten wiersz, ale na żywo i jeszcze ze śpiewem, to po prostu robi wrażenie. Czekamy na wasze rezultaty.
– Powiem ci jeszcze jedną taką rzecz, dla mnie wiersze są bardzo ważne i to dla mnie nie słowa a emocje, które obracamy w słowa, a ten śpiew to był mój płacz, w taki sposób chciałam przekazać emocje, ból, by te skrzydła mogły lecieć, a nie lecą i to było…
– Kiedy piszesz poezje, ona zawsze jest taka smutna? To zawsze ma być efekt twoich negatywnych przeżyć, kiedy jesteś zła, smutna, w depresji, czy masz poezje z pozytywnym nastrojem.
– Jest poezja żartobliwa, tak bym ją nazwała, sarkastyczna, kiedy wyśmiewam jakąś stację, albo odnoszę się do niej z żartem, żeby było jak przeżyć, bo coś się dzieje… no i stan zakochania, to taki stan na plus, pozytywne emocje i te wiersze pisane są na podniesionych emocjach.

– Wiersze o miłości są.
– Oczywiście.
– Ale dzisiaj o poezji niezłomnych, i ty jako przykład takiej niezłomnej kobiety, która wyjechała z Ukrainy, tu zajmujesz się swoją ukochaną profesją, niech nie wszystko udaje się, co byś chciała, bo chcesz bardzo dużo, ale ty przesz do przodu nie zważając na nic i właśnie dla mnie obraz niezłomnej kobiety, to taki obraz kobiety jak ty Jewhenia. Myślę, że poezja to jeden ze środków i sposobów trzymania się w tym życiu, jak uważasz?
– Trzymam się…długi czas nie mogłam się zebrać. Faktycznie czuję się normalnie tylko teraz, teraz jest tak, że jak coś fajnego dzieje się w ciągu dnia, to mam się z tego cieszyć. Koniecznie. Jak coś smutnego stanie się przez 2 minuty, to będzie źle, smutno, różne, ale różnie, ale jak coś dobrego się pojawi, to mam to cenić, cieszyć się tym ile to możliwe, i teraz mogę ci powiedzieć, że w końcu jestem w tym silna. Teraz czuję się dobrze, tak samo mnie boli, są różne emocje.
– Pozawalasz sobie na emocje.
– Nie jestem za tym, żeby tłamsić w sobie te emocje i twórczość daje możliwości tworzenia, realizacji, bardzo wiele wariantów, pisanie muzyki, pisanie piosenek, tworzenie wystaw, pokazów, wiele wariantów i dlatego na tej podstawie pojawia się dużo dobrych prac.
– O czym będzie następny twój wiersz?
– Przeczytam jeden z najważniejszych dla mnie wierszy. Kiedy pisałam go to było takie odnajdowanie siebie i zwolnienie od ram, kompleksów po tym jak rośniemy, formujemy się jako człowiek i długo pisałam ten wiersz, rok, ale finału nie było, bo w moim życiu jeszcze nie było finału, więc energetycznie nie stałam się taka, jakbym chciała, niedawno został dopisany do końca w takim wariancie w jakim jest teraz, podoba mi się i wiele dla mnie oznacza.
– Ciekawie.
– To o tworzeniu się ciebie.
– Tak.
[wiersz]
– Brawo.
– Dziękuję.
– Myślę, że nieprzypadkowo udało ci się teraz skończyć ten wiersz, bo to, że jesteś żywa oceniłaś dopiero teraz.
– Zgadzam się.
– Smutne doświadczenie wojny, dało odczuć wartość życia.
– Tak naprawdę jest, zadawałam sobie pytanie – po co żyć, w takiej sytuacji, na którą nie masz wpływu, na wojnę nie masz wpływu osobiście, pogubiłam się, nie rozumiałam co się dzieje, jak to może się dziać, i co ja tu robię, jak nie mogę nic zmienić, faktycznie odpowiadałam na bardzo ważne dla siebie pytania – co mnie tu trzyma, jakby co ma być główne w tym zwariowanym świecie, coś dobrego dlaczego warto żyć. To była niełatwa droga i niełatwe pytanie… odpowiedziałam na nie… jestem bardzo teraz szczęśliwa.
(-)
Ciąg dalszy rozmowy z reżyserką teatralną Jewhenią Bohdanową usłyszycie we czwartek o 18:10. Do usłyszenia.

18.09.2023 – godz.18.10 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam was na falach Radia Olsztyn w poniedziałek, 18 września, w audycji „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie”. W studiu – Jarosława Chrunik. Poniedziałek, a więc program z cyklu „Kamo hriadeszy”. I mam nadzieję, że nasz dzisiejszy gość nie pozostawi was obojętnymi.

(-)

Dzisiejszy bohater naszego programu jest niezwyczajny. Jest to „dowódca desantu kulturalnego” z obwodu ługańskiego (jeszcze od 2014 roku). Jewhen Holcow namiętnie oddaje się grze na saksofonie, ale oprócz tego pracuje w służbie kapelańskiej na froncie. Mówi, że obecnie Bóg powraca na wschód Ukrainy po długich latach ateizacji. Oczywiście, że nie jest to łatwe. Jeszcze wśród ziarna jest dużo plew, ale proces ruszył. Z opowieści pana Jewhena można wyciągnąć wniosek, że Bóg ma nie tylko wiele miłosierdzia dla człowieka, ale tez duże poczucie humoru. Co ciekawe – pan Jewhen kiedyś sam był niewierzący, więc oddaję mu głos; niech opowie o sobie i o obecności Boga na wojnie.

(-)

– Służyłem jako muzyk w Centralnej Orkiestrze Wojskowej Ukrainy i pewnego razu mieliśmy jakąś imprezę w Parku Centralnym. Przygotowywaliśmy się czy to do sesji fotograficznej, czy coś takiego. To był 1992 rok. Myślę, czy to był koniec sierpnia, czy początek września. Po prostu usłyszałem, że ktoś tam śpiewa, jakieś takie dziwne piosenki, nie bardzo pod względem jakości, ale jakoś mnie to poruszyło. Wziąłem taki mały folderek, tam był adres i myślę, że za parę tygodni poszedłem pod ten adres, tam się okazała być jakaś nieznana mi… No, ludzie coś mówili o Bogu, ale mówili w takich zrozumiałych słowach, wypowiedziach i gdy ten, kto to mówił z przodu pytał, kto chce wyjść (nie pamiętam jak on to powiedział dokładnie) pojednać się z Bogiem czy coś takiego. Ja po prostu tam poleciałem. Nie wiem czemu. Miałem wtedy 20 lat, dopiero co poszedłem służyć do sił zbrojnych. I wyleciałem, jakoś mnie to wewnętrznie… ja zrozumiałem, że mnie to po prostu ciągnie i wszystko. Ja tak w modlitwie zwróciłem się do Boga i sądzę, że od tamtej pory moje życie zaczęło się zmieniać.

(-)

– Nie mogę powiedzieć, że coś tam odczułem, chociaż może i było coś takiego. Coś takiego… ale wewnętrznego; i nie to, żeby emocjonalnie, ale takie wewnętrzne odczucie czegoś zupełnie innego, czego do tej pory nie odczuwałem. Potem przez kilka miesięcy żyłem sobie zwyczajnym życiem, tak jak żyłem do tej pory. Nie zapomniałem o tym, ale nie zacząłem robić nic innego. Czyli robiłem to co i robiłem. Ale po trochę pewne rzeczy zacząłem rozumieć. zacząłem rozumieć, że mi to nie wystarcza. zacząłem chodzić do kościoła chrześcijańskiego, świadomie przyjąłem chrzest z wody i wtedy już zacząłem się starać żyć innym życiem. nie powiem, że żyję bez zarzutu, są pewne rzeczy, które do tej pory potrzebują poważnych zmian w moim życiu, ale ten kurs, który wybrałem, wybrałem go już świadomie i staram się go trzymać. Staram się być w kręgu takich ludzi, którzy pomagają mi to robić, którzy mnie motywują, którzy mnie ukierunkowują. A po pewnym czasie, który już minął, to i ja zacząłem innych motywować i wspierać. ponieważ to już jest więcej, niż 20 lat, to już w ciągu ostatnich kilku lat byłem zaproszony do Kanady już jako pracownik, który pomaga nowo utworzonemu kościołowi.

(-)

– Należy pan do służby kapelańskiej. Co to takiego – służba kapelańska na froncie?

– Służba kapelańska jest szczególna dlatego, że powinieneś żyć tym życiem, którym żyją oni. nie robić tego wszystkiego, co oni robią, ale powinieneś znać nie z czyichś tam słów, jak oni żyją i co czują. czyli – jeśli nie byłeś pod ostrzałem, to ty nie rozumiesz co to znaczy. jeśli nie nosiłeś na sobie kamizelki kuloodpornej, hełmu, to ty nie rozumiesz jak to ciężko. nie rozumiesz, jak to zrobić, gdy na dworze żar się leje z nieba, jest ponad 30 stopni, a ty nie możesz tego zdjąć, bo to niebezpieczne. I chłopcy, z którymi dzisiaj rozmawiasz – on rozumie, że zaraz wyjedzie na bojowy wyjazd i może nie wrócić. Czyli pani z nim rozmawia o innych sprawach. rozmawia z nim pani o tym, co ma wartość w tym życiu. Rozumie pani, że on pod tą kuloodporna kamizelką, może jego muskułami z automatem, tam kryje się dusza. Ludzka dusza, która potrzebuje ochrony. Jest ochrona dla ciała (to kamizelka kuloodporna, hełm), ale czym ty ochronisz swoją duszę? Widzisz wroga, który w ciebie celuje, strzela w ciebie, rzuca coś, ale jest tam wróg, którego nie można zobaczyć. jest to wróg naszych dusz, który kaleczy nasze dusze, bierze je do niewoli na długie-długie lata. Gdy rozmawiamy z amerykańskimi kapelanami, to obecnie bardzo dużo jest tego doświadczenia; oni dzielą się takimi strasznymi cyframi, że ludzie w 90% rozeszli się, rozpadły się rodziny, tych, którzy wrócili do domu. A ile samobójstw, ile przestało być normalnymi? Czyli bardzo dużo takich rzeczy, których nic, oprócz Bożego dotyku, nie może zmienić. I to, co my możemy, to porozmawiać z chłopcami; czasami 40 minut, do godziny. On wylewa swój gniew, wylewa swoje rozczarowanie tym, co dzieje się dookoła, władzą, swoim dowództwem. Tam rzeczywiście jest bardzo dużo tego bałaganu, to prawda. Ale gdy on to już wyleje, wtedy dopiero on już może coś usłyszeć. Wtedy on może o czymś pomyśleć. Wtedy już można się za niego pomodlić i wtedy on już odczuwa, że w jego życiu coś się zmienia. Wie pani, bardzo wielu ludzi na wojnie – takie twierdzenie teraz powiem, że na wojnie nie ma niewierzących. w ogóle. Po prostu ich tam nie ma. Albo nie żyją tam długo. i ja znam takie sytuacje, o których żołnierze mi opowiadali.

(-)

Chłopak mówi – był ostrzał, „Smercz” (Szerszeń), jest to bardzo potężna armata odrzutowa, potężniejsza od „Gradów”, i gdy „pokrywa” ona jakąś wielką przestrzeń, to gdy nie znajdujesz się w jakimś zagłębieniu, to na wysokość mniej więcej 20 cm od ziemi wszystko rozrywa, tnie; drzewa takie jak ja kładzie, łamie na części. I ten chłopak, on się nazywa Paweł, oddał swoją kamizelkę kuloodporną jakiemuś młodemu chłopakowi, który swoją czy zgubił, czy coś innego… no, tam różne rzeczy się zdarzają.

I tu zaczyna się ten ostrzał. Oni powyskakiwali z tych maszyn i on nie ma gdzie się schować. W ogóle. On po prostu padł na ziemię i nagle czuje, że ktoś położył się na nim, z góry. I leży. I on opowiada: „Krzyczę do niego – zejdź, co ty robisz, przecież ty się narażasz! A on nie reaguje, tylko słyszę oddech – taki równy, czysty oddech.” Mówi: „Ja leżę i nie mogę go zobaczyć, bo nie mogę podnieść głowy, bo to niebezpieczne. I jak tylko zakończył się ostrzał, podnoszę głowę, rozglądam się, ale nikogo nie ma.” I mówi: „Obszedłem każdego chłopaka z mojego pododdziału i pytałem: „Ty padłeś na mnie?”, „Ty mnie osłaniałeś?” i każdy odpowiada: „Co ty?”, „Nie!”, „Nie ja!”. I mówi: „Wtedy zrozumiałem, że to był anioł”…

(-)

Takich historii jest bardzo dużo. I na lotnisku w Doniecku chłopcy opowiadali, że zaczęli ich truć dymem, a oni zaczęli się modlić i dym poszedł w przeciwną stronę – na tych, którzy ich chcieli otruć.

(-)

To jakieś cuda dzieją się, że … A jeszcze była taka bardzo ciekawa historia, gdy wychodzili, sądzę, że spod Iłowajska, wychodzili z jakiegoś otoczenia. Nawet nie pamiętam jaka to była brygada, ale jeden z naszych kapelanów, który tam mieszka w obwodzie ługańskim, zawsze do nich przyjeżdżał, modlił się za nich, opowiadał im o Bogu, o Jego Zbawieniu, dużo rzeczy. I gdy oni byli w otoczeniu, tam… Tak, sądzę, że to był Iłowajsk, bo tam był tylko korytarz, który całkowicie był przestrzeliwany i było jeszcze pole minowe. Dowódca ich zebrał, 20-30, może trochę mniej ludzi. I mówi: „Chłopaki, co będziemy robić? Jest możliwość poddać się do niewoli, czy przedostać się tym korytarzem” Ale to było niemożliwe. „Albo jedziemy przez pole minowe BTR-em” I chłopcy powiedzieli: „Dobrze, będziemy się modlić i jedziemy przez pole minowe!”. Zaczęli się modlić i po prostu jechali przez pole minowe. Wszyscy przejechali, ani jedna mina nie wybuchła. Żadna mina nie wybuchła! Oni po prostu modlili się do „tego Boga, o którym Serhij Iwanowycz im opowiadał”. Oni właśnie tak się modlili: „Panie Boże, o którym opowiadał nam Serhij Iwanowycz” – rozumie pani? I gdy przyjechali do swego dowódcy, dowódca mówi: „Czy wyście oszaleli?!” A oni mówią: „Być może, ale „Bóg, o którym Serhij Iwanowycz nam opowiadał” uratował nam życie”. I takich historii jest bez liku. I takie rzeczy po prostu na zawsze zmieniają stosunek człowieka do Boga i stosunek do tego, co w życiu jest wartościowe. Nawet samo życie cenimy inaczej. Nawet te rzeczy, które kiedyś dla nas były takie ważne, główne – teraz to są po prostu śmieci.

(-)

Myślę, że opowieść ukraińskiego kapelana Jewhena Holcowa była na tyle pasjonujące, że nie zauważyliście kiedy minął czas naszej audycji. Była z wami Jarosława Chrunik. Usłyszymy się jutro o godz.10.50; teraz już się z wami żegnam. Myślę, że zostawiam was w nastroju refleksyjnym, ale życzę wam miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

18.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry! Witam was, drodzy słuchacze, w poniedziałek 18 września, na falach Radia Olsztyn; w studiu – Jarosława Chrunik. Ani się obejrzeliśmy, a połowa września już za nami, dzisiaj zaczynamy trzeci pełny jego tydzień. A zaczniemy tradycyjnie, od historii, która przeplata się ze współczesnością:
(-)
18 września 1965 r. wyspa Chortycia na Zaporożu została ogłoszona rezerwatem państwowym. W czerwcu tego roku, po ataku terrorystycznym w Kachowskiej Elektrowni Wodnej, przeprowadzonym przez rosyjskich okupantów, w Zaporożu gwałtownie zaczęła opadać woda w Dnieprze. W efekcie spod wody zaczęły wychodzić dawno zatopione progi i wysepki lądu. Z powodu opadnięcia wody ukazały się też pozostałości drewnianych mostów, zbudowanych jeszcze w 1942 roku, które znajdowały się pod wodą ponad 70 lat, a także nasypy, prowadzące z lewego brzegu Dniepru na Chortycy.

1991 r. Rada Najwyższa Ukrainy postanowiła do przyjęcia Konstytucji podczas wydarzeń protokolarnych wykorzystywać flagę żółto-niebieską. Kory niebieski i żółty były wykorzystywane w herbie Królestwa Ruskiego XIV wieku. Były tez używane w herbach ziem ruskich, książąt, szlachty i miast średniowiecza i wczesnych nowych czasów. Poczynając od XVI wieku kozacy Wojska Zaporoskiego wykorzystywali w niewielkiej ilości sztandary-chorągwie w barwach niebiesko-żółtych, a już od lat 1710-tych niebiesko-żółte flagi zaczęły przeważać wśród kozackich chorągwi.

1841 r. urodził się Mychajło Drahomanow – ukraiński działacz społeczny, literaturoznawca, historyk, publicysta, filozof, folklorysta, twórca ukraińskiego socjalizmu, przedstawiciel znanego rodu Drahomanowych; jeden z organizatorów „Starej Gromady” w Kijowie. Docent Uniwersytetu Kijowskiego, po zwolnieniu za „wywrotowość” emigrował do Genewy, gdzie stanął na czele ośrodka ukraińskiej emigracji politycznej. Brat pisarki i działaczki społecznej Ołeny Pcziłki , wujek Łesi Ukrainki.

1929 r. urodziła się Ałła Horska – ukraińska malarka i działaczka społeczna, uczestniczka ruchu obrony praw człowieka 1960-tych lat w Ukrainie. Pracowała w dziełach monumentalnych, mozaice, grafice, malarstwie. Była żoną Wiktora Zaryckiego; 28 listopada 1970 r. w wieku 41 lat została zamordowana.

1956 r. urodziła się Oksana Pachlowska – ukraińska pisarka, kulturolog; córka Liny Kostenko i polskiego pisarza Jerzego Jana Pachlowskiego. Autorka zbioru wierszy „Dolina świątyń”. Pracuje w dziedzinie przekładu poetyckiego i prozatorskiego. Tłumaczy z języka włoskiego, hiszpańskiego i staroprowansalskiego. Mieszka i pracuje we Włoszech.

1877 r. zmarł Osyp Bodianski – ukraiński historyk, filolog, tłumacz. Cenne badania historyczne Bodianskiego to m.in. „O poglądach na temat pochodzenia Rusi”, „O czasie pojawienia się pism słowiańskich” i inne. Jego pierwsza literacka praca krytyczna poświęcona jest twórczości Kwitki-Osnowianenki. W pracy „Rozpatrzenie różnych poglądów na temat starodawnego języka Rusów północnych i południowych” bronił oryginalności języka ukraińskiego.
(-)
Dzisiaj w nocy rosyjskie wojska okupacyjne przeprowadziły zmasowany atak powietrzno-rakietowy na Ukrainę z zastosowaniem rakiet skrzydlatych i dronów szturmowych. Pod ostrzałem znalazły się obwody: chersoński, chmielnicki, dniepropietrowski, mikołajowski i odeski. Poinformował o tym Generalny Sztab ZSU w porannym raporcie. „Shahedy” leciały z dwóch kierunków, to Achtarsk w FR i przylądek Czauda na tymczasowo okupowanym Krymie. Obrona przeciw-powietrzna zestrzeliła 18 z 24 dronów szturmowych. Na skutek trafienia w Chersoniu zginął 72-letni mężczyzna; jeszcze jeden został ranny – lekarze udzielili mu pomocy na miejscu.

Dyrektor FBI USA Christopher Wray uważa, że liczba rosyjskich szpiegów w jego kraju jest dosyć wysoka, mimo starań jego służb ich neutralizowania. Mówił o tym podczas wystąpienia w Międzynarodowym Muzeum Szpiegostwa, pisze The Hill. Zdaniem Wrey’a tradycyjne zagrożenie w USA ze strony rosyjskiego kontrwywiadu pozostaje dość znaczne. „Ślad wywiadu rosyjskiego – a pod tym rozumiem współpracowników wywiadu rosyjskiego – ciągle jeszcze pozostaje zbyt duży w USA. I ciągle stykamy się z tym, staramy się blokować, zapobiegać i ukrócać na wszelkie możliwe sposoby”, – zaznaczył dyrektor FBI. Szef resortu podkreślił, że w ostatnim czasie w USA osiągnięto znaczne sukcesy w dziedzinie neutralizacji rosyjskich agentów, jednak Wray dodaje, że w resorcie pamiętają o „nieproporcjonalnie dużej” obecności FR w kraju i o interesach, jakie propagują te osoby. „Jeśli ktoś chce sobie przypomnieć jakie są interesy FR, to wystarczy popatrzeć na to, co dzieje się w Ukrainie. I my nigdy nie wypuszczamy z pola uwagi, że są to te same osoby, które biorą udział w nieuczciwej działalności i agresji w Ukrainie” – podsumował Wray.
Tymczasem 6 września prokurator generalny Niemiec wysunął oficjalne oskarżenie o zdradę państwową na korzyść Rosji byłemu naczelnikowi pododdziału Federalnej Służby Wywiadowczej (BND) i jego wspólnikowi.

Od samego początku napaści na pełną skalę kraje Europy i USA stanęły w obronie Ukrainy i na wszelkie sposoby jej pomagają. Jednakże przeciągająca się wojna wycieńcza siły partnerów zachodnich i niektórzy politycy zaczęli mówić o zmęczeniu wojną. W niektórych krajach nawet rozbrzmiewają głosy o tym, żeby strony konfliktu usiadły do stołu rozmów. Będzie to tragedia dla świata, jeśli wspólnota międzynarodowa odwróci się od Ukrainy i nie będzie pomagała bronić wartości demokratycznych. Takie przekonanie wysłowiła pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełeńska w wywiadzie dla BBC. Przy czym wyraziła ona przekonanie, że tak się nie stanie. „Byłoby to haniebne, ponieważ wiele osób mówi, że to nie jest zwyczajna wojna. To jest wojna o wartości”, – podkreśliła. Zełeńska wyjaśniła, że na wartościach bazuje się widzenie świata, przy czym nie tylko Ukrainy, a świata wokół. „Na wartościach bazuje się to, jak widzimy swoja przyszłość”, – dodała. „Jeśli teraz przestać bronić tych wartości – a tak właśnie mogłoby się stać, jeśli świat się zmęczy i powie, że nas ten problem nie dotyczy – to okaże się, że nasze wartości przegrają. Okaże się, że na świecie zapanuje prawo siły, prawo agresora i nikt już nigdy nie będzie bezpieczny”, – powiedziała Ołena Zełeńska.

Stowarzyszenie kobiet Ukrainy „Dwa skrzydła”, założone przez uchodźczynie, nie wstrzymuje aktywnej pracy. Tylko jutro, 19 września, zaprasza wszystkich chętnych na różne rodzaje zajęć. Odbywają się one w MOK „Spichlerz” przy ul. Piastowskiej 13. pracuje tam kółko taneczne dla dzieci, pilates dla dorosłych, lekcje języka polskiego dla dorosłych i nastolatków, bojowy hopak i inne. Zajęcia nie ograniczają się tylko do uchodźców, a mogą brać w nich udział wszyscy chętni.
(-)
Na tym nasze przedpołudniowe spotkanie zakończymy. Była z wami Jarosława Chrunik i znowu będę z wami wieczorem o godz. 18.10, tymczasem życzę wam miłego dnia! I cały tydzień niech będzie dla was szczęśliwy, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

15.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Z wami jest Hanna Wasilewska. Ukraińskie rodziny, które przyjechały do Olsztyna po rozpoczęciu pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, potrzebują rodzimego środowiska: języka ukraińskiego, rozmowy ze swoimi. To właśnie w społeczności ukraińskiej, którą same Ukrainki stworzyły wiosną 2022 roku w Spichlerzu Dobrych Mocy w Olsztynie, kobiety i ich dzieci znajdują teraz pocieszenie.
Co obecnie dzieje się w Spichlerzu Dobrych Mocy, zapytałam wolontariuszkę, członkinię związku Dwa Skrzydła Natalię Buwinę. Posłuchajcie naszej rozmowy po przerwie muzycznej.
(-)
Ratując siebie i swoje dzieci przed wojną, kobiety masowo opuściły Ukrainę w lutym-marcu 2022 roku. Horror trwa nadal, więc ukraińskie rodziny kontynuują tu życie. Choć minęło ponad półtora roku, zapotrzebowanie na rodzime słowo i rodzimą kulturę tylko wzrosło. Dlatego dziewczęta ze związku Dwa Skrzydła rozpoczęły we wrześniu nowy cykl zajęć dla dzieci i dorosłych w Spichlerzu Dobrych Mocy – mówi Natalia Buwina

-Wróciliśmy po krótkiej przerwie i pracujemy tylko we wtorek i czwartek, i mamy na razie zajęcia edukacyjne.
-Zajęcia są dla dzieci i ich mam. Jakie są dla dzieci zajęcia i w jakim wieku są te dzieci?
-Dla dzieci mamy mentalną arytmetykę, to dzieci 6-10 lat i to przygotowanie do szkoły.
-Co to mentalna arytmetyka.
-Metoda rozwoju zdolności intelektualnych dziecka, liczenie na specjalnych liczydłach, dzieciom będzie łatwiej z obliczeniami i matematyką. Mamy miłą nauczycielkę, młoda, ale już ma doświadczenie w pracy z dziećmi i można przyjść we wtorek, zobaczyć, to przygotowanie do szkoły dla dzieci, to też dzieci 5 – 6 lat.
-Można powiedzieć, że to dla najmłodszych.
-Tak i można przychodzić o 17, w czwartek i te zajęcia rozwojowe dla dzieci, żeby rozwinąć pamięć,, logikę i zdolności dzieci.
-Wszystkie zajęcia są po ukraińsku.
-Tak, po ukraińsku.
-Czyli przygotowujecie dzieci do ukraińskiej szkoły.

-Nie tylko do ukraińskiej, ale i polskiej. Matematyka jest matematyką, liter będą się ukraińskich i polskich. Większość dzieci przygotowuje się do polskiej szkoły i muszą umieć pisać i czytać po ukraińsko i polsku.
-Po lecie wiele rodzin, które do was chodziły, pojechało do domu?
-Niewiele, znam takich kilka, ale w większości dzieci chodzą do szkoły, albo do przedszkola i jakoś się tu oswoili ludzie. Mało pojechało do domu. Na pewno, ci którzy żyli w bursach, a ci którzy wynajmowali mieszkanie zostali w Olsztynie.
-I co proponujecie takim rodzinom, mamom, które tu pracują, proponujecie.
-Mamom proponujemy zajęcia z języka polskiego.
-Kontynuujecie.
-Tak, ale mamy poziom podstawowy, okazało się, że wiele osób przyjechało i potrzebują bardzo podstawowego poziomu. Nie znają ani liter, ani nie czytają, bardzo słabo mówią i to grupa do 10 osób, trochę więcej jest na poziomie A2 i mniej na poziomie B1.
-Ale cieszy, że są tacy.
-Były jakieś kursy i ktoś gdzieś chodził, ale chce się rozwijać.

-Wszystkie wasze kursy są bezpłatne.
-Zajęcia są darmowe, ale musimy płacić za wynajem pomieszczenia, chociaż z dobrą zniżką, więc musimy zbierać pieniądze od ludzi, żeby zapłacić za wynajem i utrzymać siebie razem, żebyśmy się widzieli, rozumiemy, że nie jesteśmy sami, żebyśmy mogli porozmawiać i przebywać razem.
-Co u was jeszcze jest ciekawego. Czy mamy mają coś dla ducha?
-Tak, dla ducha jest pilates.
-To dla ciała.
-Dla ciała i dla duszy.
-Trzeba się odprężyć po całym dniu, rozciągnąć mięśnie i wzmocnić mięśnie, poprawić postawę i można przyjść o 20.00 i odprężyć się.
-Myślę, że taka aktywność fizyczna działa dobrze i na stan psychiczny. CO jeszcze ciekawego dla dzieci? Jakaś perełka jest w tym roku?
-Tak, twórcze zajęcia, które nazywają się sketching, to technika malowania jak ktoś nie wie, sama nie wiedziałam. Podoba się to dzieciom, bo to coś nowego. Byłam na tych zajęciach, to bardzo ciekawa technika z wykorzystaniem tylko arkusza i czarnego markera, trzeba przyjść i zobaczyć, bo nie można opowiedzieć jak to wygląda, jak to robić.

– Lubomir Steczyszyn prowadzi zajęcia, które nazywają się hopak bojowy. To takie zajęcia, które wychowują w fizycznym i duchowym rozwoju. Pokazuje techniki walki, samoobrony, takie patriotyczne wychowanie…on bardzo jest miłym i pozytywnym człowiekiem, bardzo się dzieciom podoba; włącza bardziej muzykę, taką kozacką, która inspiruje.
-To tylko dla chłopców zajęcia, czy dla dziewcząt także?
-Dziewczęta też mogą, zaprasza i dziewczęta i chłopców.
-A dorośli?
-Dorośli też, tak. W ogóle od 6 roku życia dla dzieci i dorosłych. Jak będzie dużo chętnych dorosłych, to możemy im zorganizować grupę dla dorosłych. Zapraszamy wszystkich nauczycieli, tak jak Lubomir, sam przyszedł i chciał prowadzić te zajęcia, to bardzo miłe, że człowiek wykazał jakąś inicjatywę i może są tacy ludzie, tylko boją się powiedzieć, że coś potrafią i mogą kogoś czegoś nauczyć, to zapraszamy ich do nas, będziemy bardzo szczęśliwi. Wszystkie zajęcia powiązane są z Ukraińcami, wspieramy ich, sami jesteśmy Ukraińcami i chcemy wesprzeć naszą ukraińską kulturę, wesprzeć wszystkich Ukraińców i pokazać, że Ukraińcy mają, wielką, bogatą kulturę i wiele mają wiedzy i mogą podzielić się z innymi.

Czas na naszą stałą, bajkową część programu. Wołajcie dzieci.

(-)
To wszystko na dzisiaj. Dziękuję za towarzystwo i życzę spokojnego wieczoru. Wszystkiego dobrego.

15.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Spichlerz Dobrych Mocy w Olsztynie rozpoczął nowy cykl zajęć. Bułgaria znosi zakaz importu ukraińskiego zboża. Rzecznik polskiego rządu Piotr Muller powiedział, że polski zakaz importu ukraińskiego zboża zostanie przedłużony niezależnie od decyzji Komisji Europejskiej w tej sprawie. Rosjanie ostrzeliwują ukraińskich cywilów.

Prezydent USA Joe Biden ogłosił nominację Penny Pritzkera na stanowisko specjalnego przedstawiciela USA ds. odbudowy gospodarczej Ukrainy. Rosjanie ostrzeliwują ukraińskich cywilów.

Prezydent USA Joe Biden ogłosił nominację Penny Pritzkera na stanowisko specjalnego przedstawiciela USA ds. odbudowy gospodarczej Ukrainy. 568. dzień wojny na pełną skalę na Ukrainie. W kalendarzu mamy piątek 15 września. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.

(-)
Ratując siebie i swoje dzieci przed wojną, kobiety masowo opuściły Ukrainę w lutym-marcu 2022 roku. Horror trwa nadal, więc ukraińskie rodziny kontynuują tu życie. Choć minęło ponad półtora roku, zapotrzebowanie na rodzime słowo i rodzimą kulturę tylko wzrosło. Dlatego dziewczęta ze związku Dwa Skrzydła rozpoczęły we wrześniu nowy cykl zajęć dla dzieci i dorosłych w Spichlerzu Dobrych Mocy – mówi Natalia Buwina. Stowarzyszenie Dwa Skrzydła w dalszym ciągu poszukuje do współpracy kreatywnych osób, którym zależy na kulturze ukraińskiej w Polsce:
Wszystkie zajęcia powiązane są z Ukraińcami, wspieramy ich, sami jesteśmy Ukraińcami i chcemy wesprzeć naszą ukraińską kulturę, wesprzeć wszystkich Ukraińców i pokazać, że Ukraińcy mają, wielką, bogatą kulturę i wiele mają wiedzy i mogą podzielić się z innymi.
Całą rozmowę usłyszycie dzisiaj wieczorem.
(-)
Po dwugodzinnej debacie bułgarski parlament przegłosował zniesienie zakazu importu ukraińskiego zboża od 15 września. Rząd zapowiada zwiększenie kontroli ukraińskiego zboża, ale bułgarscy rolnicy boją się bankructw.

(-)
Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller powiedział, że zakaz importu ukraińskiego zboża do Polski zostanie przedłużony niezależnie od decyzji Komisji Europejskiej w tej sprawie. Podczas konferencji prasowej przypomniał, że rząd przyjął uchwałę, w której zaapelowała do Unii Europejskiej o przedłużenie embarga na import ukraińskiego zboża
„Polski rząd we wtorek jasno zadeklarował, że jednostronnie wdroży zakaz, jeśli Komisja Europejska nie wywiąże się z odpowiedniego wkładu złożonego przez Polskę i inne kraje UE. Dlatego z punktu widzenia rolników embargo na pewno zostanie wdrożone. Pytanie tylko, czy będzie to decyzja Komisji Europejskiej, czy polskiego rządu” – powiedział Müller.
W piątek 15 września wygasa embargo na import czterech rodzajów zbóż z Ukrainy. Zgodnie z nim pięć tzw. krajów pierwszej linii, w tym Polska, otrzymało tymczasową ochronę przed importem tańszej żywności z Ukrainy. Wcześniej Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy oświadczyło, że uważa „kategorycznie niedopuszczalne przedłużenie ograniczeń handlowych na import produktów rolnych po 15 września”. „Takie jednostronne ograniczenia nie odpowiadają duchowi i literze Układu o stowarzyszeniu między Ukrainą a UE oraz zasadom i normom jednolitego rynku UE” – podkreślono w oświadczeniu departamentu.
Rosjanie ostrzeliwują ukraińskich cywilów. Używają rakiet, dronów i artylerii. Ataki dokonywane są codziennie. W ciągu ostatniej doby w wyniku ostrzału w obwodzie chersońskim zginęło 7- letnie dziecko. O szczegółach Paweł Buszko

(-)

Prezydent USA Joe Biden ogłosił nominację Penny Pritzkera na stanowisko specjalnego przedstawiciela USA ds. odbudowy gospodarczej Ukrainy. Zadaniem pełnomocnika będzie poszukiwanie i koordynacja inwestycji publicznych i prywatnych oraz otwarcie dla Ukrainy rynków eksportowych zamkniętych przez rosyjską inwazję.

(-)
Tym kończymy nasz blok informacji. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników wieczorem. Dobrego dnia.

14.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Z okazji Międzynarodowego Dnia Migranta Biuro Pomocy Uchodźcom zaprasza Ukraińców, którzy uciekli przed wojną i mieszkają na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, na integracyjne wakacyjne spotkanie. Prezydent Ukrainy Wołomydyr Zełenski powiedział, że rozmowy akcesyjne z Unią Europejską muszą rozpocząć się jeszcze w tym roku.

W Odessie, w wyniku rosyjskiego ataku dronami Shaded zostało rannych 7 cywilów. Według burmistrza Melitopola Iwana Fiodorowa Rosjanie wzmacniają trzecią linię obrony w okupowanej części obwodu zaporoskiego. 568. dzień wielkiej wojny w Ukrainie. Dziś jest czwartek 14 września. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
Z okazji Międzynarodowego Dnia Migranta Biuro Pomocy Uchodźcom zaprasza Ukraińców, którzy uciekli przed wojną i mieszkają na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, na integracyjne wakacyjne spotkanie. Wydarzenie odbędzie się w sobotę 23 września. W programie przejażdżka konna lub bryczką, kiełbaski pieczone na ognisku, koncert i zabawa muzyczna w wykonaniu ukraińskiego artysty „Dima z Krymu”. Aby wziąć udział w wydarzeniu należy najpierw zarejestrować się w punkcie pomocy przy ulicy Świętej Barbary 2 w Olsztynie. Liczba miejsc jest ograniczona. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny.
(-)
Prezydent Ukrainy Wołomydyr Zełenski powiedział, że rozmowy akcesyjne z Unią Europejską muszą rozpocząć się jeszcze w tym roku.
W cowieczornym wystąpieniu w mediach społecznościowych wezwał parlament do jak najszybszego przyjęcia ustaw służących walce z korupcją, co jest jednym z warunków dołączenia do Wspólnoty:
Należy szybko przyjąć zarówno zmienioną ustawę o oświadczeniach majątkowych, jak i ustawę o osobach zajmujących eksponowane stanowiska polityczne. Nie chodzi tylko o polityczną odpowiedzialność parlamentu, ale także o nasze rozmowy akcesyjne z Unią Europejską. Muszą zostać otwarte w tym roku, a wszystkie ukraińskie instytucje państwowe muszą współpracować, aby to osiągnąć.
Ukraina złożyła wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej niedługo po zaatakowaniu przez Rosję – 28 lutego 2022 roku. 23 czerwca 2022 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą do niezwłocznego przyznania Ukrainie statusu kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej. Tego samego dnia Rada Europejska przyznała Ukrainie status kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej.
W Odessie, w wyniku rosyjskiego ataku dronami Shaded zostało rannych 7 cywilów. Ostrzał uszkodził obiekty portowe i parking dla ciężarówek. Wszyscy ranni trafili do szpitala, dwóch kierowców jest w ciężkim stanie. Przebywają na oddziale intensywnej terapii – poinformował Serhij Bratczuk, rzecznik Odeskiej Obwodowej Administracji Wojskowej.
Niestety, część dronów trafiła w cele. Drony Shahed atakowały w kilku falach, zmieniając trasę lotu. Wróg stara się jak najbardziej zmylić systemy obrony przeciwlotniczej. Infrastruktura została zniszczona, zarówno portowa, jak i cywilna. Uszkodzony został sprzęt, pojazdy i budynki administracyjne zostały spalone. Wróg postawił sobie za cel zniszczenie naszych portów na Dunaju w jak największym stopniu. Na Odessę i Sumy Rosjanie wystrzelili w nocy w sumie 44 drony.
(-)
Według burmistrza Melitopola Iwana Fiodorowa Rosjanie wzmacniają trzecią linię obrony w okupowanej części obwodu zaporoskiego. Zauważył, że Rosjanie rozmieścili jeże przeciwczołgowe w Tokmaku, mieście uważanym za cel ukraińskiej kontrofensywy. Według Fiodorowa okupanci twierdzą, że kontrofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy w Zaporożu rzekomo „nie powiodła się”. Mimo to wróg wzmacnia obronę na trzeciej linii i wzmacnia „głębokie tyły”. W Tokmaku Rosjanie zorganizowali blokady drogowe i ustawili bariery przeciwpancerne. Jak relacjonował burmistrz, w okolicznych wsiach umieścili nowy sprzęt wojskowy i zajęli więcej budynków. Ponadto, według niego, w okupowanym Berdiańsku wojska rosyjskie przygotowały lądowisko dla śmigłowców na lokalnym lotnisku. 28 sierpnia armia ukraińska ogłosiła wyzwolenie wsi Robotyne w rejonie połohowskim obwodu zaporoskiego. Wojsko ogłosiło także, że przebiło się przez pierwszą linię rosyjskiej obrony na południowej części frontu. Szacowano, że kolejne dwie linie mogą być mniej ufortyfikowane i mniej zaminowane. Robotyne leży przy drodze prowadzącej do Tokmaka, centrum logistycznego armii rosyjskiej. Jeszcze dalej na południe, za Tokmakiem, znajduje się Melitopol – jeden z głównych celów ukraińskiej kontrofensywy.
(-)
Informacja ta kończy nasz program. Dziękuję za uwagę, usłyszymy się jutro.

13.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Wolontariusz z Olsztyna Ariel Telicki został odznaczony odznaką „Wolontariusz Ukrainy”. Posiadanie znajomych w Niemczech oraz wyższe zarobki i świadczenia socjalne to główne powody, dla których ukraińscy uchodźcy wyjeżdżają z Polski do Niemiec. Kijów zareagował na zakaz importu ukraińskiego zboża. Wołodymyr Zełenski zawetował kontrowersyjne przepisy pozwalające urzędnikom państwowym na ukrywanie swoich dochodów. Ukrainka, wracająca na Ukrainę, urodziła w pociągu w Polsce. 567 dzień pełnowymiarowej agresji na Ukrainie. W kalendarzu środa 13 września. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
Wolontariusz z Olsztyna Ariel Telicki został odznaczony odznaką „Wolontariusz Ukrainy”. „Wczoraj otrzymałem nagrodę za pomoc Ukrainie z rąk generała pułkownika Henricha Kostolnego. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy wspierają nasze działania, bo dzięki wam mamy ten medal.” Wpis na portalach społecznościowych powstał pod presją przyjaciół Ariela, on sam uważana nagrodę za nieistotną. „Nie pomagamy w zbieraniu medali, odznaczeń, żadnych tytułów. Pomagamy zakończyć to zezwierzęcenie agresorów, tak by nie było już płaczu. „ – dodał wolontariusz. Ariel Telicki niesie pomoc humanitarną Ukrainie od początku pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji. W marcu 2023 roku Ariel wraz z podobnie myślącymi osobami założył organizację charytatywną „Howerla”, która do dziś aktywnie pomaga zarówno ukraińskiemu personelowi wojskowemu, rannym przechodzącym rehabilitację, jak i ludności cywilnej zamieszkującej tereny przyfrontowe Ukrainy.
(-)
Posiadanie znajomych w Niemczech oraz wyższe zarobki i świadczenia socjalne to główne powody, dla których ukraińscy uchodźcy wyjeżdżają z naszego kraju do Niemiec – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wyniki zostały zaprezentowane w Warszawie.
Według Eurostatu od sierpnia 2022 roku do czerwca tego roku liczba zarejestrowanych uchodźców w Polsce zmalała o ponad 350 tysięcy osób, a w Niemczech – wzrosła o ponad 410 tysięcy. Tym samym w Niemczech było najwięcej w Europie zarejestrowanych obywateli Ukrainy – milion sto tysięcy osób, w Polsce – prawie 975 tysięcy.
Dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, profesor Jan Malicki zaznaczył, że polscy pracodawcy nie mają powodu do niepokoju, bo znaczna część uchodźców, którzy zostali w Polsce, to osoby aktywne zawodowo: (-)
Profesor Mariusz Kowalski ze Studium Europy Wschodniej powiedział, że odpływ uchodźców jest naturalnym procesem:

(-)
Ponad połowa uchodźców z Ukrainy przeprowadziła się z Polski do Niemiec w ciągu pierwszych trzech miesięcy pobytu w naszym kraju.
Prawie 40 procent uchodźców, którzy wyjechali do Niemiec, nie planuje powrotu do Polski, trzynaście procent chce wrócić do naszego kraju. Niemal połowa nie jest zdecydowana. Mogą rozważyć powrót pod warunkiem znalezienia satysfakcjonującej pracy, zwiększenia zarobków w Polsce lub niepowodzenia zawodowego w Niemczech.
Badanie w sierpniu przeprowadziły Platforma Migracyjna EWL i Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego
(-)
Polski rząd przyjął uchwałę wzywającą Komisję Europejską do przedłużenia embarga na import ukraińskiego zboża. Minister rolnictwa Robert Telus podkreślił, że Komisja Europejska ma jeszcze kilka dni na rozstrzygnięcie tej kwestii:
„Jeśli Komisja Europejska nie podejmie decyzji do 15 września, na pewno wdrożymy nasz zakaz importu czterech rodzajów zbóż poza terytorium Polski. Żeby było jasne, nie mówimy o transporcie. Tak było do tej pory, wdrożyliśmy to 15 kwietnia. A nasz zakaz będzie obowiązywał do czasu rozstrzygnięcia tej kwestii w Unii Europejskiej.”
Do 15 września obowiązuje unijny zakaz importu ukraińskiego zboża do pięciu krajów graniczących z Ukrainą: Polski, Bułgarii, Węgier, Rumunii i Słowacji. Wszystkie te kraje żądają, aby UE przedłużyła embargo do końca roku. Kijów odpowiedział na te żądania. Premier Denys Szmyhal zapowiedział złożenie wniosku do Światowej Organizacji Handlu w przypadku zablokowania przez Polskę eksportu ukraińskiego zboża.
(-)
Wołodymyr Zełenski zawetował kontrowersyjne przepisy pozwalające urzędnikom państwowym na ukrywanie swoich dochodów. Przejrzystość deklaracji majątkowych była czasowo zawieszona w związku z trwaniem wojny. Obecnie osoby piastujące stanowiska państwowe będą znów musiały najprawdopodobniej składać raporty o stanie swoich portfeli. O szczegółach Paweł Buszko

[korespondencja w języku polskim]
Wracająca do ojczyzny obywatelka Ukrainy urodziła dziecko w pociągu Szczecin-Przemyśl. Policjanci z Gliwic postanowili pomóc i zapewnili jej opiekę tymczasową dla dwójki pozostałych dzieci na czas pobytu matki w szpitalu. Jak we wtorek podała gliwicka policja, obywatelka Ukrainy wracała do swojego kraju, aby tam urodzić i w tym czasie przebywać u swoich najbliższych.
„Sytuacja potoczyła się jednak inaczej. Około 4.00 rano przed Gliwicami rozpoczął się poród. Pracownicy pociągu natychmiast wezwali pogotowie. Kiedy pociąg wjechał na peron, karetka już tam czekała” – opisała policja. Okazało się, że oprócz personelu medycznego potrzebna będzie także pomoc policjantów. Młoda kobieta stwierdziła, że nie ma w Polsce rodziny ani przyjaciół, którzy mogliby zaopiekować się jej dwiema córkami w wieku 7 i 4 lat. Dzieci nie mogły pozostać z matką w szpitalu. W związku z tym funkcjonariusz zaczął szukać odpowiedniego miejsca dla dzieci. „Na szczęście jedna z gliwickich rodzin, która prowadzi pogotowie opiekuńcze, miała wolne miejsce i zgodziła się zaopiekować dziewczynkami. Policja wyposażyła radiowóz w foteliki dla dzieci i bezpiecznie przetransportowała obie dziewczynki do tymczasowego miejsca, gdzie będą czekać na powrót matki ze szpitala” – dodała policja.
(-)
Ta informacja kończy nasze wydanie, więc żegnam się z wami do jutra. Dobrego dnia.

12.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

O odbudowie Ukrainy dyskutowano na 32. Forum Ekonomicznym w Karpaczu. W rejonie Morza Czarnego i Delty Dunaju rozpoczęły się międzynarodowe ćwiczenia Sea Breeze z udziałem sił morskich państw NATO i zaprzyjaźnionych. Ukraińcy odpierają ataki Rosjan na wschodzie. Warszawa ma kilka ciekawych propozycji kulturalnych dla Ukraińców. 566 dzień pełnowymiarowej wojny na Ukrainie. Dzisiaj jest wtorek 12 września. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)

O odbudowie Ukrainy dyskutowano na 32. Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Temat powojennej odbudowy Ukrainy był jednym z głównych poruszanych przez uczestników 32. Forum Ekonomicznego w polskim mieście Karpacz. Polska chce utworzyć Fundusz Rozwoju przeznaczony na odbudowę Ukrainy. Poinformował o tym szef Biura Pełnomocnika Rządu ds. Polsko-Ukraińskiej Współpracy i Rozwoju Marcin Chruściel. Zaznaczył, że obecnie rozważana jest opcja utworzenia Polskiego Funduszu Rozwoju, który będzie skierowany konkretnie do Ukrainy i będzie zrzeszać małe i średnie przedsiębiorstwa, które chcą wziąć udział w odbudowie. Ponadto, według jego słów, 1 września w Poznaniu zostanie zaprezentowana platforma, która będzie informować polskich przedsiębiorców o możliwościach prowadzenia biznesu na Ukrainie, jakie przetargi się tam odbywają, jak wziąć w nich udział itp. Wszystkie informacje będą zebrane w jednym miejscu.
(-)
W rejonie Morza Czarnego i Delty Dunaju rozpoczęły się międzynarodowe ćwiczenia Sea Breeze z udziałem sił morskich państw NATO i zaprzyjaźnionych. Ich celem będzie sprawdzenie zdolności przeciwminowych sił morskich w ramach międzynarodowego zespołu okrętów.
W ćwiczeniach kierowanych przez Dowództwo Komponentu Marynarki Wojennej Rumunii wezmą udział okręty i zespoły specjalistów morskich z Bułgarii, Francji, Wielkiej Brytanii, USA, Turcji i Ukrainy.
– Tegoroczne ćwiczenia Sea Breeze odbywają się w kontekście agresywnej wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Dlatego szczególna uwaga zostanie skierowana na zagrożenie stwarzane przez miny morskie i zapewnienie swobody żegludze – mówi rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej Dmytro Pletenczuk:

Będą to przede wszystkim amerykańsko-rumuńsko-ukraińskie ćwiczenia. Głównym ich celem jest zapewnienie bezpieczeństwa żegludze cywilnej. W ramach tego bezpieczeństwa zajmiemy się przede wszystkim sprawą min na Morzu Czarnym.

Ukraina ma nadzieję, że wszystkie kraje uczestniczące w ćwiczeniach wezmą udział w morskiej operacji rozminowywania w przyszłości. W ubiegłym roku w ćwiczeniach Sea Breeze wzięły udział marynarki wojenne z 11 krajów NATO.
Ukraińcy odpierają ataki Rosjan na wschodzie. Sami prowadzą ofensywę – głównie na południu kraju. Według danych ukraińskiego ministerstwa obrony, udało się im wyzwolić ostatnim tygodniu ponad 3 kilometry kwadratowe terytoriów. O szczegółach Paweł Buszko:
[korespondencja w języku polskim]
Ukraińcy bronią się, ale też atakują w okolicach Bachmutu w Donbabsie. Tam, według danych ukraińskiego resortu obrony, udało się wyzwolić w ostatnich dniach 2 kilometry kwadratowe terytoriów. Jednocześnie wróg bezskutecznie atakuje w kierunku Kupiańska i Łymanu.

(-)
Warszawa ma kilka ciekawych propozycji kulturalnych dla Ukraińców.
Ukraiński domi Rada Miasta Mariupola zorganizowały dyskusję na temat: „Możliwości opisu historii miasta Mariupol w oparciu o poszukiwanie daty jego założenia”. Spotkanie odbędzie się dzisiaj w Warszawie w Domu Ukraińskim w ramach projektu „Kulturalna deokupacja Mariupola”. Wstęp wolny.
Kulturalna deokupacja Mariupola to cykl publicznych spotkań i dyskusji, które pomogą poznać społeczno-kulturowy fenomen Mariupola, wymienić doświadczenia i wiedzę w dziedzinie kultury oraz stworzyć wizję odbudowy Mariupola, po fizycznym wycofywaniu się z miasta okupantów, z zakresu kultury i dziedzin z nią związanych. Tworzone są platformy dialogu na ten temat w Kijowie, we Lwowie i w Warszawie.

Dom Ukraiński w Warszawie zaprasza na charytatywne czytanie poezji ukraińskiej. Dochód zostanie przekazany na potrzeby Sił Zbrojnych. Wydarzenie odbędzie się w sobotę, 16 września o godzinie 16:00 w Domu Ukraińskim. Wstęp wolny. Czytanie poprowadzi Bohdan Fesyk, młody ukraiński poeta z Ziemi Tarnopolskiej. Bohdan studiuje obecnie w seminarium duchownym w Rzymie, jednocześnie organizuje akcje charytatywne, podczas których czyta swoje wiersze i zbiera pieniądze na siły zbrojne. Dzięki staraniom poety udało się zebrać około 400 tysięcy hrywien.

W Warszawie odbędzie się także prezentacja książki „Miasto, od którego zaczęła się wojna”. Dom Ukraiński wraz z obrońcami praw człowieka ze Wschodnioukraińskiego Centrum Inicjatyw Publicznych zapraszają na prezentację książki „Miasto, od którego zaczęła się wojna” o początkach okupacji rosyjskiej ukraińskich miast od Słowiańska w obwodzie donieckim w 2014.
Wydarzenie odbędzie się 29 września w Domu Ukraińskim. Wstęp wolny. Podczas prezentacji obrońcy praw człowieka opowiedzą o specyfice życia w okupowanym mieście; rola propagandy prorosyjskiej, władz kościelnych i lokalnych w zdobyciu miasta przez okupantów; funkcjonowanie nielegalnych więzień; problemy z dostępem do opieki medycznej itp.
Mam nadzieję, że w tym kalendarzu znajdzie się wydarzenie, które Państwa zainteresuje. A ja żegnam się do jutra. Wszystkiego dobrego.

11.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W tym roku święto parafialne parafii wstawiennictwa Najświętszej Maryi Panny w Olsztynie przypada w sobotę 30 września. W sanktuarium maryjnym w Gietrzwałdzie wczoraj wierni modlili się o pokój na Ukrainie. Na wschodzie Ukrainy zmarła 32-letnia Emma Igual, hiszpańska wolontariuszka, która kierowała organizacją humanitarną „Droga Pomocy”. Ukraińcy dokonują aktów dywersji wobec organizatorów nielegalnych rosyjskich wyborów na okupowanych terytoriach. 565 dzień wielkiej wojny na Ukrainie. W kalendarzu poniedziałek 11 września. Z wami jest Hanna Wasilewska

(-)
W tym roku święto parafialne parafii wstawiennictwa Najświętszej Maryi Panny w Olsztynie przypada w sobotę 30 września. Wydarzenie zostało przesunięte w związku z przejściem ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego na kalendarz nowojuliański od 1 września tego roku. Święto parafialne rozpocznie się o godz. 9.30 modlitwą do Matki Bożej, a o godz. 10.00 Mszą św. celebrans będzie kontynuował liturgię, którą poprowadzi biskup Arkadiusz. Po liturgii nastąpi poświęcenie wody i poświęcenie fresków na kopule katedry. Uroczystość zakończy wspólny obiad w sali parafialnej. W każdą niedzielę września po liturgii w olsztyńskiej katedrze będą zbierane datki na organizację wydarzenia.
(-)
W Sanktuarium Maryjnym w Gietrzwałdzie odbyły się uroczystości 146. rocznicy Objawień Najświętszej Maryi Panny. Metropolita warmiński arcybiskup Józef Górzyński mówił, że wierni modlą się w podziękowaniu za tegoroczne plony i o pokój na Ukrainie:

(-)
32-letnia Emma Igual, hiszpańska wolontariuszka, przewodnicząca organizacji humanitarnej „Droga Pomocy”, zginęła na wschodzie Ukrainy, w obwodzie bachmuckim, gdy konwój humanitarny, w którym podróżowała, został ostrzelany przez rosyjską artylerię.

Poinformował o tym w niedzielę 10 września Minister Spraw Zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albarez podczas szczytu G20 w New Delhi. Dodał, że Igual stała się pierwszą hiszpańską ofiarą wojny na Ukrainie.
„Niestety, mogę potwierdzić, że rakieta trafiła w samochód, którym jechała obywatelka Hiszpanii, która pracowała dla pozarządowej organizacji humanitarnej na Ukrainie. Mamy ustne potwierdzenie jej śmierci” – powiedział minister.
Oprócz Emmy Igual zginął kanadyjski pracownik humanitarny Anthony „Tonko” Ignat, a dwie inne osoby – niemiecki lekarz Ruben Mavik i szwedzki wolontariusz Johan Matias Tir – zostały ciężko ranne.

Organizacja „Droga Pomocy” powstała w 2022 roku, aby nieść pomoc ludności cywilnej Ukrainy, która ucierpiała w wyniku rosyjskiej inwazji. Organizacja działa na terenie obwodów donieckiego i chersońskiego, opiekuje się 112 miejscowościami, w których mieszka ponad 30 tysięcy mieszkańców.
(-)
Ukraińcy dokonują aktów dywersji wobec organizatorów nielegalnych rosyjskich wyborów na okupowanych terytoriach. Dziś ostatni dzień nieuznawanych wyborów do władz lokalnych, które Rosjanie zorganizowali także na zajętych przez siebie częściach obwodów donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego oraz na okupowanym Krymie. O szczegółach Paweł Buszko:
[korespondencja w języku polskim]
Tym kończymy nasz program. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników jutro.

10.09.2023 – godz, 20.30 (opis do dźwięku)

W programie „Od niedzieli do niedzieli” wita was Hanna Wasilewska.
(-)
Niedawno Olsztynie pojawiło się idealne środowisko do harmonijnego rozwoju Twojego dziecka. Dlaczego? Bo to jest ukraińskie środowisko! Rozpoczęło pracę ukraińskie centrum wczesnego rozwoju I am a smart. Tam wykwalifikowani nauczyciele zaskoczą Cię nowoczesnymi metodami nauczania i przytulną, miłą atmosferą. Osobiście sprawdziłam jak wygląda sala i co robią dzieci. Gościnie przyjęła mnie gospodyni żłobka Tetiana Sawczuk:
-Macie tu bardzo dużo kolorów, ściany pomalowane, wszystko jest kolorowe, ale kolory są bardzo złożone, to takie specjalne podejście, bo kolory są spokojne, pastelowe, uspokajają i są bardzo przyjemne dla oka. Kto się tym zajmował?
-Tak, ja z mężem tym się zajmowałam, ale to zrobione specjalnie…na Ukrainie wszystkie centra są w jednym kolorze, to taki brand tak powiem i teraz na ścianach budynki i tematyka budynków i dzieci uczą się kolorów, bo budynki są jednego, potem drugiego koloru…żółte, fioletowe.

-Macie tu miejsca do zabawy i siedzenia.
-Tu był jeszcze basen z piaskiem kinetycznym, ale jest póki co zajęty, bo dla dzieci w wieku 1-3 jeden basen to było za mało.
-Jakaś ciecz.
-To do baniek mydlanych, na święta i też bez świąt będzie bańkowe show. Dzieci bardzo lubią tańczyć z bańkami, piana…Tu bardziej rozwijające zabawy, puzzle, na Ukrainie nazywają się wczesnymi grami rozwijającymi. To cyfry, owoce, warzywa.
-Ukraińskie książeczki
-Tak, ukraińskie książeczki, zamawiałam je z polskich stron, niektóre mi mama przywiozła z Ukrainy.
-Masa plastyczna.
-Dzieci lubią się nią bawić i jest wygodna, bo nie brudzi odzieży, rąk.
-Jeść można.
-Tak, póki co nie próbowały, ale to dlatego, że starsze dzieci jej używają.
-Też mamy takie pojemniki z kolorami, to do malowania tkanin. Planujemy zrobić warsztaty z malowaniem koszulek
-Będzie kreatywnie
(-)
-Bardzo ciekawie tu i jest kuchnia.
-Tak.
-Będziecie uczyć gotować także?
-Oczywiście.
-warsztaty będą z prawdziwą żywnością, ale tu jak jest chwila dla dzieci, żeby same się pobawiły…
-Czy na warsztatach z kuchni dzieci będą miały dostęp do gorącego, czy noży. Czy też jesteście za tym, żeby skierować ten system na praktykę.
-Na tych warsztatach z gotowania będą noże, ale takie powiedzmy dziecięce i nieostre, bo to małe dzieci, może z czasem będziemy je włączać do podobnego rodzaju zajęć.
-Ale będziecie uczyć tego co przyda się w życiu, żeby dziecko mogło sobie bardziej poradzić, było samodzielne
-Teraz uczymy sprzątać, pobawili się, sprzątamy…nie chodzi o to, żeby dziecko wróciło do domu, porozwalało i tak zostawiła.
-Myślę, że mamy będą za ten nawyk bardzo wdzięczne.
-Tak, tak, też mamy nadzieje.
(-)
-Dzieci tu jedzą na pewno, ale nie obiad.
-Tak, niestety nie obiad, ale mamy zdrowe przekąski, warzywa, owoce. Dla mnie bolesne jest to, kiedy w żłobkach dzieci piją kompoty i herbatę z cukrem, dlatego u nas jest woda.
(-)
-…przyszły do mnie materiały z Ukrainy, naszego centrum…to autorskie materiały nauczycielki z wielkim doświadczeniem pedagogicznym i bazowała na swoim doświadczeniu i na nowych technologiach, i autorskich metodykach. [niezrozumiałe] …farby, malowanie palcami, specjalnymi kredami,ciastolina, lepienie z plasteliny…w następnym tygodniu będzie…basen z kulkami i taki tunel…
-Czy są jakieś specjalne ćwiczenia na sprawność dziecka.
-Można zobaczyć…przyniosła nam to jedna mama i kobieta, która jest bardzo zainteresowana [niezrozumiałe] ona ma tu swój gabinet integracji, Ludmiła…przyniosła taką niby grę…dzieci widzą co będziemy teraz robić…to wpływa na ich rozwój…i w ogóle organizację całego dnia. Możemy zobaczyć: obrazek szkoła, potem zajęcia przy stoliku, potem się bawimy, przekąska, gimnastyka, odpoczynek i do domu, w zależności od dnia to się koryguje, są spacery, jutro będziemy z dziećmi pierwszy raz iść na spacer do parku…
(-)
-Zrozumiałam, że współpracujecie z centrum Happy Do Ludmiły Jaszczenko, która jest psychologiem i zna się na wychowaniu dzieci i specjalizuje się w wychowaniu dzieci ze szczególnymi potrzebami.
-Tak, mamy jedno dziecko z…deficytem uwagi i Ludmiła przychodziła do nas szkolić naszego pedagoga i próbujemy zajmować się tym dzieckiem…korygujemy czas zajęć, bo 4 godziny to dla tego dziecka za dużo…spróbujemy jutro pójść na spacer i zobaczymy jak to będzie wyglądać.
-Jak dziecko potrzebuje szczególnej uwagi, podejścia, wychowania, a czasem i korekcji psychologa to kontaktujecie się z Ludmiłą, która może w tej sprawie pomóc.
-Tak, tak. Przekazała swój kontakt i możemy się do niej zwracać w każdej sprawie i także nasza pedagog nie była gotowa do pracy z dziećmi ze specjalnymi potrzebami, ale będziemy próbować, bo może powiem tak, ten pedagog będzie mieć mniej dzieci., bo trzeba więcej uwagi dawać temu chłopcu, będziemy próbować z nim współpracować. Może się uda i będzie dobrze.
-Co jeszcze jest wyjątkowego w waszym żłobku? Poza tym, że rozmawia się tu po ukraińsku.

-Tak, pielęgnujemy wartości i mamy nadzieję, że szybko skończy się wojna i te dzieci będą mogły pojechać do domu, ale póki co uczymy je po ukraińsku z naszymi wartościami, najważniejsze, że to w języku ukraińskim.
(-)
Z okazji Dnia Niepodległości Rozgłośnia Publiczna Ukrainy zaprezentowała „Radiotoczkę”, muzyczną stację radiową, która będzie nadawać muzykę, która będzie kształtować naród ukraiński.
Stacja radiowa Radiotoczka na nowo odkrywa dużą i ważną część muzyki ukraińskiej. Radio publiczne ma w swoich archiwach ponad tysiąc piosenek, które zostały nagrane przez radio publiczne, przez wykonawców z lat 60. i 70. XX wieku, począwszy od „Huculki Kseni” po „Wodohraj”. Poza pojawi się wiele muzyki, która w czasach sowieckich nie została dopuszczona do emisji.
„Teraz nie można tego stracić, bo to część ukraińskiej kultury muzycznej. Przygotowujemy jeszcze kilka sezonów podcastów o muzyce ukraińskiej od lat 60. do 90.” – zauważyła producentka Radia Promin, Wiktoria Połczenko. Dziennikarka z Kijowa Wiktoria Połczenko kilkakrotnie przyjeżdżała do Olsztyna na festiwal programów telewizyjnych i radiowych „Kalinowe Misty”. To właśnie Wiktoria pracowała nad stworzeniem retro Radiotoczki.
Jestem pewna, że jest wśród Was wielu fanów ukraińskiej muzyki retro, dlatego zapraszam do spędzenia ze mną kolejnych 20 minut. Piosenkarz i kompozytor, zwycięzca 9. edycji „Głosu Kraju” Ihor Hrochocki opowie o swojej miłości do piosenek Iwasiuka, przejściu na język ukraiński i wielu innych ciekawych rzeczach.

-Nagraliśmy piosenkę i zaczęliśmy taką promocję na świat, że mamy taką piosenkę, chcemy łączyć Ukraińców za granicą. Wystąpiliśmy w Warszawie i w Pradze i potem już 5 marca mieliśmy być w Antalii, 11 marca w Lizbonie, 18 marca w Barcelonie i dalej, dalej wszystkie inne kraje.
-No właśnie i wojna.
-Wojna, szok, 24. rano obudziłem się od wybuchów…
-No teraz Ukraińców rozrzuconych po świecie o wiele więcej i wasza sława jeszcze większa aktualnie.
-To prawda.
-I trzeba jechać.
-I przyjechałem
[piosenka]

Mam nadzieję, że współautora „Chwały Ukraińców świata” Ihora Hrohockiego rozpoznaliście nie tylko po treści rozmowy, ale także po jego czystym, baśniowym głosie. Każdy, kto był na koncercie „Feel Ukraine”, zapewne pamięta ukraińskie przeboje w jego mistrzowskim wykonaniu.
Tak naprawdę Ihor jest bardzo barwną osobowością, pamiętajmy też o tym, że jest zawodowym piłkarzem. Natomiast jego repertuar jest skarbnicą wszystkich stylów i epok muzycznych. A artysta muzykę w każdej postaci traktuje jako szczególną terapię i to nie tylko dla siebie. Nawet w czasie wojny trzeba się dobrze bawić – przekonuje Ihor

-Wesoło ma być, bo to jakieś ładowanie i odwlekanie, bo brałem udział, zapraszali mnie do międzynarodowej organizacji bezpiecznej migracji ONZ. Pracowałem trzy tygodnie w szkołach w obwodzie winnickim, iwanofrankowskim i lwowskim, zapraszano mnie do odpowiadania za duszę uczestników, śpiewać im piosenki, jakoś wspierać ich, bo były dzieci różne, z Kramatorska, Słowieńska, Mariupola, Charkowa, Buczy, który miał ataki paniki i pracowałem, bo muzyka ma dać wytchnienie i plus była jeszcze taka grupa taneczna, bardzo, bardzo dobra i tam Anatol, kierownik; jest jakiś magiczny i daje człowiekowi możliwość zagłębić się w siebie, w swoją świadomość, do jakiegoś pierwotnego stanu człowieka…i ci uczestnicy tonęli w tej atmosferze i sam wziąłem udział w tych tańcach i szczerze powiem, byłem gdzieś daleko i to bardzo ważne momenty taneczne, śpiewacze.
-Miałeś program, większość twoich piosenek to była ukraińska klasyka. To była Czerwona Ruta…większość Ukraińców, którzy są tu obecni, a tu jest dużo Ukraińców przesiedlonych w 1947 roku w czasie akcji Wisła i właśnie dla nich ten repertuar jest jest najcenniejszy. Czy ktoś tobie podpowiedział ten repertuar?
-Ubóstwiam ukraińską klasykę i ja byłem futbolistą, który śpiewa piosenki typu R&B, zagraniczną Chris Brown, Timberlake, potem poznałem się z W… i miałem jedną piosenkę…, którą śpiewałem…[niezrozumiałe] wszystkie inne były…11 rok, 12 śpiewałem, no bo śpiewałem to co ludzie chcieli, a teraz po tym jak zapoznałem się z gitarą, po tym jak zacząłem śpiewać ukraińską muzykę, po tym jak na „Głosie Ukrainy” śpiewałem taką muzykę [piosenka]
-No takie i Wakarczuk mi mówi…jak ty śpiewasz…zagraniczne…potem przechodzisz na taką klasykę…z takim Jaremuczkiem…ja po prostu śpiewam…jak czuję, zawsze i…na początku było trochę dziwnie bo w finale śpiewałem „Mój ojczysty kraj” i myślałem, że Swiatosław żartuje…a potem, kiedy zrozumiałem, że na próbach…masz to przeżywać i ja to przeżyłem, odczułem i teraz to śpiewam.
Miłość Igora Hrochockiego do muzyki ukraińskiej rosła wraz z miłością do wszystkiego, co ukraińskie. I nie zawsze tak było – opowiada chłopiec:

-W 2014 roku bardziej świadomie zaczęli się odnosić do języka i w ogóle do wszystkiego ukraińskiego co nas otacza, do tradycji. Powiem, że…w Kijowie wszyscy mówili zawsze po rosyjsku, wszyscy którzy przyjeżdżali przechodzili na rosyjski, bo to było okej, modnie i jak mówisz po ukraińsku to fe…więc do 18. mówiłem po rosyjsku, a potem po trochu, po Głosie Ukrainy, miałem 21-22 lata; zacząłem rozumieć, że powinienem pisać po ukraińsku, bo zaczęła się bitwa o Ukrainę jak to mówią i zacząłem czytać tylko ukraińskie książki i po tym zacząłem pisać ukraińskie piosenki.
Jeszcze, tradycyjnie w naszym programie, trochę muzyki od Romana Bodnara.
(-)
Kończy się nasz program. Dziękujemy za uwagę i zapraszam do radioodbiorników za tydzień. Wszystkiego dobrego.

08.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, z wami jest Hanna Wasilewska.
Niedawno w Olsztynie pojawiło się idealne środowisko do harmonijnego rozwoju Twojego dziecka. Dlaczego? Bo to jest ukraińskie środowisko! Rozpoczęło pracę ukraińskie centrum wczesnego rozwoju I am a smart. Tam wykwalifikowani nauczyciele zaskoczą Cię nowoczesnymi metodami nauczania i przytulną, miłą atmosferą. Osobiście sprawdziłam jak wygląda sala i co robią dzieci. Zapraszam więc po przerwie muzycznej.
(-)
Tetiana Sawczuk, mama rocznego Mykytki, nie mogła znaleźć dla swojego syna ukraińskiego przedszkola i sama je stworzyła. Tym samym na mapie Olsztyna pojawiło się centrum wczesnego rozwoju I am smart.
Obecnie w Olsztynie mieszka kilka tysięcy Ukraińców, z których część wróci do domu, więc istnieje potrzeba poznania języka i kultury ukraińskiej. Posłuchajcie, jak wygląda ośrodek dla młodych Ukraińców
(-)
-Macie tu bardzo dużo kolorów, ściany pomalowane, wszystko jest kolorowe, ale kolory są bardzo złożone, to takie specjalne podejście, bo kolory są spokojne, pastelowe, uspokajają i są bardzo przyjemne dla oka. Kto się tym zajmował?
-Tak, ja z mężem tym się zajmowałam, ale to zrobione specjalnie…na Ukrainie wszystkie centra są w jednym kolorze, to taki brand tak powiem i teraz na ścianach budynki i tematyka budynków i dzieci uczą się kolorów, bo budynki są jednego, potem drugiego koloru…żółte, fioletowe.

-Macie tu miejsca do zabawy i siedzenia.
-Tu był jeszcze basen z piaskiem kinetycznym, ale jest póki co zajęty, bo dla dzieci w wieku 1-3 jeden basen to było za mało.
-Jakaś ciecz.
-To do baniek mydlanych, na święta i też bez świąt będzie bańkowe show. Dzieci bardzo lubią tańczyć z bańkami, piana…Tu bardziej rozwijające zabawy, puzzle, na Ukrainie nazywają się wczesnymi grami rozwijającymi. To cyfry, owoce, warzywa.
-Ukraińskie książeczki
-Tak, ukraińskie książeczki, zamawiałam je z polskich stron, niektóre mi mama przywiozła z Ukrainy.
-Masa plastyczna.
-Dzieci lubią się nią bawić i jest wygodna, bo nie brudzi odzieży, rąk.
-Jeść można.
-Tak, póki co nie próbowały, ale to dlatego, że starsze dzieci jej używają.
-Też mamy takie pojemniki z kolorami, to do malowania tkanin. Planujemy zrobić warsztaty z malowaniem koszulek
-Będzie kreatywnie
(-)
-Bardzo ciekawie tu i jest kuchnia.
-Tak.
-Będziecie uczyć gotować także?
-Oczywiście.
-warsztaty będą z prawdziwą żywnością, ale tu jak jest chwila dla dzieci, żeby same się pobawiły…
-Czy na warsztatach z kuchni dzieci będą miały dostęp do gorącego, czy noży. Czy też jesteście za tym, żeby skierować ten system na praktykę.
-Na tych warsztatach z gotowania będą noże, ale takie powiedzmy dziecięce i nieostre, bo to małe dzieci, może z czasem będziemy je włączać do podobnego rodzaju zajęć.
-Ale będziecie uczyć tego co przyda się w życiu, żeby dziecko mogło sobie bardziej poradzić, było samodzielne
-Teraz uczymy sprzątać, pobawili się, sprzątamy…nie chodzi o to, żeby dziecko wróciło do domu, porozwalało i tak zostawiła.
-Myślę, że mamy będą za ten nawyk bardzo wdzięczne.
-Tak, tak, też mamy nadzieje.
(-)
-Dzieci tu jedzą na pewno, ale nie obiad.
-Tak, niestety nie obiad, ale mamy zdrowe przekąski, warzywa, owoce. Dla mnie bolesne jest to, kiedy w żłobkach dzieci piją kompoty i herbatę z cukrem, dlatego u nas jest woda.
(-)
-…przyszły do mnie materiały z Ukrainy, naszego centrum…to autorskie materiały nauczycielki z wielkim doświadczeniem pedagogicznym i bazowała na swoim doświadczeniu i na nowych technologiach, i autorskich metodykach. [niezrozumiałe] …farby, malowanie palcami, specjalnymi kredami,ciastolina, lepienie z plasteliny…w następnym tygodniu będzie…basen z kulkami i taki tunel…
-Czy są jakieś specjalne ćwiczenia na sprawność dziecka.
-Można zobaczyć…przyniosła nam to jedna mama i kobieta, która jest bardzo zainteresowana [niezrozumiałe] ona ma tu swój gabinet integracji, Ludmiła…przyniosła taką niby grę…dzieci widzą co będziemy teraz robić…to wpływa na ich rozwój…i w ogóle organizację całego dnia. Możemy zobaczyć: obrazek szkoła, potem zajęcia przy stoliku, potem się bawimy, przekąska, gimnastyka, odpoczynek i do domu, w zależności od dnia to się koryguje, są spacery, jutro będziemy z dziećmi pierwszy raz iść na spacer do parku…
(-)
-Zrozumiałam, że współpracujecie z centrum Happy Do Ludmiły Jaszczenko, która jest psychologiem i zna się na wychowaniu dzieci i specjalizuje się w wychowaniu dzieci ze szczególnymi potrzebami.
-Tak, mamy jedno dziecko z…deficytem uwagi i Ludmiła przychodziła do nas szkolić naszego pedagoga i próbujemy zajmować się tym dzieckiem…korygujemy czas zajęć, bo 4 godziny to dla tego dziecka za dużo…spróbujemy jutro pójść na spacer i zobaczymy jak to będzie wyglądać.
-Jak dziecko potrzebuje szczególnej uwagi, podejścia, wychowania, a czasem i korekcji psychologa to kontaktujecie się z Ludmiłą, która może w tej sprawie pomóc.
-Tak, tak. Przekazała swój kontakt i możemy się do niej zwracać w każdej sprawie i także nasza pedagog nie była gotowa do pracy z dziećmi ze specjalnymi potrzebami, ale będziemy próbować, bo może powiem tak, ten pedagog będzie mieć mniej dzieci., bo trzeba więcej uwagi dawać temu chłopcu, będziemy próbować z nim współpracować. Może się uda i będzie dobrze.
-Co jeszcze jest wyjątkowego w waszym żłobku? Poza tym, że rozmawia się tu po ukraińsku.

-Tak, pielęgnujemy wartości i mamy nadzieję, że szybko skończy się wojna i te dzieci będą mogły pojechać do domu, ale póki co uczymy je po ukraińsku z naszymi wartościami, najważniejsze, że to w języku ukraińskim.

A dla Waszych dzieci mamy tradycyjną ukraińską bajkę
(-)
To wszystko na dzisiaj, życzę miłego weekendu. Bądźcie zdrowi.

07.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witam, w studiu Hanna Wasilewska. Dość często uchodźcy ukraińscy, którzy wyemigrowali za granicę, skarżą się na poczucie winy lub smutek z powodu domu i bliskich, którzy pozostali na Ukrainie. Dodatkowo, na skutek dodatkowych stresów związanych z pobytem w nowym kraju, może pojawić się frustracja (uczucie rozczarowania i beznadziei, której towarzyszy rozpacz i depresja) oraz niezrozumienie dalszego postępowania. Dlatego najważniejszym rodzajem pomocy dla uchodźców z Ukrainy w każdym projekcie jest wsparcie psychologiczne. Psycholog kliniczna Ludmiła Jaszczenko otworzyła w Olsztynie swoje centrum terapeutyczne integracji sensorycznej Happy Do, gdzie udzielała bezpłatnych konsultacji Ukraińcom uciekającym przed wojną. Działalność ośrodka trwa nadal, jednak pierwszy rok już minął, więc spróbujemy podsumować jej rezultaty. Posłuchajcie naszej rozmowy za chwilę.
(-)
Ludmiła Jaszczenko jest psychologiem klinicznym z Kijowa, założycielką centrum psychologicznego Happy Do w Olsztynie i matką trójki dzieci. Dobrze wie, co to znaczy wychowywać nastolatki i konsekwentnie wychowywać dziecko ze specjalnymi potrzebami rozwojowymi.
Dlatego Ludmiła nie wyobrażała sobie życia w Polsce bez swojej ukochanej i ważnej pracy – wsparcia psychologicznego rodzin z Ukrainy. Dzięki różnym projektom mającym na celu pomoc uchodźcom ludzie nie musieli płacić za usługi. Dziś wspólnie z Ludmiłą spróbujemy podsumować efekty całorocznej pracy:
(-)
-W ciągu roku naszej pracy nie udzieliliśmy żadnej płatnej konsultacji uchodźcom z Ukrainy. Nasze wsparcie możliwe było dzięki udziałowi w programie Caritas, w ciągu roku udzieliliśmy 1,5 tysiąca bezpłatnych konsultacji. Większość z nich dotyczyła adaptacji i integracji w Polsce. Większość to dzieci, ale też kobiety. Czasem były też sprawy dotyczące całych rodzin. Pracowaliśmy bardzo intensywnie i widzimy, że wiele naszych ukraińskich kobiet dało radę. Realizowaliśmy też projekt przy wsparciu fundacji Kulczyk i Związku Kobiet „Dwa Skrzydła” w Olsztynie, były to art terapeutyczne dla nastolatek i kobiet i dzięki tym grupom zauważyliśmy, że kobiety łatwiej odnajdują swoje wewnętrzne zasoby. Dzięki artterapii nastoletnie dziewczęta mogły poznać się ze sobą, ze swoim stanem wewnętrznym i rozumieć jakie mają środki, żeby adaptować się w nowych warunkach. W naszym centrum także był realizowany program dla kobiet cierpiących z powodu przemocy domowej i ten projekt był realizowany przy wsparciu Centrum Praw Kobiet z Warszawy.
-Jak bardzo aktualny jest temat przemocy domowej wśród kobiet z Ukrainy, wyjechały w większości bez mężów, natomiast były jakieś relacje w domu, potem na odległość, jak to zmieniło się, jakie problemy mają psychiczne z tym kobiety.
-Nasze uczestniczki cierpiały z powodu tego co działo się u nich na Ukrainie. Mężowie tam zostali, nie były w takich trudnych relacjach, tym niemniej nie mogły sobie dać rady w nowym życiu, znajdowały się w sytuacjach, w których były ofiarami, nie mogły kierować swoim życiem, trafiały do nowych relacji i nie ważne, czy z mężczyznami czy w pracy, czy z wynajmującymi mieszanie, zawsze były w takim stanie, w którym czuły się poniżane lub byli ofiarą, można było nimi kierować i manipulować, dlatego zwracały się do nas i ten projekt był nie tylko skupiony na pomocy psychologicznej,a le brali w nim udział prawnicy polscy, placówki zdrowia, więc jeśli kobieta przyjechała z mężem, bo była wielodzietna rodzina, albo z dzieckiem niepełnosprawnym, to tak samo mieliśmy możliwość wtrącania się, jeśli to było konieczne i pomagać przez specjalne organy państwowe.
-Inna wrażliwa kategoria, która potrzebowała konsultacji psychologa to nastolatki. Jak nastolatki radzą sobie teraz w życiu, minął rok od początku i wiele osób od samego początku, od 24 lutego, od marca 2022 roku jest tu. Czy jest progres.
-Inna wrażliwa kategoria, która potrzebowała konsultacji psychologa to nastolatki. Jak nastolatki radzą sobie teraz w życiu, minął rok od początku i wiele osób od samego początku, od 24 lutego, od marca 2022 roku jest tu. Czy jest progres.
-Nastolatkom jest bardzo trudno, bo ten wiek przejawia się w bardzo dużej potrzebie komunikacji socjalnej i dziecko, które miało swoją pewną grupę na Ukrainie i porzuca ją, to odczuwa nastolatek samotność, która doprowadza go do depresji, tak im potrzeba więcej czasu, żeby tę grupę rówieśniczą odbudować i problem jest w tym, że tam na Ukrainie te znajomości trwają od lat, a tu trzeba trzeba czasu. Jeśli nastolatek jest introwertykiem i trudno mu nawiązywać jakieś nowe kontakty, my w centrum dawaliśmy im nowe instrumenty, by rozumiały jak szybciej mogą znaleźć dobie grupę rówieśniczą, dlatego warto było im wyjaśnić, że są w tym wieku, w którym znajomość będzie nie na poziomie piaskownicy, tu jak w dorosłym świecie, ludzie znajdują się wzajemnie i wyjaśnialiśmy im, jak szukać, co jest ciekawe, gdzie znajdziesz podobnych do siebie i znajdowali grupy, jakieś spotkania i odpowiednio łatwiej było się im adaptować.

-Ale jeszcze długa historia z nastolatkami i wojna odciśnie, dzieci wojny, tak już o nich mówimy; to pokolenie Ukraińców takie zostanie, ale są mamy z dziećmi i diagnozami. To diagnozy psychiczne, związane z zachowaniem dzieci, autyzm itd. Właśnie takim mamom chyba jest najtrudniej, bo dzieci z autyzmem bardzo źle znoszą przeprowadzki. Ja wiem, że jesteś specjalistką w tej sprawie i wasze centrum specjalizuje się w pomocy takim dzieciom, opowiedz o tym.
-Tak, nasze centrum specjalizuje się w pracy z dziećmi z autyzmem i innymi. Mamy psychologa klinicznego, terapeuta integracji sensorycznej, neuropsycholog, pedagog korekcyjny i te dzieci, które trafiają tu na pracę korekcyjną, możemy dać im pewne spektrum pomocy, żeby mogły jednocześnie pracować w centrum z logopedą, mieć zajęcia korekcyjne, jak są problemy z rozumieniem mowy, z mową, integracja sensoryczna wtedy.
-Trzeba zauważyć, że chodzi o mówienie po ukraińsku, bo my żyjąc w Polsce nie mamy dostępu do takich zajęć i dziecko żyjące w Polsce nie może dostać takiej pomocy w polskich centrach.
-Tak, nasi wszyscy specjaliści są z Ukrainy, zebraliśmy zespół Ukrainek i dla naszych rodziców to najcenniejsze, bo zwracają się do polskich specjalistów, którzy otwarcie mówią, że niestety nie możemy pomóc, bo jest bariera językowa, dziecko nie rozumie jeszcze polskiego, bo ma problem w ogóle z rozumieniem mowy i wtedy radzą znaleźć specjalistę z Ukrainy. I to bardzo dobrze, że mogłam zebrać taki zespół i możemy naszym rodzicom udzielić takiej pomocy.
(-)
Ludmiła Jaszczenko nadal przyjmuje ukraińskie rodziny w Olsztynie. Współpracując z polskimi fundacjami i organizacjami charytatywnymi zespół ośrodka Happy Do ma możliwość organizowania bezpłatnej pomocy. Zadbajcie więc o stan psychiczny swojego dziecka już na początku roku szkolnego.

Dalej wierszoterapia:
(-)
nasz program dobiega końca. Dziękuję za uwagę i zapraszam jutro do radioodbiorników. Wszystkiego dobrego

06.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór drodzy słuchacze, z wami jest Hanna Wasilewska.
Z okazji Dnia Niepodległości Rozgłośnia Publiczna Ukrainy zaprezentowała „Radiotoczkę”, muzyczną stację radiową, która będzie nadawać muzykę, która będzie kształtować naród ukraiński.
Stacja radiowa Radiotoczka na nowo odkrywa dużą i ważną część muzyki ukraińskiej. Radio publiczne ma w swoich archiwach ponad tysiąc piosenek, które zostały nagrane przez radio publiczne, przez wykonawców z lat 60. i 70. XX wieku, począwszy od „Huculki Kseni” po „Wodohraj”. Poza pojawi się wiele muzyki, która w czasach sowieckich nie została dopuszczona do emisji.
„Teraz nie można tego stracić, bo to część ukraińskiej kultury muzycznej. Przygotowujemy jeszcze kilka sezonów podcastów o muzyce ukraińskiej od lat 60. do 90.” – zauważyła producentka Radia Promin, Wiktoria Połczenko. Dziennikarka z Kijowa Wiktoria Połczenko kilkakrotnie przyjeżdżała do Olsztyna na festiwal programów telewizyjnych i radiowych „Kalinowe Misty”. To właśnie Wiktoria pracowała nad stworzeniem retro Radiotoczki.
Jestem pewna, że jest wśród Was wielu fanów ukraińskiej muzyki retro, dlatego zapraszam do spędzenia ze mną kolejnych 20 minut. Piosenkarz i kompozytor, zwycięzca 9. edycji „Głosu Kraju” Ihor Hrochocki opowie o swojej miłości do piosenek Iwasiuka, przejściu na język ukraiński i wielu innych ciekawych rzeczach. Zapraszam
(-)
-Nagraliśmy piosenkę i zaczęliśmy taką promocję na świat, że mamy taką piosenkę, chcemy łączyć Ukraińców za granicą. Wystąpiliśmy w Warszawie i w Pradze i potem już 5 marca mieliśmy być w Antalii, 11 marca w Lizbonie, 18 marca w Barcelonie i dalej, dalej wszystkie inne kraje.
-No właśnie i wojna.
-Wojna, szok, 24. rano obudziłem się od wybuchów…
-No teraz Ukraińców rozrzuconych po świecie o wiele więcej i wasza sława jeszcze większa aktualnie.
-To prawda.
-I trzeba jechać.
-I przyjechałem
[piosenka]

Mam nadzieję, że współautora „Chwały Ukraińców świata” Ihora Hrohockiego rozpoznaliście nie tylko po treści rozmowy, ale także po jego czystym, baśniowym głosie. Każdy, kto był na koncercie „Feel Ukraine”, zapewne pamięta ukraińskie przeboje w jego mistrzowskim wykonaniu.
Tak naprawdę Ihor jest bardzo barwną osobowością, pamiętajmy też o tym, że jest zawodowym piłkarzem. Natomiast jego repertuar jest skarbnicą wszystkich stylów i epok muzycznych. A artysta muzykę w każdej postaci traktuje jako szczególną terapię i to nie tylko dla siebie. Nawet w czasie wojny trzeba się dobrze bawić – przekonuje Ihor

-Wesoło ma być, bo to jakieś ładowanie i odwlekanie, bo brałem udział, zapraszali mnie do międzynarodowej organizacji bezpiecznej migracji ONZ. Pracowałem trzy tygodnie w szkołach w obwodzie winnickim, iwanofrankowskim i lwowskim, zapraszano mnie do odpowiadania za duszę uczestników, śpiewać im piosenki, jakoś wspierać ich, bo były dzieci różne, z Kramatorska, Słowieńska, Mariupola, Charkowa, Buczy, który miał ataki paniki i pracowałem, bo muzyka ma dać wytchnienie i plus była jeszcze taka grupa taneczna, bardzo, bardzo dobra i tam Anatol, kierownik; jest jakiś magiczny i daje człowiekowi możliwość zagłębić się w siebie, w swoją świadomość, do jakiegoś pierwotnego stanu człowieka…i ci uczestnicy tonęli w tej atmosferze i sam wziąłem udział w tych tańcach i szczerze powiem, byłem gdzieś daleko i to bardzo ważne momenty taneczne, śpiewacze.
-Miałeś program, większość twoich piosenek to była ukraińska klasyka. To była Czerwona Ruta…większość Ukraińców, którzy są tu obecni, a tu jest dużo Ukraińców przesiedlonych w 1947 roku w czasie akcji Wisła i właśnie dla nich ten repertuar jest jest najcenniejszy. Czy ktoś tobie podpowiedział ten repertuar?
-Ubóstwiam ukraińską klasykę i ja byłem futbolistą, który śpiewa piosenki typu R&B, zagraniczną Chris Brown, Timberlake, potem poznałem się z W… i miałem jedną piosenkę…, którą śpiewałem…[niezrozumiałe] wszystkie inne były…11 rok, 12 śpiewałem, no bo śpiewałem to co ludzie chcieli, a teraz po tym jak zapoznałem się z gitarą, po tym jak zacząłem śpiewać ukraińską muzykę, po tym jak na „Głosie Ukrainy” śpiewałem taką muzykę [piosenka]
-No takie i Wakarczuk mi mówi…jak ty śpiewasz…zagraniczne…potem przechodzisz na taką klasykę…z takim Jaremuczkiem…ja po prostu śpiewam…jak czuję, zawsze i…na początku było trochę dziwnie bo w finale śpiewałem „Mój ojczysty kraj” i myślałem, że Swiatosław żartuje…a potem, kiedy zrozumiałem, że na próbach…masz to przeżywać i ja to przeżyłem, odczułem i teraz to śpiewam.
Miłość Igora Hrochockiego do muzyki ukraińskiej rosła wraz z miłością do wszystkiego, co ukraińskie. I nie zawsze tak było – opowiada chłopiec:

-W 2014 roku bardziej świadomie zaczęli się odnosić do języka i w ogóle do wszystkiego ukraińskiego co nas otacza, do tradycji. Powiem, że…w Kijowie wszyscy mówili zawsze po rosyjsku, wszyscy którzy przyjeżdżali przechodzili na rosyjski, bo to było okej, modnie i jak mówisz po ukraińsku to fe…więc do 18. mówiłem po rosyjsku, a potem po trochu, po Głosie Ukrainy, miałem 21-22 lata; zacząłem rozumieć, że powinienem pisać po ukraińsku, bo zaczęła się bitwa o Ukrainę jak to mówią i zacząłem czytać tylko ukraińskie książki i po tym zacząłem pisać ukraińskie piosenki.
Nasza tradycyjna rubryka poetyczna.
(-)
Nasz program dobiega końca. Na koniec posłuchajmy kolejnej piosenki, która przypomni nam o naszym rodzinnym domu. Tymczasem żegnam się. Do usłyszenia

06.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam was, w środę, 6 września na falach Radia Olsztyn. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. W Olsztynie rosną kozacy! Jeśli was zaintrygowałam, to doczekajcie do końca audycji, a teraz – wydarzenia z przeszłości:
(-)
6 września 1928 roku została zatwierdzona „skrypnykowska” ukraińska pisownia, która obowiązywała do 1933 roku. Redaktorami charkowskiej pisowni byli znani ukraińscy językoznawcy, tacy jak Ahatanheł Krymski, Łeonid Bułachowski, Ołena Kuryło, Ołeksa Syniawski i inni. Większość z nich wkrótce represjonował i zlikwidował reżim stalinowski.
(-)
2004 r. miała miejsce próba otrucia Wiktora Juszczenki. Jest to jedna z niewykrytych zbrodni w nowożytnej historii Ukrainy, która miała miejsce podczas wyborów prezydenckich 2004 roku. Wiktora Juszczenkę próbowano otruć substancją chemiczną, która zazwyczaj nie wchodzi w skład produktów żywnościowych. Wyniki badań krwi świadczą o tym, że Juszczenko został otruty dioksynami. Ich zawartość we krwi Juszczenki przekraczała dopuszczalne normy kilka tysięcy razy.
(-)
1863 r. urodził się Dmytro Grawe – ukraiński matematyk, honorowy akademik AN ZSRR; twórca pierwszej dużej szkoły matematycznej w Ukrainie.
(-)
1924 r. urodził się Mychajło Brajczewski – ukraiński historyk, archeolog. W okresie chruszczowskiej „odwilży” stał się znany w kręgach światłej inteligencji dzięki wykładom z historii Ukrainy, które wygłaszał w Klubie Młodzieży Twórczej „Suczasnyk”. Podczas pierwszych obchodów na szczeblu państwowym 150-letniego jubileuszu Tarasa Szewczenki przeprowadził wycieczkę autobusową po szewczenkowskich miejscach. Należał do najlepszych przedstawicieli elity kulturalnej, był duchowym, gorliwym obrońcą tej miejskiej kultury, która przetrwała przez stulecia do naszych czasów.
(-)

W nocy Rosjanie rakietami zaatakowali Kijów, zaś dronami bojowymi obwód odeski. Wszystkie pociski lecące na ukraińską stolicę zostały strącone. Drony Shahed uderzyły w cele na południu kraju, powodując zniszczenia i straty wśród cywilów. O szczegółach Paweł Buszko:

(-) Korespondencja w języku polskim

Prezydent Ukrainy zapowiada nowe dostawy broni i zwiększenie produkcji własnej. W cowieczornym wystąpieniu opublikowanym w mediach społecznościowych podkreślił, że w czasie dwudniowej wizycie w Donbasie i w obwodzie zaporoskim konsultował się z generałami i żołnierzami walczącymi na froncie. Dodał, że ich prośby zostaną przekazane kierownictwu armii, członkom rządu i przedstawicielom Ukrainy za granicą:

– Będą nowe dostawy broni. Co bardzo ważne – i ustalone z żołnierzami – będziemy wytwarzać nowy rodzaj broni na własne potrzeby. Zrobimy to, co musi zostać zrobione.

Wołodymyr Zełenski zapowiedział także, że dzisiaj mają zapaść ważne decyzje w sprawie Ukrainy.

Ukraiński parlament zatwierdził dymisję ministra obrony Ołeksija Reznikowa. Jego funkcję przejmie Rustem Umerow – ukraiński polityk tatarskiego pochodzenia. Zwolnienie dotychczasowego szefa resortu obrony inicjował prezydent Wołodymyr Zełenski. O szczegółach Paweł Buszko:

(-) Korespondencja w języku polskim

Wybory na Ukrainie powinny się odbyć po zakończeniu wojny. Takie przekonanie wyraził sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow podczas Forum Bezpieczeństwa w Kijowie.

– Przeprowadzenie wyborów w warunkach, w jakich jest obecnie nasz kraj, może doprowadzić do wewnętrznej destabilizacji. Wybory to rywalizacja platform, ustalenie, w jakim kierunku powinien iść kraj, ponieważ mówimy o wyborach do Rady Najwyższej i wyborach prezydenckich. Jak takie dyskusje miałyby być prowadzone w stanie wojny? Jak Rosja wykorzystałaby swoich agentów, którzy nie zostali jeszcze zidentyfikowani? Zidentyfikowaliśmy wielu z nich, ale nie wszystkich.

A wczoraj w Olsztynie odbyły się pierwsze zajęcia z kozackiej sztuki walki – bojowego hopaka. Prowadzi je młody, ale zdecydowany Lubomyr Stecyszyn, rodem z Tarnopola.

(-) Fragment zajęć

Trening był bardzo ciekawy, choć pracy przed trenerem i małymi kozakami jeszcze mnóstwo. Ale chęć jest:

(-) Fragment zajęć
– Podobały ci się zajęcia?

– Tak!

– A co najbardziej?

– Trening!

Skoro podoba się sam proces, to wszystko inne też z pewnością się spodoba. Jestem o tym przekonana po rozmowie z trenerem Lubomyrem Stecyszynym:

– Bardzo będę się starał prowadzić lekcje z dziećmi, będziemy rozmawiać. Ponieważ sam byłem dzieckiem, na które wywierano presję, wiem co to znaczy bullying. Błąd rodziców polega na tym, że cały czas mówią dziecku: „Nie oddawaj! Nie bij się!” Ja uważam, że można oddawać i bić się, ale nie pchaj się pierwszy! Nie pchaj się! Jeśli biją – broń się. Ale nie cierp. Jeśli raz i drugi ścierpisz, wtedy pokażesz, że nad tobą można się znęcać. I dzieci będą to robić, tak jak dzieci robiły to ze mną. Dopóki tego w swojej głowie nie przepracowałem, nie przestawiłem się, to do tego momentu myślałem, że moi rodzice mają rację. Moi rodzice sami to zrozumieli, gdy usiadłem z nimi i porozmawiałem, już w bardziej dorosłym wieku 15-17 lat. Siedziałem z nimi i o tym mówiłem.

– Kiedy pan pierwszy raz oddał?

– Pamiętam, że pierwszy raz oddałem w trzeciej klasie. Potem rodzice na mnie nakrzyczeli, bardzo dobrze pamiętam ten moment. Wie pani, to jest ten okres przejścia od małego dziecka do nastolatka, a potem już nastolatek.

To bardzo ważne, żeby nastolatkowie mieli właściwe zajęcia i odpowiednie autorytety w tym okresie. Zajęcia z bojowego hopaka odbywają się w Olsztynie w MOK „Spichlerz” we wtorki i czwartki. Rozmowę z Lubomyrem Stecyszynym usłyszycie w następnym tygodniu w jednej z wieczornych audycji. Myślę, że nie będziecie żałować, a tymczasem nasz program dobiegł końca. Przygotowała go i przedstawiła Jarosława Chrunik. Usłyszymy się jutro o tej samej porze, a teraz życzę wam miłego dnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

05.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry! Witam was, drodzy słuchacze, we wtorek, 5 września, na falach Radia Olsztyn. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Znowu mamy dobór wiadomości, jak z przeszłości, tak i współczesności. Zaczniemy od historii:
(-)
5 września 1918 r. Rada Komisarzy Ludowych wydała dekret „O czerwonym terrorze”. Terror i przemoc, włącznie z konfiskatą (czyli grabiażą) własności prywatnej, aresztowaniami, rozstrzeliwaniem, przymusowymi robotami, przymusową mobilizacją, organizowaniem głodu itp., szeroko były stosowane w Rosji Radzieckiej pod kierownictwem Lenina od razu po przejęciu władzy przez bolszewików jesienią 1917 roku, czyli znacznie wcześniej, niż data przyjęcia dekretu „O czerwonym terrorze”.
(-)
1971 r. w Tuluzie został odsłonięty pomnik Tarasa Szewczenki – pierwszy w Europie Zachodniej. Tuluza jest miastem partnerskim Kijowa.
(-)
1870 r. urodził się Wołodymyr Sikewycz – ukraiński wojskowy i polityczny działacz, generał-chorąży Armii URL. Był on organizatorem i przewodniczącym zarządów organizacji weteranów żołnierzy Armii URL, przewodniczącym Rady Krzyża Symona Petlury. W Kanadzie stał na czele ruchu antybolszewickiego.
(-)
1964 r. urodził się Serhij Łoznycia – ukraiński reżyser filmowy. Otrzymał m.in. nagrodę Festiwalu w Cannes za film „Donbas” w 2018 r., a w 2020-tym – za film dokumentalny „Babi Jar. Kontekst”. W marcu 2022 r. decyzją Zarządu i Rady Nadzorczej Ukraińskiej Akademii Filmowej został wykluczony ze składu Ukraińskiej Akademii Filmowej z prośbą do społeczności światowej, aby „nie pozycjonować Serhija Łoznyci jako przedstawiciela ukraińskiej sfery kulturowej” i nie wspominać o nim jako o „ukraińskim reżyserze”. „Byłem i pozostaję ukraińskim reżyserem filmowym”, – napisał w odpowiedzi Serhij Łoznycia w swoim liście otwartym.
(-)
2000 r. zmarł Heorhij Jakutowycz – ukraiński artysta-grafik, ilustrator, mistrz linorytu, ksylografii i akwaforty, artysta filmowy. Jakutowycz został artystą-plastykiem w filmie Sergiusza Paradżanowa „Cienie zapomnianych przodków”. Poczynając od końca lat 1960-tych rozpoczął serię „Ludzie wsi Dzembronia”, którą rozwijał do końca swojej twórczości. Bohaterami cyklu byli jego znajomi i przyjaciele ze wsi Dzembronia na Huculszczyźnie, gdzie Jakutowycz przyjeżdżał niemal co roku.
(-)
Sztab Generalny Ukrainy informuje że minionej doby Rosjanie wystrzelili w kierunku ukraińskich osiedli 6 rakiet manewrujących, przeprowadzili 76 bombardowań i 60 ostrzałów z artylerii rakietowej. Są zabici i ranni wśród ludności cywilnej. Bombardowania uszkodziły wiele obiektów infrastruktury. Najsilniej były ostrzeliwane osiedla w Zagłębiu Donieckim i na Zaporożu.
Wczoraj na Ukrainie doszło do 29 starć z siłami nieprzyjaciela. Ukraińskie wojska kontynuują natarcie w okolicach Melitopolu. Lotnictwo Sił Obronnych przeprowadziło 11 uderzeń w obszary koncentracji rosyjskich żołnierzy i sprzętu. Zniszczyło 2 rosyjskie kompleksy rakietowe. Ukraińska artyleria zniszczyła bądź uszkodziła 11 baterii rosyjskich dział na stanowiskach ogniowych.

Ukraińcy próbują przełamać linie obrony Rosjan na południe od miasta Orichiw w obwodzie zaporoskim. To część ofensywy prowadzonej na południu kraju. Walki trwają także na wschodzie – m.in. wokół Bachmutu. O szczegółach Paweł Buszko:

(-) Korespondencja w języku polskim

Ukraińskie siły zbrojne uszkodziły główne mosty na południu kraju służące Rosjanom do transportu i logistyki – poinformowała rzeczniczka dowództwa operacyjnego ukraińskiej armii. Natalia Humeniuk powiedziała, że obecnie mosty nie są w pełni przejezdne, a Rosjanie nie mogą ich naprawić, ponieważ znajdują się pod obstrzałem ukraińskiej armii.
Rosjanie mogą korzystać z mostów na okupowanym Krymie tymczasowo tylko do przewozu osób – ciężkiego sprzętu i broni nie można tamtędy transportować. Natalia Gumeniuk mówi, że Rosjanie korzystają głównie z drogi lądowej:

– Główne mosty, które są podstawą rosyjskich szlaków transportowych i logistycznych, zostały uszkodzone. Nie mogą one funkcjonować w pełni i z pełną przepustowością z powodu szkód spowodowanych przez ukraińskie siły zbrojne. Nawet jeśli Rosjanie je naprawią, nie będą w stanie przywrócić ich przepustowości. W szczególności ciężki sprzęt, broń i amunicja nie mogą się przez nie przemieszczać. Obecnie Rosjanie używają mostów tylko do transportu personelu. W większości przypadków korzystają z trasy M-17.

Rzeczniczka dowództwa operacyjnego dodała, że przez Most Krymski okazjonalnie odbywa się transport kolejowy, ale trasy drogowe są niezwykle skomplikowane.

Ukraińskie MSZ informuje, że rosyjskie drony Szahed spadły na terytorium Rumunii. Miało to się odbyć podczas wczorajszego nocnego ataku bezzałogowców na graniczące z Rumunią terytoria obwodu odeskiego:

(-) Korespondencja w języku polskim

Ministerstwo obrony Rumunii dementuje informacje strony ukraińskiej.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba oświadczył, że Ukraina ma dowody w postaci zdjęć, że rosyjskie drony spadły i eksplodowały na terytorium Rumunii. Jego zdaniem ostateczne wnioski powinny wyciągnąć wyłącznie władze rumuńskie:

– Mamy niezaprzeczalne dowody, że rosyjskie Shahedy upadły i zdetonowały na terytorium Rumunii. Zaprzeczanie temu nie ma sensu, ponieważ dowody w postaci zdjęć, że coś takiego tam spadło. Jest jednak jasne, że jako suwerenna władza Rumuni muszą w pełni zbadać sprawę i wyciągnąć wnioski.

Stowarzyszenie Kobiet Ukrainy „Dwa Skrzydła” w Olsztynie ogłasza nabór na Sportowy Bojowy Hopak. Nauczyciel to młody, utalentowany Lubomyr Stecyszyn. Treningi będą się odbywały w stowarzyszeniu w MOK „Spichlerz” we wtorki i Czwartki o godz. 18-tej. Zapraszamy wszystkich chętnych – i chłopców, i dziewczęta – w wieku od 6 do 99 lat – mówią organizatorzy. Otrzymacie rozwój duchowy i fizyczny, patriotyczne wychowanie w duchu kozactwa, poznacie techniki walki i samoobrony. Bojowy hopak – to kompleksowy system harmonijnego rozwoju osobowości, odrodzona przez mistrza sztuk walki i badacza kultury bojowej Wołodymyra Pyłata na podstawie wiedzy otrzymanej od dziadka, ojca, pozostałości zachowanych tradycji rycerskich i w ludowych tańcach ukraińskich oraz osobistego doświadczenia twórcy stylu. Właśnie dlatego, że taniec „hopak” posiada najwięcej bojowych ruchów, odrodzona sztuka walki przodków otrzymała nazwę „bojowy hopak”.

Szczerze więc zachęcamy! A nasz program dobiega końca. Była z wami Jarosława Chrunik i znowu będę jutro o tej samej porze. Teraz życzę wam miłego dnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

04.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Witam was na falach Radia Olsztyn w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. „Kamo hriadeszy?” „Dokąd idziesz?” To Jezusowe pytanie, które stało się tytułem naszych coponiedziałkowych spotkań, bardzo chciałoby się postawić papieżowi Franciszkowi, a jeszcze bardziej – usłyszeć jego szczerą odpowiedź. Na razie jej nie ma.

(-)

Zaczniemy nasze spotkanie od kilku wiadomości:

Od 1 września tego roku UCGK i Prawosławna Cerkiew Ukrainy przeszły na nowy cerkiewny kalendarz. To oznacza, że wszystkie stałe święta będziemy obchodzili według nowo-juliańskiego stylu – o 13 dni wcześniej. Najważniejsze wśród świąt religijnych to wielkie święta, związane z życiem Jezusa Chrystusa i Matki Bożej. Dzieli się je na „dwanadziesiąte” (12 głównych) i nie-dwanadziesiąte”. We wrześniu wielkie dwanadziesiąte święta będą dwa: 8 września – Narodziny Matki Bożej i 14 września – Podwyższenie Krzyża Pańskiego.

(-)

Nasz biskup Arkadiusz Trochanowski na dany moment przebywa w Rzymie, ale nie zapomniał o uczniach i nauczycielach. Przed wyjazdem napisał do nich z ojcowskim słowem: „Z okazji początku nowego roku szkolnego 2023/2024 pozdrawiam was wszystkich, drodzy uczniowie, nauczyciele, katecheci, pracownicy administracji i rodzice! Pozdrawiam naszych uczniów ze wszystkich szkół i punktów nauczania języka ukraińskiego. Osobno pozdrawiam serdecznie uczniów i nauczycieli z ZSzUJN w Górowie Iławeckim oraz ukraińskiej szkoły im. Łesi Ukrainki w Bartoszycach. Pozdrawiam dzieci i młodzież z Ukrainy, które zmuszone są przez tragiczne okoliczności kontynuować naukę w nowych warunkach w Polsce. Życzę wam, żebyście się czuli wśród nas jak najlepiej i z sukcesem zdobywali wiedzę. Zacznijmy ten nowy rok szkolny z poczuciem wielkiego zaangażowania. Bądźmy odpowiedzialni wobec naszych obowiązków – uczniowskich i nauczycielskich. Życzę uczniom i nauczycielom dużo cierpliwości i nowych twórczych pomysłów. Życzę nauczycielom, żebyście się stali autorytetami dla swoich uczniów w przedmiotach, których nauczacie. Życzę wam jak najlepszych osiągnięć. Życzę wam, żeby wasz wysiłek, nauczanie i wychowanie młodych ludzi znalazło zrozumienie jak wśród samych uczniów, tak i wśród ich rodziców. W codziennym życiu starajmy się naśladować najlepszego Nauczyciela, którym jest sam Jezus Chrystus, który powiedział o sobie: Jestem Drogą, Prawdą i Życiem”.

Na początek nowego roku szkolnego dla wszystkich was, uczniowie i nauczyciele proszę o światło Ducha Świętego, Boże błogosławieństwo i opiekę Przenajświętszej Bogurodzicy.

(-)

W sobotę w Górowie Iławeckim odbyła się konferencja oddziału katechetycznego Eparchii Olsztyńsko-Gdańskiej, na czele której stanął syncel ds. katechezy, mitrat ks. Jan Łajkosz. W zebraniu wzięli udział katecheci duchowni, zakonni i świeccy. Na początku spotkania obecni zapoznali się z ogólno-cerkiewną konferencją katechetyczną, która odbywała się we Lwowie w dniach 7-9 lipca tego roku. Odnotowano unikatowość dokumentu, wyznaczającego kierunki katechizacji z uwzględnieniem Kościołów Wschodnich. Katecheci słuchali fragmentów prelekcji bp. Bohdana Dziuracha, świadectwa katechezy w rodzinie i misji w obwodzie ługańskim. Następnie uczestnicy omówili plan wydarzeń katechetycznych na najbliższy rok. Również najmłodsi wśród katechetów zapoznali się z procedurami awansu zawodowego.

(-)

Archijerejską liturgią świętą w soborze św. Sofiji w Rzymie rozpoczął się kolejny Synod Biskupów UCGK. Bierze w nim udział też bp Arkadiusz. Na czele liturgii stanął głowa UCGK Jego Świątobliwość Swiatosław. Do synodu biskupów UCGK należy 56 biskupów z całego świata. Z okazji oficjalnego otwarcia Synodu Biskupów dostojników powitał prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, abp Claudio Gugerotti. W homilii głowa UCGK powiedział m.in. że jest to Synod nadziei, którego głównym tematem jest „Duszpasterskie towarzyszenie UCGK tym, którzy ucierpieli w wyniku rosyjskiej agresji”.

Nie możemy tu nie wspomnieć o ostatnim (choć nie pierwszym) skandalu, który wywołały słowa papieża. W Sankt-Petersburgu zakończyło się Ogólno-rosyjskie spotkanie młodzieży katolickiej, – podaje monitor-press.info/. papież Franciszek za pomocą video zwrócił się do młodych Rosjan. Słowa jego wystąpienia oburzyły świat, który z przerażeniem patrzy w stronę rosyjskiego agresora. „Jesteście spadkobiercami wielkiej rosji:, – powiedział papież Franciszek młodym Rosjanom. Słowa. Które jeszcze kilka la temu nie miałyby takiego ładunku emocjonalnego, teraz zabrzmiały bardzo trwożliwie w świetle rosyjskiej agresji wobec Ukrainy. Papież Franciszek mówił nie tylko o cennym dziedzictwie Rosji, ale też nazwał kraj, który obecnie dokonuje ludobójstwa „wielkim, oświeconym imperium rosyjskim. Internauci twierdzą, że nie mniej przykre było to, że nazwał Rosjan „twórcami pokoju”.

„Życzę wam, młodzi Rosjanie, powołania do bycia twórcami pokoju pośród wielu konfliktów i antagonizmów, które ze wszystkich stron spadają na nasz świat”, – powiedział pontyfik. Zaapelował do młodych Rosjan, żeby nie bali się snuć „wielkich marzeń” i być „siewcami ziaren pojednania”.

„Miejcie odwagę zamienić lęki na marzenia. Zamieńcie lęki na marzenia, bądźcie twórcami nie lęków, a twórcami marzeń! Pozwólcie sobie na przyjemność snucia wielkich marzeń!”, – kontynuował papież Franciszek. Jednak opinię społeczną najbardziej zaniepokoiły jego słowa o tym, żeby młodzież nie zapominała swego imperialistycznego dziedzictwa. Można przypuścić, że fraza ta niesie szczególnie trwożliwy message, ponieważ ten fragment jego przemowy został pominięty w oficjalnych powiadomieniach papieskiego portalu informacyjnego „Vatican News”, m.in. na stronie w języku polskim, angielskim, rosyjskim i włoskim. Co więcej, podczas swojego wystąpienia papież wspomniał o takich autorytetach jak car Piotr I (który Sankt-Petersburg zbudował na kościach Ukraińców) oraz caryca Katarzyna II (która ostatecznie zlikwidowała Zaporoską Sicz i chłopów pańszczyźnianych zrobiła niewolnikami). Odegrali oni kluczową rolę w rozszerzeniu rosyjskiego wpływu w Europie i stali się symbolami rosyjskiego imperializmu.

Nie ominął tego tematu w swojej homilii również Jego Świątobliwość Swiatosław, pokazując się jako nadzwyczaj zręczny dyplomata. Posłuchajmy fragmentu jego kazania dla biskupów, które opublikował kanał „Żywa TV”:

– Synod jest tym momentem, w którym czujemy, że Duch Święty jest z nami. Jesteśmy uczestnikami bankietu Królestwa Bożego. I tylko w Bogu możemy dzisiaj mieć nadzieję – Ukraina, nasza Cerkiew i każdy kto broni prawdy, prawa do życia i prawa do istnienia. Dlatego dzisiaj, w tej świątyni św. Sofiji prosimy: „Boże, ześlij nam Twoją Boską mądrość! Prosimy tu dzisiaj, nasz wielki patriarcho Josyfie, budowniczy tej świątyni: Bądź z nami! Daj Twojej Cerkwi dzisiaj potęgę Twego ducha i Twego słowa! Po to, żebyśmy się nie bali być narodem nie tylko „wezwanym”, ale i „wybranym”; który Bóg wybiera do jakiejś szczególnej misji w świecie. Wspominam, gdy zaczęła się wojna w Ukrainie, jeszcze w 2014 roku, mówiłem do papieża Franciszka: „Ojcze święty, pytam czasami Boga: „Boże, dlaczego nas wskrzesiłeś? Dlaczego wyprowadziłeś naszą Cerkiew z podziemia? Dlaczego dajesz jej siłę wzrastać dzisiaj i rozwijać się? Bo tak wielu dzisiaj chciałoby, żebyśmy nie istnieli”. I wtedy papież Franciszek mi powiedział: „Macie jakieś szczególne powołanie. Być może nie do końca nawet dla nas samych zrozumiałe, ale szczególne – spośród wszystkich lokalnych kościołów i narodów Kościoła Powszechnego”. Niniejszy Synod nazywam też synodem nadziei. Dlaczego? Dlatego, że właśnie tutaj w Rzymie, gdy papież Franciszek pobłogosławił nam, żebyśmy się zebrali na ten Synod, otrzymujemy osobliwy piedestał, platformę po to, żeby przemówić potężnym głosem Urbi et Orbi – do miasta Rzym, do ojca świętego i do całego świata. Dzisiaj, gdy budzą się stare imperia, gdy prowadzona jest neokolonialną wojnę rosyjski agresor prowadzi w Ukrainie, tak ważne jest, żeby świat usłyszał prawdziwą historię Ukrainy, nawet Rosji, Europy Wschodniej – napisanej nie przez kolonizatorów i imperialistów, ale historię przekazaną, napisaną krwią zniewolonych narodów, które dzisiaj walczą o prawo na istnienie. O wolność, swoje ojczyste, niepodległe państwo ukraińskie. Świat chce dzisiaj usłyszeć o Ukrainie i właśnie poprzez głos naszej Cerkwi, i właśnie z Rzymu. Niechaj, biskupi, nie zadrży nam ani serce, ani głos, żebyśmy wypełnili tę misję. A trzeci, takie wielki znak nadziei, to możliwość, żebyśmy my jako Synod, osobiście spotkali się z ojcem świętym. Wiemy, że jest on wielkim maestro słuchania i gestów. I ojciec święty chce słuchać Synodu biskupów ukraińskich. Wiemy, że specjalnie o godzinę wcześniej zaprasza nas na spotkanie, żeby dać możliwość nie tylko głowie Kościoła do niego przemówić, – my często się z nim spotykamy i rozmawiamy – ale żeby każdy biskup naszej Cerkwi w imieniu swoich wiernych, swojej eparchii, swego egzarchatu mógł przemówić do ojca świętego. A on, jak mistrz słuchania, gotów jest nas usłyszeć. Jako mistrz gestów, które czasami mogą bardziej przemawiać, niż napisane czy przeczytane słowa. I myślę, że taki gest nadziei nam podaruje. Prosimy dzisiaj: „Panie, daj nam siły odpowiedzieć na Twoje zaproszenie. Zaproszenie do udziału w bankiecie Królestwa Niebieskiego. Daj nam odwagę być dzisiaj chrześcijanami w trzecim tysiącleciu. Boże, daj nam siłę jako Cerkwi, jako narodowi, żeby odpowiedziawszy na Twoje zawołanie do wolności, wolność tę zdobyli. Boże, błogosław Ukrainę Twoim sprawiedliwym, niebieskim pokojem! Amen! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”

(-)

Myślę, że z niecierpliwością będziemy czekali na powrót z Rzymu ekscelencji Arkadiusza, żeby dowiedzieć się, czy udało się przekonać papieża Franciszka, że Rosja nie jest twórczynią pokoju, tylko okrutnym agresorem, który tylko od 1991 roku rozpętał dwanaście krwawych wojen.

Tymczasem nasz program dobiega końca, przygotowała go i przedstawiła Jarosława Chrunik. Usłyszymy się jutro o godz. 10.50, a teraz życzę wam miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

04.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam was, w poniedziałek, 4 września, na falach Radia Olsztyn. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Na pewno wszyscy uczniowie dzisiaj dobrze się wyspali, żeby rześko wejść w nowy rok szkolny. To samo dotyczy też ich rodziców. Wszystkim wam życzę wytrwałości! Otwieramy kalendarz historyczny:
(-)
4 września 1965 r. w kijowskim kinoteatrze „Ukraina” podczas premiery filmu „Cienie zapomnianych przodków” odbyła się akcja protestu. Krytyk literacki Iwan Dziuba ze sceny, aspirant-literaturoznawca Wasyl Stus i dziennikarz Wiaczesław Czornowił z sali, zaapelowali o powstanie na znak protestu przeciwko aresztowaniom ukraińskich intelektualistów, które miały miejsce latem 1965 roku. Wstali daleko nie wszyscy, ale wstali. Kinoteatr szybko otoczyli funkcjonariusze wojsk wewnętrznych.
(-)
1991 r. nad budynkiem Rady Najwyższej Ukrainy została wciągnięta żółto-błękitna flaga. 23 sierpnia 1991 r. grupa deputowanych ludowych wniosła żółto-błękitną flagę do Sali sesyjnej RNU, a już 4 września została ona uroczyście wciągnięta nad budynek parlamentu.
(-)
1990 r. urodziła się Olha Charłan – ukraińska szablistka; mistrzyni olimpijska, sześciokrotna mistrzyni świata, ośmiokrotna mistrzyni Europy. A teraz przypomnijmy: 27 lipca na starcie indywidualnego turnieju na mistrzostwach świata szermierki Olha pokonała szablistkę z Rosji z neutralnym statusem Annę Smirnową, ale odmówiła podania jej ręki po zakończeniu pojedynku. Rosjanka złożyła protest przeciwko Ukraince z powodu „braku szacunku”. Sędziowie po naradzie odrzucili protest Smirnowej, ale jednocześnie ukarali Charłan techniczną porażką w kolejnym stadium, tym samym dyskwalifikując ją z turnieju. Później prezydent MKOl-u Thomas Bach poinformował, że wydzieli Oldze Charłan dodatkową kwotę dla udziału w turnieju z szermierki Igrzysk Olimpijskich 2024 roku w przypadku, jeśli nie zdobędzie ona potrzebnej liczby punktów kwalifikacyjnych z powodu dyskwalifikacji. Tego samego dnia Międzynarodowa Federacja Szermierki skasowała dyskwalifikację Charłan. W ten sposób weźmie ona udział w zespołowym turnieju szablistek na mistrzostwach świata. Życzymy Oldze dalszych sukcesów!
(-)
1921 r. zmarł Wilhelm Kotarbiński – artysta polsko-ukraiński. Pracował w dziedzinie sztuki monumentalnej, monumentalno-dekoracyjnej i malarstwa sztalugowego. Barwny przedstawiciel akademizmu i symbolizmu w malarstwie. 10 lat pracował nad freskami Soboru Włodzimierza w Kijowie.
(-)
1985 r., równo 20 lat po proteście w kijowskim kinoteatrze, zmarł Wasyl Stus – ukraiński poeta, tłumacz i obrońca praw człowieka. Za przekonania o konieczności ochrony i rozwoju kultury ukraińskiej zaznał represji ze strony dyktatury radzieckiej. Jego twórczość była zakazana i częściowo zniszczona, a on sam został skazany na wiele lat więzienia. Zginął w karcerze mordowskiego łagru dla więźniów politycznych.
(-)
Dzisiaj w nocy nad obwodem odeskim siły obrony przeciwpowietrznej zestrzeliły 17 rosyjskich dronów, ale są trafienia. Według słów przewodniczącego obwodowej administracji państwowej Ołeha Kipera rosyjscy okupanci przez 3,5 godziny atakowali szturmowymi dronami południe obwodu odeskiego. „W kilku miejscowościach rejonu izmailskiego uszkodzone są budynki magazynowe i produkcyjne, sprzęt rolniczy i oprzyrządowanie przedsiębiorstw przemysłowych. Również z powodu uderzeń zestrzelonych szczątków wybuchło kilka pożarów na terytorium obiektów cywilnych. Stanem na godz. 7:00 ogień został ugaszony”, – podkreślił Kiper.
Rumuńskie władze potępiły rosyjski atak dronowy na dunajski port w Reni na Ukrainie. W komunikacie prasowym rumuńskiego ministerstwa obrony podkreślono, że w żadnym momencie nie istniało zagrożenie militarne dla tego kraju:
(-) Korespondencja w języku polskim

Szef kancelarii węgierskiego premiera powiedział, że świat zachodni „powinien dać Rosji gwarancje bezpieczeństwa”. Dodał, że Rosjanie „nie są zagrożeniem dla Europy Środkowej”. Nie wspomniał o potrzebie zapewnienia bezpieczeństwa dla Ukrainy, na którą napadła właśnie Rosja:
(-) Korespondencja w języku polskim
Dzisiaj w pełni rozpoczął się nowy rok szkolny. W Charkowie 1 września zaprezentowano urządzone klasy do nauki w metrze. Poinformowano o tym na stronie Charkowskiej Rady Miejskiej. Sal do zajęć pod ziemią wystarczy dla 60 klas. Na pełną skalę nauczanie rozpocznie się tu dzisiaj, 4 września. Dzieci będą chodziły do szkoły na dwie zmiany – 9-12 godz. oraz 13-16. Do stacji metra dzieci będą podwożone autobusem szkolnym w towarzystwie pedagoga. Na razie w tym celu opracowano 34 trasy. Oprócz tego na koszt budżetu miejskiego w metrze będzie zorganizowane wyżywienie dla uczniów. W razie potrzeby na stacjach można będzie skorzystać z pomocy psychologów i medyków. Dla zapewnienia procesu dydaktycznego w klasach wykonano izolację dźwiękową, należytą cyrkulację powietrza i oświetlenie. „Takiego doświadczenia nie ma żadne miasto na świecie. Charków jest pierwszy! Co do tego, jak dzieci będą przyjeżdżały i spędzały czas, jak nauczyciele będą z nimi pracować – wszystko przemyśleliśmy. I od 1 września startują tu zajęcia dla ponad tysiąca uczniów. To pierwszy krok. Gdy rodzice zobaczą, jakie warunki zostały tu stworzone, liczba chętnych – jestem pewien – będzie wzrastać”, – powiedział przewodniczący miasta Ihor Terechow.
Nowy rok szkolny rozpoczął się też w szkołach ukraińskich Warmii i Mazur. W szkole im. Łesi Ukrainki w Bartoszycach w tym roku będzie się uczyło około 120 uczniów, w tym 50 z Ukrainy. Do pierwszej klasy przyszło 14 uczniów, a do klasy przedszkolnej – dla dzieci od 3 do 6 lat – 14.

W Górowie Iławeckim wszystkich uczniów jest 206, z czego z Ukrainy – 94. Do pierwszej klasy, czyli najmłodszych, przyszło 10 uczniów. Na chwilę obecną trudno podać dokładne liczby, ponieważ jest to jeszcze czas dużej rotacji. Ale wszystkim życzymy sukcesów: uczniom – zdobycia nowej, ciekawej wiedzy, a nauczycielom – wytrwałości i energii.

Nasz program już się kończy, była z wami Jarosława Chrunik. Usłyszymy się o godz. 18.10, a teraz życzę wam miłego dnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

 

03.09.2023 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

Witamy Państwa w Magazynie Ukraińskim „Od niedzieli do niedzieli”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Koniec sierpnia obfitował w wydarzenia poświęcone Niepodległości Ukrainy – w regionie odbywały się koncerty, wystawy i inne przedsięwzięcia. Dzisiaj opowiemy o koncertach. 25 sierpnia Stowarzyszenie Kobiet Ukrainy „Dwa skrzydła” wraz z mniejszością ukraińską Olsztyna zorganizowały koncert w stolicy regionu. Tego samego dnia w Srokowie miała miejsce „Inauguracja sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur”, następnego dnia – „Asuniada” w Asunach w gminie Barciany, a w niedzielę – Festiwal Narodów Europy „Pod wspólnym niebem”, który wspólnie organizują największe mniejszości na Warmii i Mazurach – ukraińska i niemiecka. W Srokowie, Asunach i Olsztynie wystąpili artyści Wołyńskiego Obwodowego Akademickiego Teatru Muzyczno-Dramatycznego z Łucka z koncertem „Za Ukrainę, za jej wolność”. Zupełnie niespodziewanie też w sobotę 26 sierpnia Olsztyn odwiedził mer Kijowa Witalij Kliczko, ale o tym usłyszą Państwo innym razem.
(-)
Współczesność Ukrainy to rakiety, to krew, to łzy, rozpacz i śmierć. Ale jednocześnie współczesność Ukrainy to męstwo, to walka, to niezłomność. To – mimo krwi, śmierci i łez – niezmienna wiara w zwycięstwo i walka o wolność i niepodległość. I taki właśnie duch panował w Srokowie na „Inauguracji sezonu kulturalnego Ukraińców Warmii i Mazur”, w Asunach na „Asuniadzie” i w Olsztynie na festiwalu „Pod wspólnym niebem”. Na wszystkich tych koncertach z programem „Za Ukrainę, za jej wolność” wystąpili artyści Wołyńskiego Obwodowego Akademickiego Teatru Muzyczno-Dramatycznego im. Tarasa Szewczenki z Łucka. Gdy niedziela chyliła się już ku wieczorowi, przewodniczący Związku Stowarzyszeń Niemieckich Warmii i Mazur Henryk Koch i przewodniczący Olsztyńskiego Oddziału Związku Ukraińców w Polsce – organizatorzy imprezy – mogli odetchnąć z ulgą:

(-) Wypowiedź w języku polskim

– Dzień minął pod znakiem ukraińskim, pod znakiem pamięci o wojnie; wszyscy o tym wspomnieli. Romowie też wykonali jedną z pieśni – wstrząsającą, gdzie widziałem w wielu oczach łzy. To wydarzenie poświęciliśmy – już po raz drugi, bo dwa lata temu, jak pamiętacie, też była wojskowa kapela i też wspominaliśmy. Po dwóch latach ofiar jest o wiele więcej, końca wojny nie widać, ale ja mówię, że jednym z frontów jest pamięć o swojej kulturze, o swoim języku i o tym, że na tym polu trzeba walczyć. Bez kultury nie ma narodu, tak jak nie ma żołnierza bez broni.

W Olsztynie na koncercie obecny był przedstawiciel Konsulatu Generalnego Ukrainy w Gdańsku konsul Ołeksandr Marcyniw. W Olsztynie był on nie po raz pierwszy, ale po raz pierwszy na takim wydarzeniu:

– Tak, rzeczywiście, tak jak pani powiedziała, jestem po raz pierwszy na takim wydarzeniu. Nie bacząc na to, w jakim czasie żyjemy, koncert wywołał wyłącznie pozytywne wrażenia. Bardzo dobrze, że organizatorzy nie porzucają nadziei i nawet w tak trudnym czasie organizują takie wydarzenia. Faktycznie widać, ile pracy włożyli, żeby ono się dzisiaj odbyło. Dużo różnych zespołów; z naszego kraju, z Ukrainy zaprezentowało dziś naszą kulturę w Olsztynie. Bardzo miło, że to się odbyło w Olsztynie i można powiedzieć, że trafiłem na kilka godzin do Ukrainy. To bardzo miło.

– Czy mi się zdawało, czy pan w niektórych momentach – jak to się u nas mówi – miał oczy na mokrym miejscu?

– Niestety nie zdawało się pani. Wykonanie niektórych pieśni o obecnym losie Ukrainy, o tych tragicznych momentach odbierać bez łez, niestety, trudno. Dlatego faktycznie w niektórych momentach przejawiała się słabość.

Powiedziałam, że obecny na koncercie w Srokowie konsul Ołeh Wysoczan też sercem odbierał cały koncert, bo sam z bronią w ręku bronił Ukrainy:

– Opowiadał i znając kolegę trochę bardziej, i to, że na własne oczy [widział] przeżył pewien czas w warunkach wojny, broniąc naszej Ukrainy, dlatego odbiór przez niego tych piosenek ma szczególne znaczenie, dlatego że przeszedł przez to osobiście, przeżył te momenty, chwile trwogi i walkę o życie w warunkach wojennych.

– Ale mimo wszystko, tak jak i ja mówiłam, nadzieja silniejsza jest od rozpaczy. I to co pokazały dzisiaj ukraińskie dzieci – dzieci, które same musiały uciekać przed wojną – to jest zwycięstwo życia nad śmiercią.

– Zgadzam się, i jak zobaczyliśmy – Ukraińcy nie poddają się, nie bacząc na nic, z każdej trudnej sytuacji szukają wyjścia, pokonują wszelkie trudności. Na niektóre sytuacje potrzeba mniej czasu, na inne więcej, ale ważny jest rezultat. I my do naszego pożądanego rezultatu, rezultatu pożądanego dla Ukrainy, pożądanego dla całej Europy, obowiązkowo przyjdziemy. Niestety, ten rezultat osiągamy za wysoką cenę wielkiej krwi naszych rodaków, ale otrzymamy zwycięstwo. I będzie to nasze wspólne zwycięstwo.

– Co by pan zarekomendował, poradził – zwłaszcza Ukraińcom, którzy mieszkają w Polsce (i tym, którzy mieszkają tu już kilkadziesiąt lat, i tym, którzy niedawno przyjechali) – jak bronić się przed IPSO, tym atakiem informacyjno-psychologicznym?

– Zalecałbym przede wszystkim pamiętać o tym, że jesteśmy Ukraińcami, pamiętać, że swoim pobytem tutaj tworzymy własną tożsamość, żeby nasza tożsamość zawsze miała dobrą reputację. Nie poddawać się negatywnym narracjom ze strony wroga, ponieważ wojna informacyjna trwa. Nie zważając na to, że rzeczywista wojna trwa w Ukrainie, to za granicą nasz wróg stara się prowadzić też wojnę informacyjną, żeby pogorszyć narrację co do Ukraińców. Dlatego nie trzeba temu się poddawać, sprawdzać informacje i dbać o to, żeby o tobie, jako o Ukraińcu były zawsze tylko dobre opinie.

(-)

Konsul Ołeh Wysoczan – użhorodzki adwokat o pseudonimie „Polak” – w 128. Samodzielnej Brygadzie Piechoty Górskiej był (jak pisze wydanie Prozakhid.org) mała legendą. Jeszcze w 2014 roku wraz z pobratymcami walczył w Debalcewie. Wiele razy nieustraszenie patrzył śmierci w oczy w walkach z okupantem, jednak – jak mówi – jego chłopcy „poskubani” ale żywi wyrwali się do swoich z otoczenia. Zapytałam, czy pan Ołeh jest po raz pierwszy na koncercie na Warmii i Mazurach, bo przecież wiecie – nasz region, jak by nie było, jest unikalny:

– Tak, po raz pierwszy. Ja w ogóle jestem po raz pierwszy na Warmii i Mazurach i po raz pierwszy na wydarzeniu. Wrażenia – to coś niesamowitego! To niesamowite emocje, niesamowite odczucia, to cząstka Ukrainy gdzieś poza Ukrainą. I powtórzę się – to jest coś niesamowitego!

– Już wiemy, że zanim pan został konsulem, był pan wojskowym. Proszę trochę o tym opowiedzieć.

– Pierwsze doświadczenie otrzymałem jeszcze w 2014 roku, gdy rozpoczęła się ta wojna, służyłem wtedy w 128. Brygadzie Piechoty Górskiej. Główne walki odbywały się wtedy na wschodzie Ukrainy, to obwód doniecki i ługański. Teraz, 24 lutego, gdy rozpoczęła się kolejna faza, tak zwana pełnoskalowa wojna, chociaż w Ukrainie wszyscy uważają, że to jest ta sama wojna, która rozpoczęła się jeszcze w 2014 roku. Jeszcze przed tym rozpocząłem swoją drogę do dyplomacji, ale tak się złożyło, że była przerwa. Poczułem, że moje doświadczenie jako wojskowego będzie bardziej potrzebne w Ukrainie, dlatego znowu zostałem żołnierzem. I oto teraz już znowu wróciłem do dyplomacji.

– Wydaje mi się – może się mylę, trochę obserwowałam pana, jak pan reaguje na niektóre pieśni, opowiadające tak szczerze o tym, że Ukraina po prostu ocieka krwią broniąc swojej niepodległości. To porusza każdego Ukraińca.

– Tak, oczywiście. To nie może nie poruszać Ukraińca… nawet nie tylko Ukraińca – nie może nie poruszać człowieka, który rozumie o czym jest ta piosenka. Jeśli chodzi o mnie, to może porusza mnie jeszcze bardziej, bo…

-…bo pan widział te obrazy z okopów; jestem przekonana.

– Tak. Właśnie tak. W każdej piosence jest jakaś historia, którą widziałem, albo którą przeżyłem i niestety, ta historia zawsze związana jest z czyjąś śmiercią. To jest wojna. Niestety, giną nasi chłopcy – nasi najlepsi chłopcy. Dlatego to tak głęboko porusza. Ale jestem przekonany, że zwyciężymy w tej wojnie i będziemy razem śpiewać radosne piosenki. I będziemy pamiętać o tych wszystkich, którzy oddali swoje życie; będziemy pamiętali o rodzicach, którzy oddali najcenniejsze – swoje dzieci. I najważniejsze, żebyśmy pamiętali i cenili tę ofiarę.

– Czasami, gdy patrzę na tych, którzy giną z naszej strony – nie wiem, jak to jest, to nie może być tylko moje subiektywne odczucie – ci ludzie zawsze maja jakieś takie jasne oczy, takie dobre oczy, a z tamtej strony… no, tak jakby to nie byli ludzie. I to są faktycznie nie-ludzie. To jest taka szczególna różnica, mówię, że to jest walka dobra ze złem (nie tylko ja to mówię) i chyba w twarzach to widać. Oni są przede wszystkim wykształceni; mówi się, że nasi mają po dwa dyplomy, w tamci po dwa wyroki.

– Tak. W Ukrainie, niestety, ginie elita. Elita obecna, elita, która mogła zostać przyszłą elitą. Giną najlepsi synowie Ukrainy i córki. Ze strony barbarzyńców giną najgorsi, giną wyrzutki, giną mordercy, zbrodniarze, gwałciciele. Nasi chłopcy umierają z uśmiechem jeśli można tak powiedzieć, bo oni wiedzą o co walczą, wiedzą czego bronią. Wiedzą, że bronią swoich rodzin, wiedzą, że bronią swojej ojczyzny, wiedzą, że bronią swego. Barbarzyńcy giną jak barbarzyńcy.

I niech giną – jak rosa na słońcu. Sto lat temu Symon Petlura powiedział: „Nie straszne są nam moskiewskie wszy, straszne nam są ukraińskie gnidy”. Trudno powiedzieć trafniej. To właśnie „ukraińskie gnidy” zdradzają okupantom pozycje ukraińskich obrońców. To one rozkradają pomoc humanitarną, przeznaczoną dla wojskowych. I to one żądają łapówek, wzbogacając się na cudzej tragedii i krwi. Dlatego odważyłam się zadać panu konsulowi jeszcze jedno pytanie:

– Panie Konsulu, jest pan dyplomatą, ale ja zadam panu bardzo niedyplomatyczne pytanie, ale tylko dlatego, że jest pan wojskowym i na pewno boli pana sprawa wojskowych. Dlaczego za czas wojny tyle osób bogaci się właśnie na krwi? Mówi się, że nie było takiej korupcji przed wojną, jak jest teraz. Co z tym robić? Gdy słyszę takie historie – to opowiadają ludzie, którzy wożą pomoc humanitarną i mówią, jak się zachowują celnicy, jak wprost żądają łapówek – nie jestem krwiożercza, ale mam ochotę rozstrzelać takich ludzi. Dlaczego państwo na to pozwala?

– Niestety, zawsze nawet w najlepszej rodzinie są nienajlepsi jej członkowie. Co do władzy to ja to widzę, jestem przekonany i zapewniam panią, że władza tego nie popiera, władza z tym walczy. Takich przestępców aresztują, ich karzą, oni siedzą w więzieniach. Problem tylko w tym, dlaczego w mediach wyświetla się, że takiego niegodziwca złapano albo takie przestępstwo miało miejsce, ale niestety bardzo często środki masowego przekazu nie wyświetlają tego, że ten niegodziwiec został ukarany i jak został ukarany. W ogóle trudno mi oceniać, ponieważ miałem bardzo krótki okres od wojskowego do pracy w konsulacie. Nie miałem tego okresu przejściowego i nie śledziłem wiadomości. Mówi pani… ja słyszałem o tym, ale nie mogę opowiedzieć o jakiejś konkretnej sytuacji. Natomiast wiem o takich sytuacjach, gdzie tacy ludzie zostali złapani i ukarani.

– A to nie powstrzymuje innych?

– Niestety, nie powstrzymuje. Niestety, wypadki i przykłady, tego gdy ukarano kogoś za takie przestępstwo nie powstrzymuje kogoś innego, w jego próbie wzbogacenia w taki sam przestępczy sposób. Ale i on zostanie ukarany. I jeśli nie ukarają go za te przestępstwa organy powołane do tego, żeby to zrobić, z powodu szeregu nieznanych mi okoliczności, to zostanie ukarany przez samych wojskowych. Jeśli nie ukarzą go wojskowi, przyjdzie czas i każdy otrzyma za swoje zasługi. Dlatego to, że tacy przestępcy nie zostaną ukarani – tego nie będzie.

Słowa te brzmią bardzo przekonująco i nie ma podstaw, żeby panu Ołehowi nie wierzyć. A dziennikarzom warto częściej informować o ukaraniu zdrajców i łapówkarzy do końca. Natomiast wszystkim Ukraińcom warto przestać dawać łapówki. A ja powiem wam jeszcze jedno. Rozmawiając z tymi dyplomatami widzę młodych, zdecydowanych, ceniących wolność ukraińskich patriotów. I to jeszcze bardziej umacnia wiarę w niezłomność naszej duchowej ojczyzny. Pomagajmy obrońcom. Wówczas, później, będziemy mogli powiedzieć, że jest to nasze wspólne zwycięstwo. Ich – wielkie, nasze – małe, ale ogólnie będzie to nasze wspólne zwycięstwo. Życzę nam wszystkim, żebyśmy wszyscy jak najszybciej już mogli świętować.
A teraz już pora na muzykę od Romana Bodnara:
(-) Hit-Parad

Dzisiaj program przygotowali: Roman Bodnar, Marian Dąbrowski i Jarosława Chrunik. Życzymy Wam miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

02.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Parafia greckokatolicka w Iławie kupiła karetkę pogotowia dla 5 brygady, która walczy w kierunku bachmuckim. Unijne kraje są gotowe zwiększyć misję szkoleniową dla ukraińskich żołnierzy, ale pod znakiem zapytania jest jej finansowanie z powodu blokady Węgier Ukraińcy, którzy nielegalnie opuścili kraj, by uniknąć walki na froncie, mogą zostać poddani ekstradycji z praktycznie każdego kraju świata. Przy konsulacie polskim we Lwowie ustawiono banery z podziękowaniami dla Polaków. 556 dzień pełnowymiarowej agresji rosyjskiej na Ukrainie. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Parafia greckokatolicka w Iławie kupiła karetkę pogotowia dla 5 brygady, która walczy w kierunku bachmuckim.
Parafia katedralna w Olsztynie zachęca do pomocy w jej wyposażeniu. Główne to potrzeby: sprzęt medyczny i leki, bandaże, strzykawki i igły, konserwy, kawa, herbata, czekolada, bielizna i skarpetki, bielizna termiczna, chusteczki nawilżane, napoje energetyczne i batony. Rzeczy przynosić do sali parafialnej w Olsztynie lub dokonać wpłaty na konto Parafialnej Caritas z dopiskiem BACHMUT. Samochód wyruszy na wschód 15 września. Dziękujemy za pomoc.

Przed Konsulatem Generalnym RP we Lwowie pojawiły się transparenty z podziękowaniami dla Polaków. Autorem obrazu i inicjatorem akcji jest ukraiński artysta Andrij Jeromolenko.
„Dziękujemy za uratowanie życia Ukraińców” – taki właśnie napis w języku polskim pojawił się na sztandarach, które Rada Miejska Lwowa wraz z organizacją pozarządową „Armia gmin Ukrainy” zainstalowała przed konsulatem RP we Lwowie . Napis uzupełnia grafika ukraińskiego artysty Andrija Jermolenki, przedstawiająca syrenę z mieczem i tarczą – oficjalnym logo i symbolem Warszawy. Za posągiem syreny kryje się dziewczyna ubrana w kolory ukraińskiej flagi, a syrena sama zakrywa ją sobą i tarczą przed rakietami.
„Polska udziela Ukrainie znaczącej pomocy wojskowej w celu odparcia rosyjskiej agresji, a także zdecydowanie ją wspiera na arenie międzynarodowej. Polska przyjęła największą liczbę ukraińskich uchodźców spośród krajów UE od początku rozpoczętej przez Rosję wojny na pełną skalę – ponad 2,5 mln Ukraińców. Codziennie przez terytorium Polski towary humanitarne trafiają na Ukrainę. Za to wszystko Ukraińcy dziękują Polakom” – powiedziała organizacja pozarządowa „Armia Gmin Ukrainy” o pomyśle akcji.
(-)
Unijne kraje są gotowe zwiększyć misję szkoleniową dla ukraińskich żołnierzy, ale pod znakiem zapytania jest jej finansowanie z powodu blokady Węgier – ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Ta sprawa była omawiana podczas nieformalnego dwudniowego spotkania ministrów spraw zagranicznych i obrony w hiszpańskim Toledo. Misja, której dowództwo znajduje się w Polsce, do końca roku miała wyszkolić 30 tysięcy żołnierzy z Ukrainy. Teraz jest mowa o 40 tysiącach. W ramach unijnej misji od jesieni ubiegłego roku przeszkolono 25 tysięcy wojskowych z Ukrainy.

(-)
Ukraińcy, którzy nielegalnie opuścili kraj, by uniknąć walki na froncie, mogą zostać poddani ekstradycji z praktycznie każdego kraju świata – stwierdził szef frakcji parlamentarnej partii Sługa Narodu Dawyd Arachamija. Dodał, że będą oni zgodnie z prawem odpowiadać za przekupstwo, fałszowanie dokumentów i uchylanie się od mobilizacji.
Zasiadający w parlamentarnej komisji do spraw bezpieczeństwa narodowego, obrony i wywiadu Dawyd Arachamija poinformował, że za wyrobienie fałszywych dokumentów płacono od trzech do 15 tysięcy dolarów. Potwierdzały one rzekomą niepełnosprawność, przez którą okazująca je osoba miała być niezdolna do pełnienia służby wojskowej. Według Dawyda Arachamii „obywatele Ukrainy wydali dziesiątki milionów dolarów na przekupywanie urzędników w całym kraju”. Polityk ocenił, że nie ma regionu, w którym nie doszłoby do takiej korupcji.
Wojskowe komisje lekarskie były głównym tematem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W spotkaniu uczestniczył prezydent Wołodymyr Zełenski. Postanowiono sprawdzić zaświadczenia o niepełnosprawności i niezdolności do służby wojskowej wydawane przez wojskowe komisje lekarskie od początku rosyjskiej agresji. Kontroli poddane zostaną w szczególności osoby, które opuściły Ukrainę na podstawie tych dokumentów. Ukraina planuje cyfryzację systemu, aby ograniczyć korupcję.

(-)
Ta informacja kończy nasz program. Najświeższe wiadomości po ukraińsku usłyszycie od poniedziałku. Wszystkiego dobrego.

01.09.2023 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Witam, w studiu Hanna Wasilewska. Święto Niepodległości Ukrainy przetoczyło się przez Warmię i Mazury falą uroczystości. Koncert z okazji Święta Niepodległości Ukrainy odbył się także w Olsztynie w Sali im. Anny Wasilewskiej, dzięki uprzejmości Centrum Inicjatyw Kulturalnych i Oświatowych. Dzień Niepodległości Ukrainy to święto, które ukraińscy uchodźcy obchodzą w Olsztynie, w przyjaznej Polsce, już drugi rok z rzędu.
Na terenie Warmii i Mazur zachowujemy i odtwarzamy naszą kulturę.
Zainspirowani przykładem Polaków, pod wrażeniem potężnego wsparcia, ciepła i zrozumienia, rok temu zaczęliśmy owocnie działać na rzecz ukraińskich rodzin. Drugi rok z rzędu to święto ma gorzki smak straty, bólu, niepewności. Celem naszego koncertu charytatywnego było: zaproszenie wszystkich mieszkańców Olsztyna do uczczenia pamięci ofiar wojny, zwrócenie uwagi na Ukraińców jako naród kulturalny i wykształcony, a także życzenia każdemu Ukraińcowi, by wspominał pokój, dzięki czemu każdy z nas czuje się trochę jak w domu” – mówiła ze sceny Tetiana Rewenko, szefowa związku Dwa Skrzydła. Nie da się opisać, jakie to było bolesne i poruszające.
A ci, którzy nie mieli okazji być na wydarzeniu, już za kilka minut będą mogli poczuć niezapomnianą atmosferę. Zapraszam

Dziś świętujemy dzień niepodległości naszej Ukrainy, chociaż dzielą nas tysiące kilometrów od domu, ale Ukraina żyje w naszych sercach, są ludzie, którzy tylko chcą… a są tacy, którzy działając mimo wszystko… dzięki energii pani prezes stowarzyszenia kobiet Ukrainy Dwa Skrzydła Tetianie Rewenko, pod skrzydłami znaleźli się utalentowani, niezwykli, kreatywni wolontariusze, którzy nie boją… Dzięki stowarzyszeniu setki ukraińskich rodzin otrzymały wsparcie. W ciągu roku zrealizowano wiele twórczych projektów dla dzieci i kobiet.
-Najlepsze życzenia z okazji dnia niepodległości Ukrainy i że drugi rok obchodzimy to święto poza granicami w przyjaznej Polsce w naszym cudownym mieście Olsztyn.

[muzyka]

Na koncercie wystąpiła nasza duma, zwyciężczyni wielu międzynarodowych konkursów wokalnych Maria Prytuła z Zaporoża.
[muzyka]
-Byłam smutna w to święto ponieważ, bardzo tęskniłam za Ukrainą, domem, za tatą, który teraz jest na Ukrainie, bardzo miałam nadzieję, że będę świętować w domu, ale tak się złożyło, że nie, ale następny będę świętować w domu, jestem tego pewna, po prostu czekam na zwycięstwo.
(-)

-Śpiewałaś bardzo znaną teraz piosenkę, która nazywa się „ludzie”, Ukraińcy teraz są dumni z tego, że są Ukraińcami, bo pokazali się jak ludzie dużą literą, Polacy też sprawili się jak sąsiedzi i przyjaciele, kim są dla Ciebie ludzie tytani, o których śpiewałaś.
-Dla mnie mnie ludzie tytani, bohaterowie, to przede wszystkim nasi żołnierze, którzy teraz walczą na froncie o nasze zwycięstwo, o nas i o nasza Ukrainę, dla mnie także ludzie tytani to Ukraińcy, którzy są teraz za granicą, bo dzielą się swoją kulturą z naszymi sąsiadami, Europejczykami i uważam, że to prawidłowe, trzeba pokazywać kim jesteśmy, pokazujemy nas. Wdzięczna jestem rodzicom, że urodziłam się w niepodległej Ukrainie, za to że urodziłam się Ukrainką wdzięczna jestem moim przodkom, którzy są Ukraińcami.
(-)
[Poezja autorska…]
-To był jakiś totalny smutek, jakoś tak, wspominałam miniony dzień niepodległości, wspominałam swoje uczucia i taką większą jakąś wiarę wiesz i ducha i jakieś takie uniesienie…i ja teraz wierzę, ze zwycięstwo będzie nasze, ale nie myślałam, że doczekamy jeszcze jednej niepodległości znajdując się w takim samy stanie, w stanie wojny i dlatego nie mogłam się opanować w ogóle.
-Siły opadły w ciągu roku?
-Oczywiście, bywają takie dni, że nie wiem co robić, wymyślam sposoby, żeby się trzymać, ale no jak wszyscy na pewno… silniejsi, więcej nadziei, miłości, a bywaj tak, że…smutno i wszystko…
-Nadzieja jest?
-Jest, oczywiście, chciałabym żeby to wszystko się skończyło, żebyśmy stali się takim zjednanym narodem; zwycięstwa, nawet nie widzę bez tego następnego roku, ma być zwycięstwo i mamy się wzajemnie szanować, ma być większa kultura naszego zachowania.
-Chwała Ukrainie.
-Bohaterom chwała.

Oprócz ukraińskiej kultury i wyjątkowej jedności, chciałbym wspomnieć o zbiórce charytatywnej. Parafia greckokatolicka w Iławie oraz Caritas parafii katedralnej w Olsztynie zebrały fundusze na sprzęt medyczny i sprzęt do kupionego niedawno ambulansu. Do tej akcji włączyli się organizatorzy olsztyńskiego koncertu. Wszystkie fundusze zebrane w dniu koncertu zostały przekazane na pomoc. W pełni wyposażona karetka pojedzie wkrótce do Bachmutu, aby pomóc lekarzom wojskowym na pierwszej linii frontu.
Dziękujemy wszystkim, którzy się dołączyli. Chwała Ukrainie! I chwała naszym bohaterom!

01.09.2023 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Święto Niepodległości Ukrainy przetoczyło się przez Warmię i Mazury falą uroczystości. Nauczanie w większości ukraińskich szkół rozpoczęło się dzisiaj 1 września. Ukraina wyprodukowała broń dalekiego zasięgu, którą udało się już razić cel na odległości 700 kilometrów. W sierpniu w wyniku ostrzału Federacji Rosyjskiej na Ukrainie zniszczono 19 obiektów infrastruktury kulturalnej 555. dzień rosyjskiego terroru na Ukrainie. Piątek, 1 września w kalendarzu.
(-)
Święto Niepodległości Ukrainy przetoczyło się przez Warmię i Mazury falą uroczystości. Koncert z okazji Święta Niepodległości Ukrainy odbył się także w Olsztynie w Sali im. Anny Wasilewskiej, dzięki uprzejmości Centrum Inicjatyw Kulturalnych i Oświatowych.
(-)
Oprócz ukraińskiej kultury i wyjątkowej jedności, chciałbym wspomnieć o zbiórce charytatywnej. Parafia greckokatolicka w Iławie oraz Caritas parafii katedralnej w Olsztynie zebrały fundusze na sprzęt medyczny i sprzęt do kupionego niedawno ambulansu. Do tej akcji włączyli się organizatorzy olsztyńskiego koncertu. Wszystkie fundusze zebrane w dniu koncertu zostały przekazane na pomoc. W pełni wyposażona karetka pojedzie wkrótce do Bachmutu, aby pomóc lekarzom wojskowym na pierwszej linii frontu.
(-)
Nauczanie w większości ukraińskich szkół rozpocznie się 1 września. Sposób nauczania w nowym roku szkolnym zostanie ustalony odrębnie przez każdą szkołę i klasy. Poinformowało o tym Ministerstwo Oświaty i Nauki Ukrainy.
(-)
W szkołach w Polsce uczy się około 200 tys. uczniów będących obywatelami Ukrainy. Rok szkolny rozpocznie się tutaj w poniedziałek, 4 września.
(-)
Ukraina wyprodukowała broń dalekiego zasięgu, którą udało się już razić cel na odległości 700 kilometrów. Poinformował o tym prezydent Wołodymyr Zełenski. Informacje o ukraińskiej rakiecie dalekiego zasięgu potwierdził też szef ukraińskiej rady bezpieczeństwa. O szczegółach – Paweł Buszko:

[korespondencja w języku polskim]
W ciągu ostatniego miesiąca łączna liczba uszkodzonych obiektów infrastruktury kulturalnej na Ukrainie wzrosła o 19, z czego większość znajduje się w obwodzie odeskim, gdzie uszkodzonych zostało 5 obiektów – podaje Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy. Największe straty i zniszczenia poniosła infrastruktura kulturalna w obwodach donieckim, chersońskim, charkowskim, kijowskim, mikołajowskim, zaporoskim i ługańskim. Uszkodzeniu i zniszczeniu uległy obiekty klubowe, biblioteki, muzea, teatry, filharmonie, instytucje edukacji artystycznej – szkoły i uczelnie artystyczne – oraz obiekty dziedzictwa kulturowego na terenie 230 wspólnot terytorialnych.
Warto zauważyć, że prawie całe terytorium Ługańska oraz znaczna część terytoriów obwodów chersońskiego, zaporoskiego i donieckiego znajduje się nadal pod okupacją. Uniemożliwia to poznanie dokładnej liczby obiektów infrastruktury kulturalnej uszkodzonych w czasie działań wojennych i okupacji.
Ta informacja kończy nasze wydanie. Jutro usłyszycie najświeższe wiadomości w języku ukraińskim. Dobrego dnia.

 

Więcej w Ukraina
Minister Telus w Radiu Olsztyn: będziemy chronić interes polskiego rolnika

Robert Telus, minister rolnictwa i rozwoju wsi gościł na antenie Radia Olsztyn. Odpowiedział na pytanie dotyczące importu towarów spożywczych z Ukrainy. Szef resortu rolnictwa Robert Telus...

Zamknij
RadioOlsztynTV